SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Royce gracie chce rewanżu z Hughesem

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7641

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 976 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 12840
Rickson w MMA nie mialby teraz za duzych szans z czołowką i taka jest prawda.
Jest legendą bjj i ma niesamowita technike bo wielu zawodnikow ktorzy z nim sparowali z podziwem i szacunkiem wypowiada sie o jego umiejetnosciach.
Ale trzeba odroznic samo bjj od MMA.To Są teraz 2 rozne swiaty i nie ma sensu sie dalej rozwodzic.

Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Cały czas to podkreślam...

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 153 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1792
"Co do mojej niekonsekwencji domniemanej przez Ciebie, to weź wytłumacz to jaśniej, bo ja podkreślam, że nie można traktować gadki pod publiczkę kogos czynnie startującego, do kogoś kto podpiera się swoją "legendą" opartą na wydumanych faktach nie mających potwierdzenia w rzeczywistości"

Ale wielu czynnych zawodnikow gada pod publiczke i sa wysmiewani i jakos nikt ich nie rozgrzesza z tego. A co do samego zachowania Ricksona to ja rownie dobrze moglbym Ci zaproponowac rozwazenie tego w szerszym kontekscie. Dobrze wiadomo, ze cala rodzinka Gracie wspolpracowala ze soba i konsekwentnie realizowala ustalony plan marketingowy. Royce zostal wytypowany do UFC nie dlatego, ze byl najlepszy, ale dlatego ze wygladal jak ktos przecietny z ulicy. Jesli cala rodzinka typowala Rickiego jako najlepszego wojownika rodziny w danej chwili, to znajac ich zasade "byle nie przegrac" mogli wcale nie byc zainteresowani duza iloscia walk toczonych przez niego. Za to przekrecanie faktow i dorabianie ideologii jest stosowane od poczatku w tej rodzinie, moze Ricky sie troche bardziej zagalopowal od reszty. Mnie osobiscie duzo bardziej podobaly sie walki Ricksona niz Royce'a, na niektorych mozna bylo usnac. A jesli wszystko tak potrafisz usprawiedliwiac kasa i marketingiem, to zauwaz iz legenda Ricksona miejscami pewnie bardziej przyczynila sie do zainteresowania tym sportem niz Royce. Nadal mnostwo osob wierzy, ze jak Ricky wroci to posklada kazdego, wiec czemu po nim jedziesz, przeciez on tylko zarabia, nie potrafisz zrozumiec? To jest wlasnie Twoja niekonsekwencja. Skoro masz za nic honor jesli idzie o kase, to dzialania Rickiego powinny byc dla Ciebie jak najbardziej zrozumiale.
--------------------------------------------------------------------------

"Z pieprzeniem głupot o byciu liderem już tłumaczyłem - gadka pod publiczkę, do której Royce (jako czynnie walczący fighter) ma takie samo prawo jak np.Crocop, Wand i inni. "

Juz pisalem, roznica polega na tym, ze oni walcza z zawodnikami ze swojej ligi. Porazka moze sie zdarzyc kazdemu. Problem w tym, ze oni maja szanse sie odegrac, a Royce co najwyzej zebrac baty po raz drugi. Jak sie pomyle, to wszystko odszczekam, poki co nie widze tego inaczej. Napisze jeszcze raz, dla mnie ktos kto potrafi realnie ocenic swoje umiejetnosci zasluguje na szacunek.
--------------------------------------------------------------------------

"Wypowiedź bez sensu i powinienem ją zostawić bez komentarza, w zasadzie. Tak może pisać tylko osoba bez żadnych ambicji w zyciu. Porównywania o honorze i przymieraniu z głodu są bez sensu. Nie znam nikogo, kto ma prace, a nie chcialby zarabiać więcej. Oczywiscie Royce ma nie zarabiac wiecej, tylko dlatego, żebyś Ty go miał za człowieka honoru... - bez sensu! "

No widac ja chyba bylem jeszcze inaczej wychowany, bo nie myle ambicji z checia nachapania sie za wszelka cene. Rozumiem ze osobiscie gotow bylbys np. stanac pod latarnia i jest to tylko kwestia ceny? (oczywiscie nie mam tu na mysli stania pod latarnia doslownie, tylko zwiazany z tym sposob zarabiania zwany powszechnie kur***ieniem sie, bo lubisz lapac za slowka ;)

--------------------------------------------------------------------------

"Jestes z Urzędu skarbowego, ze wiesz czym jeździ? Nawet jesli walczyl, żeby kupic sobie Ferrari - to jego sprawa! Ale nie wymyślaj bzdur o Ferrati i tym podobnych, bo tego nie wiesz!"

