Pierwszy cykl to byla mono hi-teca, drugi KA 2500 Olimpu, notabene wlasnie skonczylem i sie rozchorowalem, takze kiszka
Oba cykle ostro kopnely, ka troche wolniej sie rozkrecalo ale pod koniec bylo naprawde nice. Teraz te 6tyg przerwy i mysle z czym tu polecieć.
Nie chce stacków (przynajmniej poki co, mam pewną sprawe dot. rozszerzenia naczynia krwionosnego, a jak wiadomo wiekszosc stackow ma buzery NO)
Ale w takim wypadku, wiele form kreatyn nie zostaje. Z KA bylem zadowolony, ale jasne jest, ze chcialbym sprobowac cos nowego.
Musze do kosztów doliczyć którąs glutamine, myslalem o gl-6, glucetylu ktorego ostatnio mialem do cyklu i zwyklej l-glucie <- wszystko w celu podniesienia odpornosci z ktora u mnie slabo. Zostaje 200zł na którąs z opcji...co warto sprobowac w takiej sytuacji ?
mysle nad: tcm olimpu + mono np. ultimate 300g
san orotine + mono np. vitalmax 300g; zeby pociac koszty
ka + mono np. vital j/w
samo mono np. universal 500g ; w dawkach 10g dt 10g dnt
Napewno najprosciej i pewnie najlepiej bylo by walnac duza+mala puche CP, lecz tak jak wyzej pisalem...duzego wyboru nie mam, dlatego pytam, pzdr