no to mamy 4 zasady hst:
1. obciazenie - wiadomo, poza izometrykami, cwiczy sie z obciazeniem, nic w tym dziwnego
2. czestotliwosc - trenig calego ciala nie rzadziej niz co 48 h (w treningu kilka postow wyzej to mamy)
3. SD - nie wiem czy tu byla mowa, ale zapewne kazdy z Was przed i po tym calym cyklu treningowym zaleci albo przerwe, albo lzejsze trenigi przez minimum tydzien + wolny weekend, mamy wiec minimum 9 dniowe SD
4. stopniowa progresja obciazenia
w klasycznym hst mamy
15 / 10 / 5 (tu 15/8/4)
hst polega na dodawaniu ciezaru na kazdym z 6 treningow kazdego mikrocyklu, zeby w koncu dojsc do wyznaczonego wczesniej 100% CM w danym zakresie na 6 treningu mikrocyklu, po czym robi to samo dla kolejnego zakresu. mozna sobie wyobrazic sytuacje, gdy roznica ciezaru miedzy 15 CM i 10 CM, lub 10 i 5, jest odpowiednio duza, a skok ciezaru nie za duzy, to pierwszy trening w 10-kach bedzie z maksem z 15 (tu mamy taka sytuacje). elastycznosc tego treningu polega na braku ram czasowych - progresja moze trwac 4, ale tez 8 skokow, i braku wyznaczonego wczesniej ciezaru maksymalnego dla danego zakresu powtorzen, przy czym nieklasyczne podejscie do hst czegos takiego rowneiz nie wyklucza.
dwa przemienne plany i wieksza liczba serii przy malejacej liczbie powtorzen w seriach (w przyblizeniu stala objetosc) - dokladnie takie sa zalecenia na amerykanskich stronach poswieconych hst.