W ubiegły weekend Michal "Krizo" Krizanek wystąpił na Empro Classic Pro 2024. Zmierzył się Williamem Bonacem, a także Behroozem Tabanim i ostatecznie zajął trzecie miejsce. Niestety czołowy zawodnik Men's Open poinformował na swoim Instagramie, że ​​nie będzie już ubiegać się o kwalifikacje do zawodów Mr. Olympia 2024 ze względu na kontuzję barku. Aj.kellyrobert napisał:

„@ifbb_pro_michalkrizokrizanek od długiego czasu cierpiał na problem z barkiem, który utrudniał mu treningi i pozowanie. Jak widzieliście w Hiszpanii, jego pozowanie było bardzo trudne, ponieważ bolało go ramię i nie był w stanie wprowadzić niezbędnych ulepszeń potrzebnych do zajęcia wyższego miejsca. Tego lata NIE będzie występował w Portugalii zawodowo ani w Dubaju. Jego priorytetem numer jeden jest naprawienie barku, ponieważ wiem, że może trenować i pozować na poziomie 100%. Powróci do prestiżowego @evls_prague_pro_official, który jest po Olimpii i WYGRA swoje kwalifikacje do Olympia 2025. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia i nie możemy się doczekać NOWEGO, ulepszonego @ifbb_pro_michalkrizokrizanek na @evls_prague_pro_official”.

Wielka szkoda, bo Krizo był na dobrej drodze do przedstawienia swojej sylwetki w najlepszej jak dotąd formie. Nie wiadomo jak poważna jest jego kontuzja, jednak dyskomfort jest na tyle duży, że postanowił zakończyć swój sezon kulturystyczny. Kontuzje są częstym zjawiskiem w świecie kulturystyki, gdzie intensywne treningi i wymagające diety stanowią codzienność. Zawodnicy, tacy jak Krizo, narażeni są na różnego rodzaju urazy, które mogą wpłynąć na ich zdolność do rywalizacji na najwyższym poziomie. Decyzja Krizo o skoncentrowaniu się na leczeniu jest zrozumiała i świadczy o jego profesjonalnym podejściu do kariery.

Pomimo chwilowego wycofania się z rywalizacji, Krizo pozostaje jednym z najbardziej obiecujących zawodników w świecie kulturystyki. Jego dotychczasowe osiągnięcia i determinacja w dążeniu do powrotu do pełnej formy są dowodem na to, że jego kariera daleka jest od zakończenia. Oczekujemy jego triumfalnego powrotu na scenę i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Komentarze (0)