Kross to zwykły rower MTB, tyle, że z ramą "w dół". Sam 3 lata temu chciałem go kupić i teraz, dziękuje Bogu, ze go nie kupiłem. Dla mnie to jest jednym słowem.. g****? Dobre obręcze, reszta do wyrzucenia.. totalnie niepraktyczna przy skokach. Musisz sprecyzować, co rozumiesz przez rower do skoków (nie przez Signa DS, będziesz żałował).
Jeżeli chcesz rower typowo na ulice (street) i do parku, to bez zastanawiania się bierz:
http://rowerowy.com/rowery/dirt_street/holy_09
Jeżeli chcesz coś na kołach 26" i masz dołożyć około 1000zł, to bierz to: (sam śmigałem na nim w zeszłym sezonie, sprzęt bardzo dobry):
http://rowerowy.com/rowery/dirt_street/metropolis22009
Jeżeli nadal chcesz przerzutki, bo nie jesteś zdecydowany:
http://www.allegro.pl/item622688374_scott_voltage_yz_1_model_2009.html
Pomimo tego, że ma troszę gorszy osprzęt - będzie lepiej służył, Scott to Scott, Kross to klasa niżej i geometria z dupy wzięta. Wiem co mówie, bo kolega z osiedla ma wlasnie signa ds.
Jeżeli nie to, to możesz dorwać gdzieś używkę dobrego roweru na dobrym osprzęcie - a mianowicie Giant STP.
Krossa od razu wybij sobie z głowy.