Amortyzator do skokow w cenie max 400zl

witam, mam zamiar zakupic przedni amortyzatoe taki zeby nadal sie do skokow jestem amatorem nie latam dalej niz 6m i wyzej niz 1.50m. lecz moj aktualny amorek dosc czesto dobija, waze 70kg. Moja uwage przykuly:
1.ROCK SHOX DART TWO 2 100mm w cenie 390zl
2.RST OMEGA DA 100mm z hydraliczna regulacja nie wiem jak to dziala ale brzmi powaznie:) w cenie 240zl. co mi doradzicie moze cos innego?? za uzywkami raczej nie przepadam. co daja lepsze stery??

Kupiłem Duracza, tego nowego, 2006 (wersja E), 130mm i muszę go pochwalić :) Po pierwsze nie ma mowy o rozlatywaniu się korony- została wzmocniona, na pierwszy rzut oka widać różnicę z "D". Praca bardzo płynna, regulacja działająca, z tłumieniem też nie ma problemów. Jak kolega wyrzej napisał o "syczeniu" przy poworcie amora- Można ustawić tłumienie na maxa, wtedy syczy, tłumi mocno, ale przy maksymalnym odkręceniu wraca jak gumka, chodzi jak masełko :] Ogólnie bardzo dobrze się sprawuje, producent zobaczył wady "D" i je pousuwał :) Osobiście polecam :)

Witam!
Najlepiej do 400 zł to polecam ci suntour duro 130 mm skoku z piwotami.
Napewno będziesz zadowolony, jeśli jestes amatorem. Na allegro nowego znajdziesz za jakies 350 zł.
Pozdrawiam!!!
Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania co do części i rowerów to na moją opinie możesz liczyć.

Kolega ma duro 130mm dwu półkę i po skoku amorek prostuje sie z poterzna sila i sciaga caly przod na dłu. Moj rower to giant bulder duo shock i jak wladuje tam 130mm przod chyba sporo sie podniesie. Wolal bym mniejszy skok, a wiecej regulacji i lepsza kulturę pracy.

Osobiście mam duro jednopółkę i nic nie ściąga, trzeba się przyzwyczaić.
Pamiętaj, nie bierz RST jeżeli chcesz skakać, bo szybko ci się posypie z tych dwóch rs lepszy.

jak masz podwuja polke to przy slabej ramie nie przystosowanej do takiego amora amortyzator poprostu polamie rame-urwie jej glowke im ciezszy amortyzator tym wieksze prawdopodobienstwo ze jak nie masz duzej wprawy w lataniu to przypikujesz a jak to sie skonczy to juz zostawiam Twojej wyobrazni a teraz rada zostalo jakies 4 miechy sezony przy dobrym wietrze wiec odkladaj kase przez zime i kup cos pozadnego bo na dircie zajezdzisz amor bardzo szybko tym bardziej jak bedzie za 400pln...wybo nalezy do Ciebie
pozdr.

regulacja w twoim duro dziala czy mozesz se krecic i prawie nic sie nie zmienia, osobiscie mam RST ktory byl razem z rowerem jakis slabszy model maly skok chyba max 70mm i wytrzymal 6lat dopiero w tym roku zlapal luzy, a ty masz duro zwykle czy z regulacja tlumienia??

to co bys polecil w cenie nieco wyszej??

kup marzocchi koszta nie male ale mistrzostwo swiata w robieniu amorow...polecam
pozdr.

nawet jak kupisz zadbana uzywke to bedziesz o niebo bardziej zadowolony niz z jakichs shitow typu rst...amortyzator MUSI miec tlumienie jak znasz troche fizyki to powinienes o tym wiedziec a tlumienie cierne to nieporozumienie no chyba ze do podjazdow...
pozdr.

Koledzy dobrze radzą. Kup marzohii używanego, zrobisz lepiej niż kupując jakiś syf typu RST. Jeśli jednak będziesz miał na amora powiedzmy 6 baniek, to kup duro jednopółkowego i poleć w serwisie, żeby zrobili ci wymiane oleju na taki, by mięcej chodził. Ja tak zrobiłem i ci mówię masełko normalnie. POwiem tak, skaczę troszke w streecie, trochę w dircie np. zaliczam ok 1,5-2 metrowe dropy i wszystko chodzi jak marzenie. TO moja rada.

A co do regulacji to u mnie działa świetnie w duro. Kumpel ma np. RST Gilę 120 mm skoku i u niego chodziła tylko przez 1 miesiąc,później to już się posypało, duro wytrzyma.

a co powiecie o Marzocchi MZ Comp skok 105 mm?? Omega da chyba ma tlumienie i nawet regulacje hydraliczna