...
Napisał(a)
Wydaje i sie ze oni juz sa troche przyzwyczajeni,do tego.Kogos niewytrenowanego po paru takich razach kijem by polamalo.Ale mimo tego uwazam to za zbedne widac ze te ciosy nie sa im obojetne.
...
Napisał(a)
o rany:) sory ale mnie to śmieszy po prostu hrhrhr. co za głupota.
a może Fedor by ich klepał, on ma łapy jak patelnie to by był efekt lepszy
a może Fedor by ich klepał, on ma łapy jak patelnie to by był efekt lepszy
...
Napisał(a)
o kurde!
widzieliście całą trójke?
najpierw są skoki z dużych wysokości, potem skoki przez szkło (lol), a na deser SKOKI PRZEZ SZKŁO Z DUŻYCH WYSOKOŚCI. haha. nie no nie moge.
taki fajter to musi być twardy. chyba, że akurat miał trening ostatnio i jest
połamany.
Malezja to jest to. nie ma co.
widzieliście całą trójke?
najpierw są skoki z dużych wysokości, potem skoki przez szkło (lol), a na deser SKOKI PRZEZ SZKŁO Z DUŻYCH WYSOKOŚCI. haha. nie no nie moge.
taki fajter to musi być twardy. chyba, że akurat miał trening ostatnio i jest
połamany.
Malezja to jest to. nie ma co.
...
Napisał(a)
Tak są czasem rozumiane metody treningowe na "utwardzanie psychiki"
Trener opowiadał kiedyś jak zaczynał się uczyć TKD. Trenował wtedy sambo albo judo, no i dowiedział się że do do jego miasta przyjechał Koreańczyk który naucza stylu Taekwondo. To były lata osiemdziesiąte.
No i jak się okazało ten Koreańczyk miał takie metody, że z pierwszego treningu wyniesiono gościa z zerwanym ścięgnem, kolesie mdleli z wyczerpania, a sam "trener" chodził z pałką i zwyczajnie lał jak ktoś nie trenował.
Trener opowiadał kiedyś jak zaczynał się uczyć TKD. Trenował wtedy sambo albo judo, no i dowiedział się że do do jego miasta przyjechał Koreańczyk który naucza stylu Taekwondo. To były lata osiemdziesiąte.
No i jak się okazało ten Koreańczyk miał takie metody, że z pierwszego treningu wyniesiono gościa z zerwanym ścięgnem, kolesie mdleli z wyczerpania, a sam "trener" chodził z pałką i zwyczajnie lał jak ktoś nie trenował.
...
Napisał(a)
sam zaliczałem treningi polegajace na przyjmowaniu wyprowadzanych z umiarkowaą siłą uderzen i kopniec na korpus i nogi. ot, ćwiczenie wytrzymałości. ale błędne z załozenia, bo ciosy były spodziewane i mozna było sie na nie przygotowac psychicznie i fizycznie. jednak jakąs tam odpornioś wyrabiały mimo wszystko.
to natomast co wizimy na tyhc klipach to raczej egzaminy na wytzrymałość. głupie i drastyczne.
inna sprawa to przyjmowanie ciosów parangiem (rodzaj maczety) od ok. 4 min. 2 klipu. to już trąci neijai gongfu (nei-chia kung fu). to musiało byc dla tych ludzi niezwyklym mistycznym przezyciem. inna zupełnie kategoria mentalności niz nasza. ani lepsza ani gorsza, tylko inna. z naszrgo punktu widzenia bezsensowna, z ich - logiczna. coś jak "wrócić z dalekiej podróży" ale oglądam dalej...
to natomast co wizimy na tyhc klipach to raczej egzaminy na wytzrymałość. głupie i drastyczne.
inna sprawa to przyjmowanie ciosów parangiem (rodzaj maczety) od ok. 4 min. 2 klipu. to już trąci neijai gongfu (nei-chia kung fu). to musiało byc dla tych ludzi niezwyklym mistycznym przezyciem. inna zupełnie kategoria mentalności niz nasza. ani lepsza ani gorsza, tylko inna. z naszrgo punktu widzenia bezsensowna, z ich - logiczna. coś jak "wrócić z dalekiej podróży" ale oglądam dalej...
