SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Moje przemyślenia

temat działu:

Z archiwum kulturystyki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 3268

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1129 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4101
Może to co napisze ktoś uzna za głupie, wręcz żałosne, ale zbytnio mnie to nieobchodzi, poprostu to jest to co w danej chwili myśle.

Miałem dzisiaj troche czasu bo umówiłem się z kumplem( szkoda tylko że mnie olał), byłem na mieście pare godzin wcześniej i niemiałem zbytnio co robić więc wpadłem do empiku na rynku. Chciałem sobie poczytać gazetke, wziołem kulturystyke & fitness, lubie czytać stare materiały no i zaczełem siedzałęm tak na schodach gdzies przez godzine, był tam materiał o człowieku który był w "pewnym sensie niepełnosprawny" miał problemy z nogą, jedna poprostu chyba nierosła, była krótsza. Pod względem sportowym odpadał od każdego. Naśmiewali sie z niego. Ale on był tak uparty że łapał się za każdą dyscyplina jaka akurat była rozgrywana, na początku zawsze miał problemy. Np pływanie, z jedną nogą szedł na dno jak kłoda, robił to nieraz , ale wciąż pływał, robił to za każdym razem. Podnosił się tak jak bokser, który wstaje gdy tylko upadnie na deski, lub gdy wybije gong, robił to za każdym razem, wkońcu opanował technike pływania, za pomocą ruchów ciała. I tak było z każdą dyscypliną, granice wyznaczała tylko jego wiara w możliwości , a on zawsze w nie wierzył - czyli mógł zrobić wszystko. Robił przysiady na jednej nodze z ciężarem bodajrze 80-100 coś koło tego w każdym razie nie mniejszym, 300 pompek, jeśli chodzi o trójskok to na jednej nodze skakał 10 metrów, tak na jednej nodze. Żeby sobie pomóc robił w powietrzu czasem salto, które dodawało większy impet. Poprostu trenował, trenował, trenował....
Czytałem wiele takich rzeczy, ludzie którym niedawano szans osiągali niesamowite rzeczy. Nie tylko w spocie, ale to właśnie on jeste tutaj celem. Spacerując zaczełem się zastanawiać, co sie dzieje ze sportem, kiedyś polska kulturystyka również przechodziła różne problemy, ale dzieki silnym ludziom , ich marzeniom wszystko powracało do normy. W obecnych czasach, w moim mniemaniu sport praktycznie przestał istnieć, każdy gdzieś się spieszy. W każdej dyscyplinie dominują pieniądze. Piłka nożna (ostatnie mistrzostwa, co tu wiecej gadać) wszedzie. Kulturystyka - w przeciągu lat, zmieniło się wszystko, są nowe reguły, sport to tylko kasa, przynajmniej teraz. Podstawą wygrania zawodów, jest wielka masa, musi być również rzezba która wraz z masa idzie w parze. Ale zawsze wygra ktoś kto jest większy. Wygrana oznacza pieniadze, sponsoring, możliwości. Aby wygrać należy przekraczać granice, aby przekroczyć granice, należy być lepszym od innych, aby byc najlepszym trzeba dobrze sie "wspomagać". Wielu z nas marzy aby kiedys chodz raz stanac na scenie, wystąpic w zawodach, ale jak mozna to zrobic naturalnie, mówie tu o wielkich mistrzostwach. Czy jest to teraz możliwe. To wymaga wielu lat. Ale niebedzie to możliwe dopóki niezmienią się zasady oceniania. Ile będzie warzył zawodowiec który wygra zawody za 30-40 lat. 140-150, czy ktos z nas moze sie z nim równać. Wszystko sie zmieniło. Niestety na złe. Cofnijmy sie 40-50 lat wstecz. Wtedy było inaczej. Każdy mógł próbować. Każdy miał szanse. Były ideały, marzenia, był sport. Było trudno, ciężko, ale to właśnie te trudności dodawały siły w dążeniu do celu. Sportowiec musiał być wszechstronny. Niemógł sie ograniczać. To było setno sportu, to było piękno. A gdzie ono jest teraz, gdzie są te ideały. No gdzie. Wtej chwili ten piękny sport widze tylko gdy mały dzieciak kopie w piłke, niema pośpiechu, jest radość, śmiech. Jest to co kiedyś dawał sport. Chyba czas do tego powrócić, do tych ideałów. A może to dlatego że kiedyś była inna atmosfera, przecież były takie kluby jak Herkule, Syrenka. Tam panowała ta atmosfera, zdrowa, koleżenska, sportowa atmosfera. Może czas stworzyć własne grono gdzie znowu zapanuje ta atmosfera. Czas zmienić kryteria oceniania na zawodach. Przecież gdzieś w przeszłości zatraciliśmy te przesłanie jakie daje prawdziwa kulturystyka, to ma być zdrowie, radość z uprawiania sportu. To ma być nasze życie. Sam na początku pragnołem być wielki, niezależało mi na rezbie tylko na masie, chciałem być tak wielki, żeby każdy sie mnie bał, żeby każdy na mnie patrzył, z czasem to przeszło, niewiem czy teraz zależy mi na tej masie, poprostu pragne ćwiczyć, aczkolwiek oczywiście ukoronowanie tych wisiłków w postaci suchej masy, pięknej rzezby byłoby cudowne. A to dlatego bo tak jak kiedys przychodziło by to w bólu, ciężkim treningu, poświęceniu, miłości do treningu.
Ostatnio byłem w dolnośląskim związku sportów siłowych, chciałem się dowiedzieć czy we wrocku jest jakaś siłownia, gdzie trenerem jest ktoś kto wystepował na jakiś zawodach, kto znał ten sport sprzed lat. Dowiedziałem sie ze jest z tego co wiem jedna osoba, były ciężarowiec, miał jakieś osiągniecia, spod jego reki wyszło paru mistrzów, zaraz potym pojechałem do tej siłowni, gadałem z nim troche, dużo się zmieniło, ale to właśnie może tam zaczne trenować po wakacjach, może tam zaczne wszystko od nowa.

