Pierwsza pomoc.

Bierzemy udzial w przepychankach, jestesmy ich swiadkami, czasem po prostu sparujemy. I zdarza sie, ze czasem trzeba komus pomoc. Czy wiecie jak pomagac ? Bo ja nie bardzo. I prosilbym osoby ktore sie na tym znaja o opisanie.
Jak traktowac znokautowanego, ktory stracil przytomnosc ? Co zrobic z polewa z nosa, z luku brwiowego? Ogolnie co robic przy typowych urazach odnoszonych w walce ?

iśc na kursy najlepiej via net nikt Cie tego nie nauczy.

sam w teorii wiem co i jak w praktyce , dzownie pod 112.

w wyszukiwarce powinno byc o pierwszej pomocy jak nei ma to Jakryca tzreba ściagnąć.

https://www.sfd.pl/temat58070/

łap

Zmieniony przez - niwix w dniu 2006-05-17 17:36:38

przyduszenie: przewracasz gosci na plecy (bardzo ważne!!!) stajesz miedzy jego nogami i unosisz je do góry na wysokosc swoich bioder. krew spływa w dół i udrażnia tętnice szyjne. kilka plaskaczy w twarz i powinno pomóc.

krew z nosa: kładziesz na plecach. podkłądasz coś pod kark, tak, aby głowa była odchylona w tył. na kark, potylicę coś zimnego, np lód

utrata przytomnosci: układasz w pozycji bezpiecznej, nakrywasz kocem lub folią tremoizolacyjna (tak chyba to sie nazywa),zeby zapobiec wyziebieniu organizmu. nie podajesz nic do picia, zadnych leków.

zamroczenie po KO: niech sobie spokojnie poleży na wznak na materacu lub macie, kilka minut, az mu przejdzie.

wybicie stawu, zwichniecie, skręcenie: na ławę. zimny, najlepiej takze kwaśny okład w znacznym stopniu zapobiegnie powstaniu opuchlizny. polopiryna lub coś w tym rodzaju, bo takie uszkodzenie to murowany stan zapalny. ręka na temblak. noga: niewiele można tu zrobic oprócz odprowadzenia pod ręce do domu/lekarza.

złamanie: jak wyżej. ręke na temblak np z chusty, pasa, bandaża itp. chodiz o to, aby unieruchomić miejsce złamania i 2 najbliższe stawy. noga: tu raczej nic sie nie da zrobić środkam i podręcznymi. żebro: podobnie. mozna je owinąć dość ciasno chusta. we wszystkich złamaniach konieczniei jak najszybciej odprowadzić na pogotowie.

i chyba tyle z najczęstszych urazów.

sog duchowy

Jodan z tego co napisales to kojarzylem tylko co sie po duszeniu robi

Jodan: elegance.

no, niestety. kwestia doswiadczenia, w tym osobistego

powiem Wam, że to że coś przeczytacie na ten temat może coś dać, a może nic nie dać, najlepiej taką wiedzę utrwalać gdzieś w praktyce.
ja kiedyś miałem na PO zajęcia z pierwszej pomocy, a przyszło co do czego to nie przyszło mi nawet do głowy żeby człowieka reanimować, jedyne co zrobiłem to pogotowie wezwałem (a gość od lekarza wracał z przychodni)

"troszkę" informacji znajdziesz w linku podanym przez niwix'a.

w temacie resuscytacji - w grudniu 2005 ERC (a za tym PRC) przyjęła nowe wytyczne, ktore zmodywikowały wytyczne z 2000 (na podstawie których jest opracowany mój post), co jednak nie powoduje nieważności wytycznych z 2000 roku.

jak znajdę chwilkę (co może być bardzo trudne), to opracuję post o pierwszej pomocy na podstawie aktualnych wytycznych - jest ktoś chętny mi pomóc?

w tej chwili polecam: http://www.prc.krakow.pl/wyt/wyteee.htm#3.


no dalej, zgłaszać się do pomocy

Zmieniony przez - jakryc w dniu 2006-05-20 17:02:41

Jodan co do krwawienia z nosa mylisz się. Należy usadzić poszkodowanego, skierować jego głowę do dołu między jego kolana a na karku położyć coś zimnego. Jeśli unosisz nos, krew spływa ci do żołądka i a hemoglobina zawarta w erytrocytach reaguje z kwasem solnym. Produkt tej reakcji podrażnia śluzówkę żołądka i powoduje wymioty. Nosa tez nie mozna zatykać. Trzeba poczekać aż przestanie lecieć.

ejjj.
dopiero teraz doczytałem!
mój poprzednik ma rację.
przy krwawieniu z nosa nie odchylamy głowy do tyłu, tylko pochylamy do przodu!
i nie ma potrzeby (a nawet jest to przeciwwskazane), albo poszkodowany kładł się na plecach.
oprócz tego należy zacisnąć skrzydełka nosa, zastosować zimny okład na okolicę karku, czoła, nosa.

a nos trzeba zatykać, bo się można wykrwawić

Zmieniony przez - jakryc w dniu 2006-05-23 12:42:57