Ból pleców po walizkach...

czas zawsze leczy rany, ale nie zabliźniają, ani nie zrastają się tak jak potrzeba...
myślę, że jeśli nie przerwa w treningach to przynajmniej unikanie pewnych ćwiczeń przez jakiś czas...
maść rozgrzewająca, która pozwoli na lepsze ukrwienie kontuzjowanego miejsca.
jak już ból przejdzie i kontuzja będzie wyleczona/krążek powoli wraca na miejcsce- jednak mogą zostać skłonności do tego urazu- niestety/ to proponuję zająć się wzmocnienim mięśni tej parti ciała/nawet dodatkowe ćwiczenie/.

-> apokalipsa
to dobrze ;p przerwa w treningach boli najbardziej, ale lepiej dac sobie looz przez jakis czas niz potem nie cwiczyc pol roku. po prostu w tym tygodniu oszczedzalem plecy... i sobie odpoczna troche.
Jakie cwiczenia na ta partie ? wioslowanie odpada? (po nim mnie tak napier..., ze chyba logiczne).. a co z martwym? wyciag moze byc?

w czw wizyta u lekarza i tak :D
Pozdrawiam

Zmieniony przez - AFS w dniu 2006-06-04 23:31:26

martwe i wiosła odpadają, jak boli.
wyciągi, drążek, i delikatne wzmacnianie prostowników poprzez ewentualne odgięcia leżąc na brzuchu.
brzuch masz trenowany czy lipa?
zdr.

-> miętki - brzuch wiadomo kraty nie mam ale twardy jest ;p teraz niestety mi troche ciezko go cwiczyc... ;/
chyba sie troche polepsza... mniejszy bol, ale nadal biegac nie moge ;p

Teraz to się kuruj!
A zanim zaczniesz ponownie . . . zacznij z normalnymi sztangielkami. Weź 25-30 i chodz z tym dookoła siłowni "na czas" (5 min; 10 min NON-Stop)
Traktuj to jako "trening aerobowy" oraz grę wstępną do przyszłego noszenia walizek. Do tego trzeba się powoli wdrożyć!

Jednocześnie, zacznij trenować siłę przedramion i ścisku. Tu przytrzymania izometryczne do 30 sek.

W przyszłości troche więcej martwych ciągów, zarzutów i wznosów barków ze sztangą!

A teraz . . . Rekonwalescencja i trening pozostałych grup mięsniowych (dobry czas aby zająć się tym co zazwyczaj jest zaniedbane)

+ Jak jest NAPRWDĘ bolesne... to proponuje od razu zimne okłady w drodze do lekarza sportowego (czy jakiegoś tam przynajmniej w miarę "kumatego")

Pozdrawiam,

P.S. Teraz doczytałem się że to było tydzien temu.
Odpuść wszystko co boli i już. jeśli możesz to wykonuj jakieś naprawdę lekkie... idiotycznie lekkie ćwiczenia ... całego ciała, nawet same z ciężarem własnego ciała. rób tego typu treningi przez jakiś czas... Utrzymasz sprawność... nie stracisz tak wiele jak wtedy gdy zostawisz zupełnie wszystko.
Jesli jest to JEDYNIE jakieś typowe naciągnięcie, a nie jakieś większa zmiana w strukturze mięsnia... to nie powinno to potrwać dłużej niż 3 tyg!!
Tak jak pisałęm wcześniej . . . poćwicz to co możesz... skoncentruj się na tym co jest "kiepskie"... jakieś ciągnące się w rozwoju i sile partie mięśniowe.
TAk czy inaczej . . . zdrowiej!


Zmieniony przez - FairDo w dniu 2006-06-05 16:44:09

Moja sprawdzona propozycja w przeciążeniowych bólach kręgosłupa.