Troche to żałosne co napisałem, ale to właśnie dzisiaj przyszło mi do głowy, na ten teat myślałem, napisałem pewnie niezrozumiale, ale trudno. Chciałbym zeby ten sport powrócił, może warto wszystko rozpocząc od nowa. Stworzyć nowe zasady.

Sport jest czymś niesamowitym, jest piękny i niebywale prosty.

"Nikt nie czepia się silnych ludzi" Charles Atlas

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 3058 Wiek 55 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 36772
to nie jest żałosne ,to prawda też czytałem ten artykuł, to dotyczy innych sportów równiesz - kiedyś nagrodą za zwyciestwo był zegarek ,albo dyplom
teraz przecietny piłkarzyk zarabia krocie i za byle kase nie chce mu sie isc na trening- to jest kwestia wzorców które nam sie narzuca w reklamach tv , czasopismach itp - chodzi o sprzedanie produktu czy on jest dobry
czy zły
młodzież to czyta, ogląda i przyjmuje bezkrytycznie , przykład miałem kilka postów niżej gdzie Mr Universum Eddiego Silvestre faceta którego sylwetke wielu chciałoby mieć ,zjechał koleś który przytył w rok 35 kg i to sie tylko liczy dla niego (ciekawe czy na chlebie ze smalcem ten wynik)
ehh nie chce sie pisać , dobrze ,ze tutaj mozna pogadac z fajnymi normalnymi ludzmi którzy cwicza dla siebie , zdrowia i po prostu dla przyjemnosci i chca jeszcze pomagać innym

Pozdrawiam

Kilop

Pozdrawiam
Kilop

Doradca w dziale Trening

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1129 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4101
dzieki, jestem tylko ciekaw czy można jeszcze coś zrobić, jakby sie zebrało troche ludzi o podobnych zainteresowaniach, posiadających wspólny cel, którzy chcieli by powrócić do prawdziwego sportu.
Należałoby zacząć wszystko od podstaw, i to mogłoby być dobre

Sport jest czymś niesamowitym, jest piękny i niebywale prosty.

