pozytywny jak HIV
...
Napisał(a)
MAJSTER16 co ty tak szalejesz z tymi Sogami w kazdym poscie rozdajesz sogi wyluju troche
...
Napisał(a)
Nie w kazdym - wiem ze był taki kolo co dawał sporo sogaczy i sam miał potem od zaje****a ale ja czytam ostatnio z zapałem SFD i moze rzezczywiście dziś i wczoraj sie kapke zapędziłem
Tant que luttes, tu es vainqueur!!! Dopóki walczysz, jesteś zwyciezcą!!!!!!!!!!!
www.pajacyk.pl
www.polskieserce.pl
...
Napisał(a)
https://www.sfd.pl/temat246279-strona5/
Do konca tygodnia bede mial nowy sprzet :) laweczke regulowana, stojaki i porecze. Koszt calkowity 600zl. Tak wiec moja silownia rozbuduje sie. Juz teraz bardzo dobrze mi sie cwiczy. A co dopiero z lepszym sprzetem. Ech improwizacja calkowicie zostanie wyeleminowana...
Do konca tygodnia bede mial nowy sprzet :) laweczke regulowana, stojaki i porecze. Koszt calkowity 600zl. Tak wiec moja silownia rozbuduje sie. Juz teraz bardzo dobrze mi sie cwiczy. A co dopiero z lepszym sprzetem. Ech improwizacja calkowicie zostanie wyeleminowana...
...
Napisał(a)
1 poczatki to byly pod okiem trenera wiec bez roznych jazd
Teraz cwicze w domu jakby 2 okres w zyciu nie mam jesczze sztangi itp wiec glownymi ciwczeniami sa pompki roznego rodzaju a za obciazenie robia nigdy nie upijane zgrzewki "krolowej marysienki" za 95 gr.
duzo za malo no ale jakos idzie kiedys jak cwiczylem z zarzuconymi 3 zgrzewkami na pompkach tylem zapomnialem zamnac dzwi od pokoju wpada babka z talezem z objadem i pyta sie mnie "postawic ci na biorku czy tu bedizesz jadl?" pokazujac palcem an zgrzewki na moich udach oczywiscie rozbroilo mnie to.
I generalnie cwicze raczej ogolnorzwojowke prozdrowotna bo bez 200 kg to za duzo nie powojuje ale juz niebawem.
Ale poczatki zazwyczaj sie najlepsze te prawdziwe heh szkoda ze cwiczylem pod okiem trenera o moze mialbym sie czym podzielic
Teraz cwicze w domu jakby 2 okres w zyciu nie mam jesczze sztangi itp wiec glownymi ciwczeniami sa pompki roznego rodzaju a za obciazenie robia nigdy nie upijane zgrzewki "krolowej marysienki" za 95 gr.
duzo za malo no ale jakos idzie kiedys jak cwiczylem z zarzuconymi 3 zgrzewkami na pompkach tylem zapomnialem zamnac dzwi od pokoju wpada babka z talezem z objadem i pyta sie mnie "postawic ci na biorku czy tu bedizesz jadl?" pokazujac palcem an zgrzewki na moich udach oczywiscie rozbroilo mnie to.
I generalnie cwicze raczej ogolnorzwojowke prozdrowotna bo bez 200 kg to za duzo nie powojuje ale juz niebawem.
Ale poczatki zazwyczaj sie najlepsze te prawdziwe heh szkoda ze cwiczylem pod okiem trenera o moze mialbym sie czym podzielic
[*]Sw. Spam poscie z treningu bedziesz w naszych sercach na zawsze. Pomscimy Cie, smierc Twojemu oprawcy...
...
Napisał(a)
Na samym początku trenowałem na świerzym powietrzu, ze zaczynałem w zimie to było ciemno, troszke oświetlało mnnie latarnie uliczna, miałem sztanege krótką ze złomu od taty i obciązenie pare po 2kg i hanteleke 5kg, siedziałem na krzesełku i podnosiłem , albo sie na nim kładłem i wyciskałem, a podciagałem sie na drzewie przed domem
...