Oczywiscie to byla tylko taka przenosnia drogi Marianie, nie zalapales albo nie chciales zalapac ;) Za Ferrari podstaw sobie cokolwiek innego, co jest luksusem, a nie czyms niezbednym do zycia. Nie znam Royce'a osobiscie wiec wiedziec na co zbiera oczywiscie nie moge.
--------------------------------------------------------------------------

"Za stare czasy go szanujesz, a po porażce jedziesz po nim! Powodzenia! Zjedź Wanderleia za porażkę z Huntem i Aroną, a Crocopa za porażkę z Randlemanem, Huntem, Mino i Fedorem - niech się nie "szmacą" i nie tracą Twojego szacunku "zarabiając na Ferrari" "

Juz Ci napisalem, roznica jest taka ze oni walcza w swojej lidze, a nie pajacuja pod publiczke dla kasy. Na szacunek mozna sobie zasluzyc, ale nie jest on dany raz na zawsze, dlatego jak najbardziej Royce powinien podlegac krytyce tak samo jak reszta.

--------------------------------------------------------------------------

"A co do emocji, to rzadko który zawodnik budzi we mnie takie emocje jak Royce, tak samo było w jego walkach z Yoshidą, w których wypadł bardzo dobrze. Freak showem nazwałbym tylko jego walkę z Akebono! "

Smiem podejrzewac, ze Ricky wypadl by z Yoshida pewnie tak samo dobrze albo lepiej, ze wzgledu na styl walki. Yoshi nie jest uderzaczem, a w parterze przeciez Rickson jest naprawde dobry i lubi walczyc w szmatach.
--------------------------------------------------------------------------

"A Royce pobił: Schamrocka, Severna, Kimo - zawodników którzy w MMA byli kimś! "

Ta, byli kims ale nie w czasach przekrojowcow i wygral z nimi w poczatkach ich kariery... tez moge sie czepiac jak widzisz :P

Co do gadki Royce to w tej chwili to jest styl Rickiego, nic dodac nic ujac. Czlowiek pokazuje, ze nawet nie jest zainteresowany rozwijaniem sie w kierunku MMA, odstaje umiejetnosciami, a pcha sie do czolowki dla kasy. Pozniej nie potrafi nawet przyznac, ze przeciwnik go przerosl, tylko gada bzdury. To jest dla mnie zenujace i tyle.
Przy takim podejsciu rodzinki, to za 50 lat adepci BJJ beda sobie opowiadac zaslyszane autentyczne historie, jak to Royce na treningach dusil byki, Ricky wyciagnal balache 10 metrowej anakondzie, a Royler zgwalcil tygrysa.

Inni zawodnicy potrafili docenic BJJ i wlaczyc je do swoich treningow, ale w druga strone to nie dziala, bo po co Royce'owi treningi z jakimis tam zapasnikami, przeciez jest specem od MMA. Nastepnym razem sie nie przetrenuje i posklada Matta jak mu sie spodoba...

A co do Rickiego, to odpowiem Ci Marian Twoim sposobem... Facet przestal walczyc, po tym jak zalamal sie smiercia syna i widac mial prawo do takiej decyzji. Ale tego nie zrozumie ktos kto sam tego nie doswiadczyl... To ze go nie lubisz, to jeszcze nie powod, zeby negowac jego umiejetnosci :P A to, ze posiada je nie gorsze od Royce'a nie przeszkadza Ci robic z niego pajaca przeciez :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 30 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 350
Szanuję styl i umiejętności Ricksona , ale nie postawę . Moim zdaniem sam sobie zrobił krzywdę nie walcząc z kompletnymi zawodnikami i nie podejmując nowych wyzwań . Walka z Funakim ma dla mnie większą wartość niż wszystkie wygrane Ricksona w latach 90' z tego względu iż podjął walke z wielkim zawodnikiem mając 42 lata . Zresztą nie tylko sobie zrobił krzywdę , bo gdyby podjął się walki z Sakurabą i zdołał wygrać to pewnie nie doszło by do walki Saku z innymi członkami rodziny Gracie .
Royce'a szanuje jeszcze bardziej że mimo wieku chce jeszcze walczyć . Wieku się nie oszuka i myśle że Royce już nie musi nikomu niczego udowadniać jednak za podejmowanie nowych wyzwań bardzo go cenię .

