Wodyn, eor napisał Ci o agresji wcześniej ode mnie, ale jego się jakoś tak nie uczepiłeś. Ja jeszcze jego wypowiedzi nie widziałem pisząc swoją. Podobnie jak o czystym sporcie kolegi wyżej... zatem jak widać nie tylko moje przemyślenia, choć niezależne.
Co do Twojego treningu. Rzekłbym, że podciąganie się i
trójbój siłowy to nie to samo. Podobnie jak chodzenie na karate czy basen (strasznie ostatnio modne) to raczej zabawa, a nie trening. No nie wiem jak Ci to wyjaśnić inaczej... licz sobie staż od momentu, gdy zacząłeś uprawiać trójbój. To nic złego jeśli liczba lat będzie nie tak bardzo imponująca. Naprawdę.
Co do narcyzmu - uważam, że każdy kulturysta ma coś z narcyza, bo przecież podziwia swoje ciało. Może nawet coś z homo jeśli nazbyt podniecają go pośladki kulturystów
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/3.gif)
Ale tak poważnie - Ty jarasz się siłą, a nie ciałem więc ja akurat wielkiego narcyza w Tobie nie widzę. To chyba nie była moja wypowiedź o Tobie...
Co do kłamstw na Twój temat - wyrażam swoją opinię. A ta ex definitione jest subiektywna, zatem nie może być kłamstwem, które z kolei jest (a raczej powinno być) stricte obiektywne. Kłamstwo to wypowiedź niezgodna z rzeczywistością. Gdybym powiedział, że wierzę w to, że 19-latek nie dbający o dietę, albo na wegetariańskiej podnosi na czysto 180kg idealnie technicznie to bym kłamał, bowiem nie byłoby to zgodne z moją opinią. I tyle... Dziwne, że w drodze represji postulujesz by zakazać mi myślenia, a jeszcze szukasz koalicjantów przeciw mojej osobie. Dziwne, serio...
A tak z ciekawości: od kiedy zacząłeś ćwiczyć tylko i wyłącznie trójbój - konkretnie i na temat?
Zgadzam się: komu zależy na zdrowiu ten nie koksuje. Dodam: ten nie przerzuca nastu ton w godzinę, nie wcina 450 jajek na surowo na miesiąc, nie dotlenia się joggingiem czy rowerkiem tuż za autobusem, nie je praktycznie nic, bo większość rzeczy dziś zawiera chemię, śpi ile wlezie, nie pracuje (stres!) itp.
Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/1.gif)
Ot, kończy się zawsze jednako. W gruncie rzeczy kolego - każdy z nas żyjąc wybiera mniejsze zło. Dla mnie to jest koks. Z różnych "brzydkich" rzeczy na świecie ta wcale nie jest najgorsza
Zmieniony przez - Wiad w dniu 2006-11-04 22:06:35