"Nikt nie czepia się silnych ludzi" Charles Atlas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam Shin, czołem reszta. Ktoś kiedyś powiedział, żę chąc zmienić świat, należy zacząć od siebie. Jak dla mnie to dobry początek. Ani dalej ani bliżej. Swoją drogą czy ktos kto usiłuje mienić innych sam jest doskonały? Wieć jest to hipokryzją, a tej unikajmy.
Ostatnie 3 godziny spędziłem ściagająć zdjęcia arnolda z strony
http://web.tiscali.it/iompao1/gallerypage.html
jest ich tam ponad 1000. Fanie móc pooglądać Arniego.

Może to pestymistyczne podejście ale nie wieże Shin, żeby dało się zrobić z tego jakiś większy ruch. Choć kto wie..? Widzę ludzi do koła ich mętalność. Jesteśmy zbyt neurotyczni, ciągle gdzieś gonimy. Nie tylko wyścig szczórów.
Ostatnimy czasy najważniejszą rzeczą staje się dla mnie: Spokuj. Usiąść w zamkniętym pokoju, uszczelnić okno, włączyć spokojną muzykę i robić coś po mału. Odciąć się. Zadnych ludzi, bzdór, bzdetów. Nikogo. I nie ważne co robie. Nie mam mnie. Może za jakiś czas, jak się nasycę spokoję to wyjdę do ludzi, ale teraz nie mam na to ochoty. Jest lato na bulważe jest pełno dziewczyn a ja nie mam ochoty się wysilać. Nie warte są tego. A że straciłęm już 100 okazji? poczekam aż na liczniku bedzie 1000 wtedy powiem coś w filozoficznym stylu.
Może mam mało pro społeczne nastawienie, nie zgodne z duchem czasu. Mam to gdzieś, ale nie wiem czy pomysł "powrotu do kożeni" ruszy kogoś poza garstką zapaleńców. Zadużo chałasu w okół nas. Robić chcą nam wodę z mózgu dla pieniędzy oczywiście. Skoda mi czasem ludzi, którzy są święcie przekonani że bez tzn "przyjaciół" nieda się żyć. Że bez kumpli to życie jest porażką. Może i mają racje,.. a może i jej nie mają? Ktoś ciekawie zauważył "Piekło to inni".
Czy zwróciliście uwagę, że w pojedynkę człowiek nie jest zły? Niegodziwość wyłązi z czlowieka gdy jest w grupie. Co to tak naprawdę znaczy powiem za jakieś 60 lat jak bede to wiedział. Na dziś powiem, że samemu byc to największy dar od niebios. Polecam każdemu "urwać" się od innych na kilka dni. Zamnąć się w sobie i zająć swoimi wewnętrznymi sprawami. Pomaga.

Ale może tak myślę, bo nie trafiłem do miejsca gdzie jest więcej ludzi którzy myślą jakoś tak podobnie? W pewnym momęcie życia, każdy powiniem dokonać wyboru czy pozbyć się cześci indywidualnego sposbu myślenia na rzecz innych ludzi czy zachować niezależność nie patrząc czy zostanie się samemu. Znam takich, co nie mają już siebie są tylko inni. Stroszne to troche a może zwyczajne? Dla mnie waznejsze są głupoty w mojej głowie niż w cudzej.

Wiesz co Shin? Ja dawne temu przestałem się przejmować, gdy ktoś nie chciał ze mną gadać tylko dla tego że mówie nie tak jak myśli. nie chce to nie jego strata. Jak dla mnie czy jest to żałosne czy nie to tylko twoja sprawa, jak się komuś nie podoba niech otym napisze i fajnie. jak to będzie z sensem to tym lepiej dla nas jak z sensem tylko dla autora też super. Co nam do tego. Nie ma co się zbytno przejmować uczuciami innych. By ło by mniej problemów na świecie gdyby ludzie bardziej skupili się na swoich uczuciach niż na cudzych.

Nie wiem jak to co napisałem ma się do tego co ty napisałeś. Powiem tak gdyby nie twój posta ja swojego bym nie napisał. Więć jakoś napewno.
" Błogosławieni cichego serca albowiem oni posiądą ziemię"




grosz do grosza, zbierzesz pół kosza
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1129 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4101
hmm, tzn zgadzam sie ze należy zacząć od siebie, jak narazie tylko gadamy, ale przyznam że chciałbym trenować chociaż z jedną osobą, która ma podobne podejście jak ja. No ale niestety tak nie jest. Podobnie jak przy ostatniej wypowiedzi , ciesze sie ze napisałeś.