W przypadku drobnych przesunięć kręgów lub krążków międzykręgowych nie wymagających interwencji specjalisty, oraz po wykluczeniu urazów w obrębie mięśni i tkanek miękkich stosujemy:

Spanie na wznak na podłodze z płaską poduszką pod głową. Trzeba wytrzymać 5-7 nocy z rzędu. Pierwsze dwa to masakra, posrać się można tak niewygodnie Ale później już leci z górki. Ważne żeby ręce leżały wzdłóź tułowia.
Taka pozycja pomaga rozluźnić mięśnie kręgosłupa, oraz jego strukturę. Po 3-4 dniach takiego spania - ci z problemami z kręgosłupem wiedzą o co chodzi - przy porannym przeciąganiu tak strzela w krzyżu że masakra, ale zupełnie bezboleśnie, wszystko wchodzi jak po maśle.
Rano dobrze jast, jeszcze leżąc na plecach, ugiąć nogi w kolanach i unieść biodra do góry nie odrywając łopatek i środkowej części pleców od podłogi. Szczególnie na początku "terapii" potrafi nieżle strzelić w lędźwiowym, szczególnie jeśli ma się poobsiadane kręgi.

Polecone przez ortopedę, sprawdzone przez kilkunastu chłopaków z siłowni w tym przezemnie, bo zanim coś napiszę robię za królika doświadczalnego
Dłużej niż tydz. nie ma sensu stosować, a po takim cyklu ma się na kilka miesięcy spokój, później przy bólach można doraźnie stosować 1-2h polegiwanie, np. przed snem albo słuchając muzyki 1-2x/tydz. dla rozluźnienia.

-> FairDo - wiem, że trzeba się wdrożyć :) Tak to jest jak bez rozgrzewki i bez w ogóle przygotowania do tego typu rzeczy się to robi. Przedramiona katuje wiadomo to akurat nie jest problem. Do lekarza jak mowie w czwartek sie wybieram i mam nadzieje, ze bedzie normalnie gadal hehe.
Ćwiczenia na inne partie robię na 100%, ale pleców wole nie katować teraz...
Jednym słowem wychodzi na to, że słabe plecy mam, albo zła pozycja lub też brak rozgrzewki to spowodowały.
Jak się dowiedziałem to prawdopodobnie te walizki ważyły 90kg, ale mi się wydaje, że trochę mniej może z 70... Kto wie ;D
Dziękuje bardzo za spostrzeżenia.

-> Mawashi - powiem tak jak nie będzie poprawy "na dniach" to skorzystam z tego sposobu przecież co to jest 5-7 nocy :) Lepiej tyle niż potem leżeć przez 2 miechy w jakichś szpitalach. Niezła terapia. Pytanie tylko dlaczego to tak dobrze działa? :) Zwykłe leżenie na podłodze na wznak tak rozluźnia mięsnie rozumiem?
Również dziękuje za pomoc i sprawdzony sposób.

Może to w prostocie tkwi metoda :) ... nie wiem ale działa. Zastanawiałem się nad tym trochę i w sumie żadko kiedy dbamy o to by pomóc naszym plecom. W większości przypadków na problemy z plecami pracujemy przez dłuższy czas, a rozwiazania problemu chcieli byśmy już po łyknięciu pigułki. Faktem jest też to, że w większości przypadków śpimy na fatalnych łóżkach i materacach bo na lepsze szkoda kasy albo jej nie ma
Skoro dla sportowców tak ważny jest sen, to równie ważne powinno być to na czym śpimy. Kiedy nie można spać dobrze na codzień, to może chociaż tyle uda się zrobić

-> Mawashi - no racja jakaś w tym jest :) Moje łóżko akurat jest twarde jak cholera... Cienki materac i deski czuć, ale to chyba dobrze... ;P Przynajmniej proste plecy :P

ja cos jeszcze dodam od siebie, jesli byłby to ucisk na nerw, to odczuwałbys ból nie tylko w kręgosłupie czy tez jego bliskich okolicach ale równiez w miejscach dokąd nerw dochodzi.

Mawashi - ciekawy sposób, w czwartek sie spytam fizjo co o tym sadzi