Napisał(a)
To juz naprawde hardcor!!!! Jeszcze o czyms takim nie słyszzałem. Ja cwiczylem w nieogrzewanym pomieszczeniu przy minus 10 na zewnatrz i 0 w srodku i juz myslałem ze kozak jestem. Fajnie sie tak cwiczy tylko w glowie sie kreci po serii
POZDRO dla kozaków i kozaczków...
POZDRO dla kozaków i kozaczków...
Tant que luttes, tu es vainqueur!!! Dopóki walczysz, jesteś zwyciezcą!!!!!!!!!!!
www.pajacyk.pl
www.polskieserce.pl
...
Napisał(a)
Zacząłem cwiczyc u kuzynka w gospodarczym gdzie było juz troche sprzętu jedna ławeczka plaska,sztanga,stojaki i jakies 110kg obciązenia.Troche tam ogarnąłem,bo kuzyn juz tam nie cwiczył dobre 3 lata,wiec zabrałem sie do roboty,troche sprzętu miałem,reszte se sam skombinowałem.Na początku zrobiłem wyciąg,znalazłem gdzies w piwnicy bloczek z kółkiem łozyskowym dosyc solidny,potem zalatwiłem porządną blache(zakosiłem sąsiadowi Potem wywiertałem dziury w scianie połozyłem blache i na to bloczek z łozyskiem i wkomponowałem to w sciane paroma mega wkrętami,załatwiłem se linke z piwnicy wyczaiłem i tak juz juz byłem bogatszy o jeden sprzęt wiecej
Potem to juz szło z górki dwie ławki(własnej roboty) przymocowałem do ziemi io to miało mi słuzyc do pompek w podporze.Dalej z krzesła zrobiłem modlitewnik,ale brat mi materiał zniszczył,wiec miałem zamiar kupic od kumpla,a ze miał do sprzedania cos innego a mianowicie ławke regulowana+modlitewnik+porecze ,wiec wziołem,zawsze to wiecej sprzetu,a drosze o 90 zeta od modlitewnika ,wiec sie oplacało.
2 razy po 13 kg talerze dostałem od kumpla,za to ze potrząsłem pewnym gosciem,który miał zadatki,zeby dostac.Kolejno gryf łamay chromowany kupiłem na necie.Stojaki do gryfa wykombinował mi dziadek,troche pospawał i gitara.
2razy po 25kg za wspoół udział z kumplem co za..bał przy wiadukcie,takie betonowe talerze wylał na nie troche gumy zeby sie trzymało(ale sprzedałem,bo potrzebowałem kasy).Nastepnie z solidnej ruły metalowej ktora znalazłem na podwórku wpakowałem na siłke,wywiertałem dwie dziury i jest drążek do podciągania.Kolejne krązki po 5kg x3 lezały u innego sąsiada na podwórku i tylko nie potrzebnie lezały,wiec.....zaj..nie nie nie tu kulturalnie zapytałem czy moge se zabrac te krązki bo sa mi potrzebne,gostek wporzadku sie zgodził.To by było na tyle,narazie znowu kombinuje skąd skombinowac se jeszcze krązki.Obecnie siłke mam u Siebie mam wszystko co pisałem prócz wyciąga,który jest wmotowany u kuzyna na stałe,bo u mnie nie da rady bo w piwnicy mam ruły w scianach ,wiec nie da rady wiertac:/ oraz tych ławek wkomponowanych w podłoge.Dlatego tez tam sie przenosze jak nadejda ciepłe dni tj.pózna wiosna,lato,a u Sibiee na jesen i zime.That's all
Potem to juz szło z górki dwie ławki(własnej roboty) przymocowałem do ziemi io to miało mi słuzyc do pompek w podporze.Dalej z krzesła zrobiłem modlitewnik,ale brat mi materiał zniszczył,wiec miałem zamiar kupic od kumpla,a ze miał do sprzedania cos innego a mianowicie ławke regulowana+modlitewnik+porecze ,wiec wziołem,zawsze to wiecej sprzetu,a drosze o 90 zeta od modlitewnika ,wiec sie oplacało.