Sport jest czymś niesamowitym, jest piękny i niebywale prosty.

"Nikt nie czepia się silnych ludzi" Charles Atlas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1302 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18416
shinobi mozesz podac adres tej silowni ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1129 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4101
jasne, to jest bodajże na zemskiej w szkole podstawowej, chodzi tam troche ludzi, ale jest to spora siłownia, pod względem sprzętu dorównuje spiskiej, a24 wejscia za 50 zł

Sport jest czymś niesamowitym, jest piękny i niebywale prosty.

"Nikt nie czepia się silnych ludzi" Charles Atlas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1302 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18416
Dzieki. Mieszkasz moze niedaleko Spiskiej ? Chodzilem tam pare miechow.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
boogie ZASŁUŻONY
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 6905 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 80672
Shinobi - tego się nie da zmienić. ( to tak "jakbyś kazał sprinterom biegać powyżej 10 sek. na 100m a skoczkom w dal skakać poniżej 8 metrów").
To samo o kulturystyce powiedział np. Dorian. Ważąc 90 kg - można iść na piwo a nie startować z zawodowcami. Tak jest i będzie. Jest jednak jeszcze "kilka" osób kochających sport i uprawiających go dla satysfakcji.
(np. ja ). Można mieć tylko nadzieję, że z czasem powstaną jakieś stowarzyszenia organizujące zawody dla sportowców nauralnych ( badanych na okrągło). Ale to daleka przyszłość. Opiszę Ci coś:
Chodziłem do sportowej podstawówki i gdzieś pod jej koniec, mając jakieś 14 lat, spytałem trenera, czy wszyscy sportowcy biorą. ( był to okres, kiedy zaostrzono przepisy i duża ilość lekkoatletów "wpadała"). Przeczytałem w jakiejś mądrej książce, że biomechanika, że coś tam, że żaden układ kostno-mięśniowy człowieka nie wytrzymałby przeciążeń i niemożliwym jest przebiegnięcie np. 100m w 10 sek. Trener bardzo się zdenerwował i powiedział: TAK, biorą, ale trenujesz dla siebie i żeby zobaczyć, jakie są możliwości twojego organizmu. Nie muszę chyba Ci pisać, co te słowa znaczyły dla smarkacza, który połowę swojego krótkiego życia spędził na treningu 6 razy w tyg. po 1,5 h i marzył, jak każdy trenujący rówieśnik o byciu kiedyś Mistrzem Świata... I nie jest to żaden dramat, z perspektywy czasu może wydawać się to nawet śmieszne, ale sam się sobie dziwie, że już wtedy dotarło do mnie to, o czym Ty napisałeś. Pozdrawiam.

BOOGIE WOOGIE
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1129 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4101
dokładnie, niech powstanie mały klub który bedzie zrzeszał ludzi którzy interesują się naturalną kulturystyką i niech będą tam właśnie zawody,
Jarko mieszkam koło Spiskiej.

Sport jest czymś niesamowitym, jest piękny i niebywale prosty.

"Nikt nie czepia się silnych ludzi" Charles Atlas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 958 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 17700
Cześć wyjątkowi ludzie! Jestem pełen podziwu oraz aprobaty dla waszej inicjatywy. Chętnie wstąpiłbym do klubu pakerów, którzy traktują ciężary tak jak wy, no...i tak jak ja. Sam mam sprzęcik w domu i ćwiczę z kolegami, którzy też nic nigdy nie brali. Wierzcie mi, że niektóre z ich wyników budzą respekt, przynajmniej mój. Jestem zdania, że można jeść co się chce oraz trenować i to wystarczy, aby zrobić dużą siłę. Jak dużą to nie wiem do końca, dlatego poruszyłem ten temat na dziale "Strongman i trójbój siłowy" pt."granice ludzkich możliwości".
Serdecznie was pozdrawiam i gratuluję wam cierpliwości!

Pecuniae imperare non servire oportet
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

TRENING MR. OLYMPIA - FRANK ZANE

Następny temat

VINCE GIRONDA - czy macie coś o nim

WHEY premium