"Płacz na treningu , śmiej się podczas walki "

"To jest mój świat. Wejdziesz do niego to wyjdziesz jako przegrany. Obiecuję Ci to " Frank Shamrock

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 153 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1792
WiemTo, tyle ze dokladnie to samo dotyczy teraz Royce'a. Nadaje sie do BJJ a nie do MMA.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 52 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1885
Ciekawe czy jakby Matt połamał Royca w pierwszej walce to ten równie chetnie mówiłby o rewanżu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Dran:

"Co do mojej niekonsekwencji domniemanej przez Ciebie, to weź wytłumacz to jaśniej, bo ja podkreślam, że nie można traktować gadki pod publiczkę kogos czynnie startującego, do kogoś kto podpiera się swoją "legendą" opartą na wydumanych faktach nie mających potwierdzenia w rzeczywistości"

Ale wielu czynnych zawodnikow gada pod publiczke i sa wysmiewani i jakos nikt ich nie rozgrzesza z tego. A co do samego zachowania Ricksona to ja rownie dobrze moglbym Ci zaproponowac rozwazenie tego w szerszym kontekscie. Dobrze wiadomo, ze cala rodzinka Gracie wspolpracowala ze soba i konsekwentnie realizowala ustalony plan marketingowy. Royce zostal wytypowany do UFC nie dlatego, ze byl najlepszy, ale dlatego ze wygladal jak ktos przecietny z ulicy. Jesli cala rodzinka typowala Rickiego jako najlepszego wojownika rodziny w danej chwili, to znajac ich zasade "byle nie przegrac" mogli wcale nie byc zainteresowani duza iloscia walk toczonych przez niego. Za to przekrecanie faktow i dorabianie ideologii jest stosowane od poczatku w tej rodzinie, moze Ricky sie troche bardziej zagalopowal od reszty. Mnie osobiscie duzo bardziej podobaly sie walki Ricksona niz Royce'a, na niektorych mozna bylo usnac. A jesli wszystko tak potrafisz usprawiedliwiac kasa i marketingiem, to zauwaz iz legenda Ricksona miejscami pewnie bardziej przyczynila sie do zainteresowania tym sportem niz Royce. Nadal mnostwo osob wierzy, ze jak Ricky wroci to posklada kazdego, wiec czemu po nim jedziesz, przeciez on tylko zarabia, nie potrafisz zrozumiec? To jest wlasnie Twoja niekonsekwencja. Skoro masz za nic honor jesli idzie o kase, to dzialania Rickiego powinny byc dla Ciebie jak najbardziej zrozumiale."

MOJA ODPOWIEDŹ:
Po pierwsze powiedz skąd wiesz dlaczego Roce został wybrany do UFC przez swój wygląd "człowieka z ulicy"??? Sam to wymyśliłeś? Bo ja taką teorię słyszę po raz pierwszy! Po drugie - marketing Rickiego i wiara w to, że kogoś poskłada nie dotyczy nikogo kto ma pojęcie jakieś o MMA! W to wierzy tylko parę osób, które się naczytało bajki z fighter.bazy.... (cos tam). Piszesz, że on zarabia na walkach i żebym nie jechał po nim... no dobra, ale pokąż mi te walki w których udział bierze Ricky! )
---------------------------------------------------------------------------
"Z pieprzeniem głupot o byciu liderem już tłumaczyłem - gadka pod publiczkę, do której Royce (jako czynnie walczący fighter) ma takie samo prawo jak np.Crocop, Wand i inni. "

Juz pisalem, roznica polega na tym, ze oni walcza z zawodnikami ze swojej ligi. Porazka moze sie zdarzyc kazdemu. Problem w tym, ze oni maja szanse sie odegrac, a Royce co najwyzej zebrac baty po raz drugi. Jak sie pomyle, to wszystko odszczekam, poki co nie widze tego inaczej. Napisze jeszcze raz, dla mnie ktos kto potrafi realnie ocenic swoje umiejetnosci zasluguje na szacunek."