2 razy po 13 kg talerze dostałem od kumpla,za to ze potrząsłem pewnym gosciem,który miał zadatki,zeby dostac.Kolejno gryf łamay chromowany kupiłem na necie.Stojaki do gryfa wykombinował mi dziadek,troche pospawał i gitara.
2razy po 25kg za wspoół udział z kumplem co za..bał przy wiadukcie,takie betonowe talerze wylał na nie troche gumy zeby sie trzymało(ale sprzedałem,bo potrzebowałem kasy).Nastepnie z solidnej ruły metalowej ktora znalazłem na podwórku wpakowałem na siłke,wywiertałem dwie dziury i jest drążek do podciągania.Kolejne krązki po 5kg x3 lezały u innego sąsiada na podwórku i tylko nie potrzebnie lezały,wiec.....zaj..nie nie nie tu kulturalnie zapytałem czy moge se zabrac te krązki bo sa mi potrzebne,gostek wporzadku sie zgodził.To by było na tyle,narazie znowu kombinuje skąd skombinowac se jeszcze krązki.Obecnie siłke mam u Siebie mam wszystko co pisałem prócz wyciąga,który jest wmotowany u kuzyna na stałe,bo u mnie nie da rady bo w piwnicy mam ruły w scianach ,wiec nie da rady wiertac:/ oraz tych ławek wkomponowanych w podłoge.Dlatego tez tam sie przenosze jak nadejda ciepłe dni tj.pózna wiosna,lato,a u Sibiee na jesen i zime.That's all
...
Napisał(a)
Na początku był złom stare blachy,płaskowniki,rury itp.
Wujek wpadł na pomysł i powiedział robimy siłownie w piwnic
Zebraliśmy cały złom z działki do garażu i zaczęło się...Ja służyłem jako miare do robienia ławeczki pomalowałem i obiłem przyrządy ,naprawdę było SUPER z pracy wujek przywiózł powypalane krążki od 5kg do 27kg ,sztangi ze starych rur z kaloryferów,dospawało się dystanse aby ciężarki nie pokaleczyły rąk. W suficie znaleźliśmy szyny do których dokręciliśmy 2 wyciągi. Byłem zadowolony, choć w piwnicy śmierdziało grzybem, który osiadał na ścianach murowanych z kamienia.
Mieliśmy: 2x ławki 1x modlitewnik 3x sztangi 2x hantelki około 200kg obciążenia 2x wyciągi 1x stojaki pod sztange 4x lustra
Zmieniony przez - DEXTROZER w dniu 2006-10-25 15:10:51
Wujek wpadł na pomysł i powiedział robimy siłownie w piwnic
Zebraliśmy cały złom z działki do garażu i zaczęło się...Ja służyłem jako miare do robienia ławeczki pomalowałem i obiłem przyrządy ,naprawdę było SUPER z pracy wujek przywiózł powypalane krążki od 5kg do 27kg ,sztangi ze starych rur z kaloryferów,dospawało się dystanse aby ciężarki nie pokaleczyły rąk. W suficie znaleźliśmy szyny do których dokręciliśmy 2 wyciągi. Byłem zadowolony, choć w piwnicy śmierdziało grzybem, który osiadał na ścianach murowanych z kamienia.
Mieliśmy: 2x ławki 1x modlitewnik 3x sztangi 2x hantelki około 200kg obciążenia 2x wyciągi 1x stojaki pod sztange 4x lustra
Zmieniony przez - DEXTROZER w dniu 2006-10-25 15:10:51
PRO MODERATOR DZIAŁU
...
Napisał(a)
hehehe widze ze niczym sie nie wyróźniam...2 zgrzewy mineralnej...i styl od łopaty...===>moja pierwsza sztanga...:D
...
Napisał(a)
eheheh
Tez miałem niezłe poczatki; gryf prosty 180cm i 34kg obciazenia jak mialem 13 lat a cwiczyłem na ławeczce złozonej z dwoch par sanek:D to było coś
Tez miałem niezłe poczatki; gryf prosty 180cm i 34kg obciazenia jak mialem 13 lat a cwiczyłem na ławeczce złozonej z dwoch par sanek:D to było coś
Polecane artykuły