Serkan Yilmaz - taekwondo w ringu :-)

Coś do pooglądania dla miłosników kopnięć w ringu...





Serkan Yilmaz z Turcji - gość z TKD WTF przestawiony na walkę ringową. To lubię...

Jak odpalicie filmik, po prawej będą też linki do dwóch innych z jego udziałem.

Gizmo

obrotówka na korpus udaje się fachowcowi w walce i to nawet w kicku czy MMA (np w UFC - Loiseau, jakiś czas temu). o ile dobrze pamiętam, to Benny The Jet był takim specjalistą i mu całkiem nieźle to wchodziło. i o ile dobrze pamiętam, to był jakby jego znak rozpoznawczy, tak jak rzuty dla K.Parisiana. wlasnie krótkie, szybkie, na mały dystans ushiro-geri to chyba najbardziej sensowna technika kopnięcia tego typu.
pamiętacie jak Hunt próbował zaskoczyć Filipovica odwrotnym okreznym na głowę z półobrotu? notabene szkoda, ze jeszcze wyskoku nie spróbował byłoby ładniej, a efekt ten sam. ale popisał się perfekcyjnym wykonaniem bardzo trudnej techniki w walce z doświadczonym przeciwnikiem. i chyba bardziej o popis chodziło.
zas co do odsłaniania się... fachowiec zrobi to tak, aby w jak najmniejszym stopniu się odsłonić oraz wtedy i tylko wtedy, gdy ma (np wypracował sobie) korzystną sytuację. pisałem już chyba jakiś czas temu na ten temat w grapplu. jak to zrobił Hunt? pół sekundy i znów pewnie na nogach. żadnego przeciągania, zadnej utraty równowagi, żadnego walenia na oślep. nie udało się, to natychmiastowy powrót do stabilnej i bezpiecznej pozycji. i na tym rzecz polega. ale to może byc tylko dodatek do solidnej bazy, a nie podstawa arsenału technicznego. zresztą, komu ja to tłumaczę... raczej tym, co czerpią informacje z anszego forum, rzadko lub wcale zabierając tu głos.
Gizmo ma rację, facet ładnie kopie i o to tylko tu chodziło. A nie, że gość wymiata i na tym ma polegac ten film. Gdybysmy wszyscy patrzyli tylko na skutecznośc, będąca pochodną prostoty, to SW straciłyby dużą częśc swojego uroku. przeciwko takiem zglajchszaltowaniu styli zgłaszam veto!

Lubię nawet tych szaleńców, co tracą czas na mniej skuteczne, a efektowne akcje - bo to show i to się ogląda... Gizmo i tu ma rację.
i dobrze, że tacy są. choc może ujałbym to inaczej: dobrze, że są tacy, którym chce się ćwiczyc i wykonywać techniki tak samo skuteczne jak proste i niezawodne, a znacznie trudniejsze.

Sog, jeśli wejdzie. Jak ten gosc to robi?

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-05-17 11:42:51

Zawsze mi sie podobalo tkd. Fajny link. konkretny byl ten obrot ile to bylo stopni xD?

Zmieniony przez - _GandalF_ w dniu 2006-05-17 11:55:02

Facet jest niesamowity:), bokser z niego średniej klasy, ale macha przeszczepami profesjonalnie :D.

za-je-bio-za techniki nożne ma chyba do perfekcji opanowane wymiata nogami

http://www.k-1usa.net/docs/fighters/fightfinder.asp?fighterid=686

Słaby fighter (statystyki), co najważniejsze nie walczył z nikim znanym. Przeciwnicy nie dość że słabi, to pasywni. Poza tym widać jak większość technik TKD nie sprawdza się w walce - nawet z tak słabymi przeciwnikami - te wszystkie obrotówki przestrzelone (ba, nawet widać jak dwukrotnie przestrzelił bandae dollyo czy tora goro pod rząd) itp. itd. Film dobitnie pokazuje, że nawet zaawansowany zawodnik nie może użyć w walce większość swojego arsenału (potwierdza w 100% moje obserwacje z czasów trenowania TKD).

Ale filmik fajny


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-05-17 15:42:47

Kurcze przez chwilę myślałem, że to Bono.

Co do obrotówek to, żeby sie przydały w walce full contactowej trzeba być dobry szpecem i nie przesadzać z ilością. Jedna lub dwie przy wyrównanym poziomie zawodników to powinien być max.
Chodzi oczywiście o strefę wysoką na średnią można ciut więcej.

_Knife_ nawet Ramon Decker czasami kopał obrotówki, widziałem.

Właśnie wwwaldku Kopał - dobrze użyłeś czasu przeszłego. Owszem - kopał gdy był na etapie eksperymentowania i szukania nowych rozwiązań. A wiesz czemu zrezygnował? Gdyż stwierdził, że to nie ma najmniejszego sensu. Znaczna większość siły idzie w próżnię, bo technika za długo trwa. Dobrze to widać na highlightach tego zawodnika

Co do przestrzeleń to się zgadzam. Ale cóż - ja po prostu lubię oglądać w walce kopnięcia. Lubię nawet tych szaleńców, co tracą czas na mniej skuteczne, a efektowne akcje - bo to show i to się ogląda...

Ciekawostką jest to, że ktoś pochodzący z taekwondo WTF w ogóle zdecydował się wystartować w ringu (gdyby był powiedzmy z ITF, mniej bym się dziwił...)

Gizmo

Ja się wcale nie dziwię. Jak wielokrotnie pisałem https://www.sfd.pl/temat241482/ - zawodnicy w K-1 kompletnie zmieniają arsenał swoich technik i sposób walki. Nie są już dłużej przedstawicielami swojego stylu - bardziej przypomina to kickboxing/MT. A to, że jeszcze próbują kopać obrotówki to ich sprawa - w większości techniki te nie są celne (i to nie ma najmniejszego znaczenia czy kopią tajbokserzy, karatecy czy zawodnicy TKD).

Owszem trwa to dłużej ale chodzi o element zaskoczenia inną techniką niż standardowo używane od początku walki w dodatku najlepiej jest to zrobić kiedy już trochę wyczaimy reakcję przeciwnika na dane zachowania. Fakt, że można przestrzelić ale okrężne też jest często przestrzeliwane więc dlaczego nie spróbować chociaz raz albo dwa w walce zakręcić? Tym bardziej, że można w ten sposób zakończyć walkę.

Zmieniony przez - wwwaldek w dniu 2006-05-17 18:54:13