MOJA ODPOIWEDŹ:
JAkbyś nie zauważył Royce też walczy z zawodnikami z najwyższej ligi więc nei widzę analogii, po prostu przeczysz sam sobie w tym momencie. Co do Twojego przyznawania szacunku za ocenianie swoich umiejętności, to ja mam szacunek dla ludzi podejmujących wyzwania - i tu sie chyba niedogadamy. Widać dalej bedziesz sie podniecał walkami z freakami (jak walka Ruttena), a nie docenisz serca do walki jakie ma Royce, bo nie boi się walczyc z nikim! Twoja sprawa!
--------------------------------------------------------------------------

"Wypowiedź bez sensu i powinienem ją zostawić bez komentarza, w zasadzie. Tak może pisać tylko osoba bez żadnych ambicji w zyciu. Porównywania o honorze i przymieraniu z głodu są bez sensu. Nie znam nikogo, kto ma prace, a nie chcialby zarabiać więcej. Oczywiscie Royce ma nie zarabiac wiecej, tylko dlatego, żebyś Ty go miał za człowieka honoru... - bez sensu! "

No widac ja chyba bylem jeszcze inaczej wychowany, bo nie myle ambicji z checia nachapania sie za wszelka cene. Rozumiem ze osobiscie gotow bylbys np. stanac pod latarnia i jest to tylko kwestia ceny? (oczywiscie nie mam tu na mysli stania pod latarnia doslownie, tylko zwiazany z tym sposob zarabiania zwany powszechnie kur***ieniem sie, bo lubisz lapac za slowka ;)

MOJA ODPOWIEDŹ:
Jeżeli myślisz, że stawanie pod latarnią i ****ienie się to jedyny sposób na zwiększenie swoich zarobków, to powodzenia życzę!
Jakbyś nie zauważył Royce nie wykroczył walką z Hughesem poza to co robił całe życie (walka).

--------------------------------------------------------------------------

"Jestes z Urzędu skarbowego, ze wiesz czym jeździ? Nawet jesli walczyl, żeby kupic sobie Ferrari - to jego sprawa! Ale nie wymyślaj bzdur o Ferrati i tym podobnych, bo tego nie wiesz!"

Oczywiscie to byla tylko taka przenosnia drogi Marianie, nie zalapales albo nie chciales zalapac ;) Za Ferrari podstaw sobie cokolwiek innego, co jest luksusem, a nie czyms niezbednym do zycia. Nie znam Royce'a osobiscie wiec wiedziec na co zbiera oczywiscie nie moge.

MOJA ODPOWIEDŹ:
Wstawiam sobie cokolwiek innego, a Ty sobie pomyśl, że chęć zarobienia kasy i życia na lepszym poziomie ma większość ludzi (nie mam na myśli pustelników itp.) Nie wiem czemu nei zrozumiałeś tekstu o Urzędzie Skarbowym, ktory napisałem ironicznie. Przyczepiłeś się do Ferrario, jak zupelnie nie to miałem na myśli. No ale Ty byłeś wychowany inaczej, jak już wyżej wspomniałeś.
--------------------------------------------------------------------------

"Za stare czasy go szanujesz, a po porażce jedziesz po nim! Powodzenia! Zjedź Wanderleia za porażkę z Huntem i Aroną, a Crocopa za porażkę z Randlemanem, Huntem, Mino i Fedorem - niech się nie "szmacą" i nie tracą Twojego szacunku "zarabiając na Ferrari" "

Juz Ci napisalem, roznica jest taka ze oni walcza w swojej lidze, a nie pajacuja pod publiczke dla kasy. Na szacunek mozna sobie zasluzyc, ale nie jest on dany raz na zawsze, dlatego jak najbardziej Royce powinien podlegac krytyce tak samo jak reszta.