...
Napisał(a)
sam zaliczałem treningi polegajace na przyjmowaniu wyprowadzanych z umiarkowaą siłą uderzen i kopniec na korpus i nogi.
to jest chyba normą ? jak ma sie przećwiczyć front- , lowkick ? czy teżkolana , ale tu nie chodzi o przyjmowanie ale o to żeby partner to przetrenował , i skupiłsię na tehcnice , siła jest bardzo mała , ale i tak daje sie we znaki.
no i fakt lekko przyzwyczaja to do ciosów jednakże nie jest meritum ćwiczenia.
( nie dotyczy głowy i wrażliwych punktów )
no i ciosu sie spodziewasz spinając / uginajac sie.
to jest chyba normą ? jak ma sie przećwiczyć front- , lowkick ? czy teżkolana , ale tu nie chodzi o przyjmowanie ale o to żeby partner to przetrenował , i skupiłsię na tehcnice , siła jest bardzo mała , ale i tak daje sie we znaki.
no i fakt lekko przyzwyczaja to do ciosów jednakże nie jest meritum ćwiczenia.
( nie dotyczy głowy i wrażliwych punktów )
no i ciosu sie spodziewasz spinając / uginajac sie.
...
Napisał(a)
wlaśnie o to chodzi,ze opócz wyrabiaia miimum wytrzymaości psychicznej te ćwiczenia nic nie dawały. w przeciwieństwie do sparingów.
kwestia skoku prze szkło - zdarzyło mi się wypchnąc, a właściwie wyrzucic z impetem kogoś przez podwojną szybę okienną - do dziś robi i się nieswojo, gdy o tym pomyslę. i ten ktoś doznał tylko lekkiego skaleczenia na barku, mimo przebicia ciałem podwojnej szyby okiennej! szokujące, ale możliwe.
tym bardziej, ze w tym przypadku mentalnosc ludzi Dalekiego Wschodu jest zupełnie inna niż nasza. a cialem rządzi psychika, w większym stopniu, niz bylibysmy skłonni przyjąć. mysmy juz dawno zapomnieli, co to jest mistycyzm , wiara pozwalająca wytzrymywać nieludzkie próby. dla nich dalej jest to aktualne. nie sposób porównywać tego, co widzielismy na tych klipach do naszego sposobu postrzegania świata. inna filozofia, inna mentalnośc itp
oczywiscie z zastrzeżeniem, że jako metody stricte treningowe nie maja one sensu!
bardziej, jak pisałem już, wygladają mi one na rodzaj egzaminu wytzrymałościowego w jakimś bractwie, sekcie itp.
umysł, powtzram, rzadzi ciałem w większym stopniu, niż bylibysmu skłonni przyjąc. i wiem to z własnego dowiadczenia.
kwestia skoku prze szkło - zdarzyło mi się wypchnąc, a właściwie wyrzucic z impetem kogoś przez podwojną szybę okienną - do dziś robi i się nieswojo, gdy o tym pomyslę. i ten ktoś doznał tylko lekkiego skaleczenia na barku, mimo przebicia ciałem podwojnej szyby okiennej! szokujące, ale możliwe.
tym bardziej, ze w tym przypadku mentalnosc ludzi Dalekiego Wschodu jest zupełnie inna niż nasza. a cialem rządzi psychika, w większym stopniu, niz bylibysmy skłonni przyjąć. mysmy juz dawno zapomnieli, co to jest mistycyzm , wiara pozwalająca wytzrymywać nieludzkie próby. dla nich dalej jest to aktualne. nie sposób porównywać tego, co widzielismy na tych klipach do naszego sposobu postrzegania świata. inna filozofia, inna mentalnośc itp
oczywiscie z zastrzeżeniem, że jako metody stricte treningowe nie maja one sensu!
bardziej, jak pisałem już, wygladają mi one na rodzaj egzaminu wytzrymałościowego w jakimś bractwie, sekcie itp.
umysł, powtzram, rzadzi ciałem w większym stopniu, niż bylibysmu skłonni przyjąc. i wiem to z własnego dowiadczenia.
