Mam tu naprawde ciekawy artykuł i kiedyś go nawet wykorzystałem jak miałem zastój
Odrazu pisze, że to nie ja wymyśliłem-poprostu przepisze to co najważniejsze
Fragment jest z K.i F.listopad 2005
"Serie ze zmniejszanym obciązeniem spopularyzował Joe Weider, umieszczając je w swoim słynnym zestawie zasad treningowych Joe Weider`s Traning Principles, ale wymyślił je ktoś inny. Arnold Schwarzenegger podaje w swojej encyklopedii Nowoczesnej Kulturystyki, że pomysłodawcą tej metody ćwiczeń był niejaki Henry Atkins, wydawca pisma Body Culture. Atkins przedstawił tę koncepcję na łamach swego pisma w 1947r. nazywając ją "wieloobciążeniowym sestemem treningowym.
Kiedyś zapytano Joe Weidera: "skoro jest to tak dobra metoda treningu to dlaczego ludzie ją tak rzadko stosują? Odpowiedział wtedy: Bo wymaga wypruwania z siebie flaków. Po chwili zaś dodał: Zapewniam Cię, że serie ze zmniejszanym obciążeniem nie są najłatwiejszą rzeczą do wykonywania ale pozwolą Ci na osiągnięcie niewiarygodnych rezultatów"
Było to w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Od tego czasu naukowcy wzieli pod lupe ówczesne metody treningowe, przebadali je przy użyciu najnowszych technologii i- trzeba przyznać- większość z nich potwierdziła skuteczność. A jak jest z tą metodą??
Najpierw wyjaśnie, na czym ona polega. Otóż w wybranym ćwiczeniu dochodzimy do najcięższej serii roboczej i wykonujemy w niej tyle powt. ile jesteśmy w stanie zrobić. Po ostatnim powt. pomocnicy zdejmują nam po jednym talerzu z każdej strony sztangi albo ktoś przekłada zatyczke w stosie, jeśli jest to ćwiczenie na wyciągu lub innej maszynie ze stosem obciążników. Nie robiąc żadnej przerwy, kontynuujemy wykonywane ćwiczenie ze zmniejszonym już obciążeniem i gdy nie możemy wykonać następnego ruchu, ktoś znowu zmniejsza nam ciężar. taki najprostszy i najpopularniejszy wariant nazywamy serią ze zmniejszanym obciążeniem w trzech turach
Ale dlaczego serie ze zmniejszanym obciążeniem miałyby być leprze od np. seri do wyczerpania mięsniowego? W pojedyńczej seri do tak zwanego wyczerpania mięśniowego dochodzimy powiedzmy- do ósmego powtórzenie przy którym z wielkim trudem unosimy ciężar i zaczynamy czuć palenie w mięśniach. Dziewiąte powt. wykonujemy z wysiłkiem ogromnym, można rzec maksymalnym, dziesiąte zaś tylko dzięki balansowaniu ciałem czyli ruchowi oszukanemu. Mięśnie są już tak wyczerpane, że gdyby ktoś przyłozył nam pistolet do głowy to i tak byśmy nie wykonali następnego powt. Jeśli jednak w tym momenciezmniejszymy ciężar sztangi to możemy wykonać wykonać kilka kolejnych powt. Oznacza to, że jednak nie osiągneliśmy obsolunego wyczerpania mięśniowego a jedynie wyczerpanie przy danym obciążeniu. Naukowcy stwierdzili ,że wykonując serie pojedyńczą do wyczerpania mięsniowego nie pobudzamy wszystkich włokien mięśniowych w trenowanej grupie. Zmniejszając ciężar i kontynuująć serie pobudzamy do pracy coraz więcej włokien mięśniowych. Poprzez wykonywanie seri ze zmniejszanym ciężarem aktywujemy równierz włokna najbardziej oporne, położone w głębszych wartwach mięśni. Uzyskujemy w ten sposób przyrost masy którego niemoglibyśmy osiągnąć wykonując pojedyńcze serie do wyczerpania mięśniowego. Trzeba w tym miejscu wyjaśnić, że serie ze zmniejszanym obciążeniem nie wpływają na wzrost siły, dynaki czy wytrzymałości. One są stworzone do wywoływania przyrostów masy mięśniowej poprzez powiękrzanie grubości włokien mięśniowych (hipertrofia)
Narazie tyle jak będzie jakieś zainteresowanie to wrzuce wskazówki techniczne i technike na trzy tury
Naprawde jak ktoś ma zastuj to warto sprubować ale tak delikatnie bo każdy kto posłuchał i sprubował chwalił sobie tą technike
pozdro
Real muthaphuckkin G’s...
http://www.sfd.pl/temat277184/ - chcesz więcej wyciskać na klate?-WEJDŹ