MOJA ODPOWIEDŹ:
Czytaj ze zrozumieniem, bo Royce walczy też w lidze najlepszych, skoro i Silvie, Crocopowi się zdarzają porażki, to Roycowi chyba też mogą - nie dziwne przecież. A skoro piszesz, że powinien podlegac krytyce tak samo jak reszta, to ma sie rozumieć, że nie szanujesz żadnego fightera, który ma jakąś porażkę na koncie! Można wiedzieć kogo wogóle szanujesz?
--------------------------------------------------------------------------

"A co do emocji, to rzadko który zawodnik budzi we mnie takie emocje jak Royce, tak samo było w jego walkach z Yoshidą, w których wypadł bardzo dobrze. Freak showem nazwałbym tylko jego walkę z Akebono! "

Smiem podejrzewac, ze Ricky wypadl by z Yoshida pewnie tak samo dobrze albo lepiej, ze wzgledu na styl walki. Yoshi nie jest uderzaczem, a w parterze przeciez Rickson jest naprawde dobry i lubi walczyc w szmatach.

MOJA ODPOWIEDŹ:
To tylko Twoje przypuszczenia, ale nie wiesz i nie dowiesz sie jakby było, bo Ricson nigdy by do tej walki nie wyszedł - w przeciwienstwie do Royce'a boi się!
--------------------------------------------------------------------------

"A Royce pobił: Schamrocka, Severna, Kimo - zawodników którzy w MMA byli kimś! "

Ta, byli kims ale nie w czasach przekrojowcow i wygral z nimi w poczatkach ich kariery... tez moge sie czepiac jak widzisz :P

MOJA ODPOWIEDŹ:
Wtedy nie było żadnych przekrojowców, a Schamrock i Severn byli grappelrami i to badzo dobrymi, w dodatku byli sporo więksi niż Royce! Pokąż mi jakiegokolwiek przeciwnika Ricksona tego typu!
---------------------------------------------------------------------------
"Co do gadki Royce to w tej chwili to jest styl Rickiego, nic dodac nic ujac.

MOJA ODPOWIEDŹ:
Totalny bezsens! Ileż razy mam Ci tłumaczyć różnicę pomiędzy wealczącym z najlepszymi i szukającym (mimo wieku) Roycem, a Rickim, który TYLKO gada a nie walczy!!!??
---------------------------------------------------------------------------
"Czlowiek pokazuje, ze nawet nie jest zainteresowany rozwijaniem sie w kierunku MMA, odstaje umiejetnosciami, a pcha sie do czolowki dla kasy. Pozniej nie potrafi nawet przyznac, ze przeciwnik go przerosl, tylko gada bzdury. To jest dla mnie zenujace i tyle.
Przy takim podejsciu rodzinki, to za 50 lat adepci BJJ beda sobie opowiadac zaslyszane autentyczne historie, jak to Royce na treningach dusil byki, Ricky wyciagnal balache 10 metrowej anakondzie, a Royler zgwalcil tygrysa."

MOJA ODPOWIEDŹ:
Gdyby nawet chodziło mu tylko o kasę, to nadal nie rozumiem dlaczego ma tego nie robić...??? Ano tak - zapomniałem, że traci przez to Twój szacunek!
BTW: Rickson wyciągnął balache 10 metrowej anakondzie a potem ją zjadł, miał wtedy 2 lata i 4 miesiące!
---------------------------------------------------------------------------
Inni zawodnicy potrafili docenic BJJ i wlaczyc je do swoich treningow, ale w druga strone to nie dziala, bo po co Royce'owi treningi z jakimis tam zapasnikami, przeciez jest specem od MMA. Nastepnym razem sie nie przetrenuje i posklada Matta jak mu sie spodoba...

MOJA ODPOWIEDŹ:
Mówię (chyba po raz 3 albo 4), że to gadka pod publiczkę. Co miał powiedzieć? "Dostałem oklep i chce rewanżu?"
---------------------------------------------------------------------------
A co do Rickiego, to odpowiem Ci Marian Twoim sposobem... Facet przestal walczyc, po tym jak zalamal sie smiercia syna i widac mial prawo do takiej decyzji. Ale tego nie zrozumie ktos kto sam tego nie doswiadczyl... To ze go nie lubisz, to jeszcze nie powod, zeby negowac jego umiejetnosci :P A to, ze posiada je nie gorsze od Royce'a nie przeszkadza Ci robic z niego pajaca przeciez :P

MOJA ODPOWIEDŹ:
Po pierwsze nie wiesz dlaczego Rickson całkowicie przestał walczyć, a po drugie, to powiedz dlaczego stoczył w karierze tylko 10 walki (o przeciwnikach nie mówie nawet). I pokaż w którym miejscu neguję umiejętności Ricksona!!!
To że posiada je nie gorsze od Royce'a to Twoja opinia, może technikime BJJ być lepszym niż Royce, co nie znaczy, że w MMA zdobyłby tyle co on, gdyby był na jego miejscu!