...
Napisał(a)
nie chce mi sie edytowac.
co mnie zdziwio, to skoki z kilku metrów bez przewrotki. przecież w le parkour skacze się tak, ale wykonuje sie zamianę ruchu opadającego na toczacy. to rzeczywiscie nie ma sensu. tzn nie ma sensu dla nas, ale w świetle tego, co napisałem powyżej, sens ma jak najbardziej...
może nieuwaznie obejrzalem trzeci klip,ale gdzietu polewanie wrzącym olejem?
co mnie zdziwio, to skoki z kilku metrów bez przewrotki. przecież w le parkour skacze się tak, ale wykonuje sie zamianę ruchu opadającego na toczacy. to rzeczywiscie nie ma sensu. tzn nie ma sensu dla nas, ale w świetle tego, co napisałem powyżej, sens ma jak najbardziej...
może nieuwaznie obejrzalem trzeci klip,ale gdzietu polewanie wrzącym olejem?
...
Napisał(a)
Co do tych filmików - jest nie trening tylko inicjacja raczej. Posłużę się małym cytatem:
Badania nad 54 różnymi kulturami wykazały, że te społeczności, w których obowiązują najcięższe rytuały inicjacji, cechują się także największą solidarnością wewnątrzgrupową (Young, 1965). Zważywszy stwierdzony przez Aronsona i Millsa wzrost zaangażowania w wyniku trudnej inicjacji, trudno się dziwić różnym grupom, że stanowczo opierają się wszelkim próbom wyeliminowania tego źródła ich spójności, jakim są ceremonie inicjacyjne.
Raobert Cialdini
WYWIERANIE WPŁYWU NA LUDZI
Teoria i praktyka
GDAŃSKIE WYDAWNICTWO PSYCHOLOGICZNE
Gdańsk, 2000
Ci nauczyciele wiedzą, że im trudniejsza inicjacja tym bardziej uczeń będzie wierny swojemu stylowi (i swoim mistrzom )
Jak kogoś interesi ta książka to mówić
Badania nad 54 różnymi kulturami wykazały, że te społeczności, w których obowiązują najcięższe rytuały inicjacji, cechują się także największą solidarnością wewnątrzgrupową (Young, 1965). Zważywszy stwierdzony przez Aronsona i Millsa wzrost zaangażowania w wyniku trudnej inicjacji, trudno się dziwić różnym grupom, że stanowczo opierają się wszelkim próbom wyeliminowania tego źródła ich spójności, jakim są ceremonie inicjacyjne.
Raobert Cialdini
WYWIERANIE WPŁYWU NA LUDZI
Teoria i praktyka
GDAŃSKIE WYDAWNICTWO PSYCHOLOGICZNE
Gdańsk, 2000
Ci nauczyciele wiedzą, że im trudniejsza inicjacja tym bardziej uczeń będzie wierny swojemu stylowi (i swoim mistrzom )
Jak kogoś interesi ta książka to mówić
...
Napisał(a)
Dokładnie. patrz zbadane już i solidne opisane dawne ceremonie inicjacyjne chłopca na wojownika u niektórych plemion indian USA, lub ich elitarnych bractw wojowników.
emceha, nie tylko swemu stylowi. swojej grupie społecznej przede wszystkim.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-05-14 00:30:19
emceha, nie tylko swemu stylowi. swojej grupie społecznej przede wszystkim.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-05-14 00:30:19
Poprzedni temat
Strefa niebezpieczeństwa w Las Vegas
Następny temat
Tomek, ty niewdzięczniku!
Polecane artykuły