Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
9
Napisanych postów
2616
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
17485
misi - przeczytaj dokładnie linka podanego przez leona - dobry art i tam masz wszystko, między innymi na ten temat.
U siebie zauwazylem to samo - im dłużej tym lepiej...np. branie jej jako dopalacza przed treningiem u mnie powodowało krótkiego kopa a potem mocny spadek wydolności pod koniec treningu, zdecydowanie więcej tak nie zrobię - natomiast 3-4 x dziennie mniejsza dawka - idealne rozwiązanie dla mnie.
Zmieniony przez - lessie w dniu 2006-09-21 10:40:33
Szacuny
95
Napisanych postów
2282
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
11471
ech mi to raz dziennie wystarczy przed bieganiem, zresztą juz jestem po treningu i musz eprzyznac że sam się zaskoczylem. biegłaem spokojniej niz ostatnio i po pierwszym km miałem ok kilkanascie-kilkadziesiąt gorszy czas ale nie wysiadłem po nim tylko dalej jazde w tylko nieco wolniejszym tempie, ogólnei myslałem tak po 2km że*****a co to daje ale ostatni km pokazał że jednak daje, biegłem jakieś 12-13 minut co dla mnie do tej pory było abstrakcją a ostatnie powiedzmy 100 m zdecydownie przyspieszyłem i byłem zmęczony ale nie wykończonyjak zazwyczaj, i pomijając pieruński ból w lydkach to po chwili bym sobie jeszcze z km przebiegł
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
24
Hej!Muszę zaliczyć egzamin na 1000m,czas mam 4:05,a muszę mieć 3:40,napiszcie4 mi czy to tussi jest naprawdę dobre,jak się to dokładnie nazywa i gdzie to mogę dostać.Mam jeszczę trochę czasu doi egzaminu.Nogi dają radę a płuca nie wytrzymują.Proszę o pomoc...
Szacuny
15
Napisanych postów
695
Wiek
39 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
28933
czsem trzeba sobie pomoc , zwlaszcza kiedy nie jestes biegaczem,nie zamierzasz nigdzie startowac a trzeba zrobic czas na egzamin .
ale fakt . gdzie ty kvrwa byles okres przygotowawczy . wydolnosc sie buduje z tygodnia , a nawet miesiaca na miesiac . jak nie pozostalo duzo czasu do sprawdzianu to nie oczekuj codow . lepiej uloz jakis konkretny trening pod wydolnosc .
dam ci to co ja robie na dzien dzisiejszy
WSTEP : aktywne rozciaganie ( active streching , sprawdz youtube) - rozciagniesz sie a przy okazji zlapiesz odpowiednia temperature miesni
odpoczywasz idac normalnym tempem przez jedno okrazenie biezni ( 400m) ,
jak dojdziesz juz namiejsce startu , zapjierdalsz 1200 maksem .
jak juz to zrobisz , znowu idziesz przez 400m po czym wracasz na start irobisz interwaly 5 x 400m , po kazdym interwale 1 minuta odpoczynku i kolejny . a no i 400 m zapjierdalsz maksem . minutka przerwy , i znowu i tak5 razy ,
pozniej 1200 jogingu na ochloniecie , po czym rozciaganie PASYWNE .
I NIE MA OPJIERDALANIA . LATWO NIE JEST ALE JEST DO DO ZROBIENIA . KWESTIA PSYCHIKI , CZY PODCZAS BIEGU POWIESZ SOBIE A HVJ Z TYM , CZY ZACISNIESZ ZEBY I BESZ BIEGL DALEJ . nikt nie wymaga zebys robil 400m w minute . poprostu ma byc twoj MAKS . bez oszukiwania , bo po hvj oszukiwac samego siebie .
biegasz tak co drugi dzien . a w dzien wolny robisz TABATE . poszukiaj w wyszukiwarce : " TABATA"
jak sie dostosujesz efekt gwarantowany . i nie pisze to z teorii , tylko sam to praktykuje i dziala elegancko . ja jeszcze jeden dzien w tyg. dodaje IBUR , ale to juz jest troche ciezsze i na poczatek niemusisz az tak sie katowac .
pozdrawiam
ziomus polej ,jordan gouda jordan gouda wodna wodna wodna wodna zbliza sie koniec chlodna bomba bomba bomba - k***A ZASNOLEM !
Szacuny
6
Napisanych postów
1495
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
22074
tussi bym odradzil tobie . Mialem podobny problem jak ty moze i wiekszy dodatkowo zapalenie miesni miekkich podudzia mi dokuczaly w bieganiu tez test cooper ,<awf> 2-3 miechy odpowiednich cwiczen na konczyny dolne , trening biegowy plus pare szotow 'solko ' w zupełnosci mi styknelo by zaliczyc z palcem w nosie l) takze bierz sie za trening i pamietaj o adaptacji :)