Zmieniony przez - Marian.B. w dniu 2006-08-19 13:25:26

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Marian.B. Szacunek za wypowiedz (Sog nie wejdzie już)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 153 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1792
Marian niezupelnie rozumiesz to co ja pisze chyba.
Walka z zawodnikami ze swojej ligi, to jedno. Walka Royce'a z zawodnikami z najwyzszej ligi to wlasnie co innego, bo on do tej ligi nie nalezy. O tym pisze caly czas.

Skad wzialem ze Royce zostal wziety do UFC ze wzgledu na wyglad czlowieka z ulicy? Dziwne, ze slyszysz to po raz pierwszy, bo powiedzial to sam Rorion, ktory wymyslil UFC zeby zaprezentowac skutecznosc BJJ. Royce mial stanowic kontrast przemawiajacy do wyobrazni widza, ze nie jest to jakis wielki koks kasujacy wszystkich po kolei, ale przecietny facet. Jak widzisz zawsze mozna sie dowiedziec czegos nowego ;)

W kwestii zarabiania Rickiego tez sie nie zrozumielismy. Chodzi mi o to, ze zarabia na wizerunku. On i cala rodzina, bo maja niepokonanego fightera... Ze to sie juz zrobilo smieszne to sie zgodze. Ale dla znawcow tematu, a nie dla ogolnej publicznosci. Popatrz ilu amerykancow wierzylo, ze np. Royce posklada Matta. Czy to bylo realne? Nie sadze.

Co do wypowiedzi o staniu pod latarnia znow mnie nie zrozumiales. Chodzilo mi o to, ze usprawiedliwiasz robienie czegokolwiek zarabianiem kasy. A Royce w tej chwili pajacuje, bo nie podejmuje zadnych wyzwan, tylko zgadza sie dac sie obic dla kasy.

Tekst o urzedzie skarbowym zrozumialem jako ironiczny. "Ale nie wymyślaj bzdur o Ferrati i tym podobnych, bo tego nie wiesz!" - to juz brzmialo powaznie :P stad moje sprostowanie.

Co do Rickiego, to tez nie wiesz czemu przestal walczyc, wiec czemu go osmieszasz? A jesli chodzi do umiejetnosci, Royce sam twierdzil ze Ricky jest 10 razy lepszy. Stojke w mojej ocenie tez mial lepsza od Royce'a, lepsze warunki fizyczne i strategie walki. Wiec nie wiem czemu mialby sobie w MMA radzic GORZEJ niz Royce? (nie mowie lepiej).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 765 Wiek 43 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3916
Skad wzialem ze Royce zostal wziety do UFC ze wzgledu na wyglad czlowieka z ulicy? Dziwne, ze slyszysz to po raz pierwszy, bo powiedzial to sam Rorion, ktory wymyslil UFC zeby zaprezentowac skutecznosc BJJ. Royce mial stanowic kontrast przemawiajacy do wyobrazni widza, ze nie jest to jakis wielki koks kasujacy wszystkich po kolei, ale przecietny facet. Jak widzisz zawsze mozna sie dowiedziec czegos nowego ;)

Sorry, ale to bzdura, juz nawet biorac pod uwage to, iz Rickson wyglada gabarytowo tak jak Royce.

Jak juz pisalem w topicu o Ricksonie Royce mial byc sonda Graciech w MMA, mial zebrac doswiadczenia, a w wypadku porazki jego miejsce mial zajac Rickson, ktory byl zawsze uwazany za duzo lepszego zawodnika (nie wnikajmy w czym lepszego i czy rzeczywiscie byl lepszy).

Poza tym odnsnie Royca-byl wielki, stworzyl podwaliny MMA i chocby dlatego powinien walczyc tak dlugo jak bedzie chcial, jesli przegra po raz drugi w fatalnym stylu z Hughsem to zrozumiem te wszystkie posty jadace po nim, ale dopoki ta walka sie nie odbedzie to jakos nie widze powodu atakowania Royca.

Doradca dzialu grappling i C/S.

...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Rockson Gracie

Następny temat

Fedor - Silvia na gali Pride w USA

WHEY premium