Kyokushinkai - nieefektywne ?

trzeba tez rozroznic komercje od nauczania...jezeli ktos doprowadza do tego ze na treningu biega banda rozwrzeszczanych dzieciakow to to juz zaczyna byc komercja i szukanie kasy a nie trening...

"Żaden naród ani żaden człowiek nie mają monopolu na światło słoneczne.
Żaden system, szkoła czy doktryna nie mają monopolu na prawdę."

Pozdrawiam
Freestyler

teraz freestyler mamy gorszą sale, ale dzieciaki ćwiczą osobno i wszyscy są zadowoleni
a najlepsze w tym wszystkim jest to, że podział na grupy nastąpił wtedy, gdy musiałam opuścić klub i wyjechać na studia do katowic.
pozdrawiam!


"JEŻELI KTOŚ CIĘ ZACZEPIA, POPROŚ GO BY PRZESTAŁ. JEŻELI NIE PRZESTANIE ZNISZCZ GO!"

mialem kiedys podzial w swojej sekcji na poczatkujacych i zaawansowanych ale okazuje sie ze i taki podzial jest zbyt ograniczony, co roku dochodzily nowe osoby z grupy poczatkujacej i rowniez grupa ktora od kilku lat byla zaawansowana przez szkolenie tak naprawde sredniozaawansowanych byla w tyle, niestety sam nie bylem w stanie prowadzic 3 grup jednoczesnie a kazda z nich miala 3 treningi w tygodniu, idealny podzial to gr poczatkujaca, sredniozaawansowana i zaawansowana

"Żaden naród ani żaden człowiek nie mają monopolu na światło słoneczne.
Żaden system, szkoła czy doktryna nie mają monopolu na prawdę."

Pozdrawiam
Freestyler

Macie racje najlepszym rozwiązaniem jest mięc trzy grupy tylko to sie dzieli na drobne a koszty i czas rośnie i trudno to ogarnąc -jest to dobe jak jest dużo początkujących ,których trzeba też podzielić na dzieciaków i starszych i znowu mamy problem

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

Popieram 1000 %

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

Dodam do YAHO że bloki w Kyokushinkai należą do miękkich. Nieużywanie na twarz uderzeń ręką ma też swoje uzasadnienie - kiedys (w Polsce) na zawodach wpadły przegrody nosowe do gardła. Może Kyokushin i ma swoje wadyjak każdy styl, ale nie pchałbym sie na strzał )

IRAS

zgadzam się z tobą yaho tylko gdzie te chwyty??????


"JEŻELI KTOŚ CIĘ ZACZEPIA, POPROŚ GO BY PRZESTAŁ. JEŻELI NIE PRZESTANIE ZNISZCZ GO!"

Są przechwyty - polecam lekturę "This is Karate" str.168-171 (wersja japońska).

IRAS

Książki tej nie widziałem, ale mogę od siebie dodać, że chwyty, a przechwyty, to nie to samo

Doradca w działach: Mieszane sztuki walki - MMA i Style tradycyjne
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

olo, jest przechwyt i od razu przejście do rzutu. Nie wiem czy wiesz, ale OYAMA posiadał stopień w judo. Wiesz jaki to był stopień i dlaczego jednak robił karate?

IRAS