SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Inter Mediolan

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 70444

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Villareal 1-0 Inter. Nerazzurri za burtą

Inter przegrał z Villarealem w rewanżowym, ćwierćfinałowym spoktaniu Ligi Mistrzów 1-0 i odpadł z tegorocznych rozgrywek. Bramkę na wagę awansu dla "Żółtej łodzi podwodnej" strzelił w 58 minucie Arruabarrena.

Marzenia o Lidze Mistrzów prysły niczym bańka mydlana. Podobnie jak przed rokiem, Nerazzurri odpadają w ćwierćfinałach. Zabrakło niewiele, gdyż przegraliśmy przez zasadę bramek strzelanych na wyjeździe. Paradoksalnie bramka na wagę awansu padła więc w 1 minucie pierwszego meczu w Mediolanie, w pierwszej minucie trwającego 180 minut dwumeczu...

Inter zagrał słabo i to nie ulega wątpliwości. Gdyby tak nie było, zapewne cieszylibyśmy się z awansu. Choć było tak blisko, nie udało się i trzeba żyć dalej. Na otarcie łez pozostaje walka o drugie miejsce w lidze, dające start w kolejnej edycji Ligi Mistrzów bez konieczności gry w eliminacjach oraz Puchar Włoch, w którym Inter bliski jest awansu do finału.

Villareal grało przed własną publicznością bardzo umotywowane i już od pierwszych minut spotkania atakowało. Groźne akcje przeprowadzał Juan Roman Riquelme, który dwa razy groźnie uderzył na bramkę Francesco Toldo. Bliski szczęścia był również Alessio Tacchinardi.

Do przerwy było bezbramkowo i taki wynik satysfakcjonował Inter, gdyż w przypadku remisu, do półfinału awansowałby Inter. Istniało jednak niebezpieczeństwo straty bramki, o której marzył zespół Villareal. I stało się...W 58 minucie spotkania bramkarza Interu pokonał Arruabarrena lobującym strzałem głową. Gospodarze mogli nawet później podwyższyć wynik, lecz w sytuacjach jakie stworzył Forlan i Riquelme górą był najlepszy tego wieczoru piłkarz Interu - Francesco Toldo.

Najlepszą okację na gola Inter miał w ostatniej minucie meczu, lecz strzał Dejana Stankovića obronił Viera. Inter zasłużenie odpadł z Ligi Mistrzów i zupełnie niezrozumiały jest sposób gry podopiecznych Roberto Manciniego, którzy nie pokazali tego czego wszyscy oczekiwaliśmy, zawiedli.

VILLARREAL 1-0 INTER (HT: 0-0, DM: 2-2, awans Villareal z powodu gola strzelonego na wyjeździe)
Bramka do pobrania: Arruabarrena 58'

VILLARREAL: 13 Viera; 17 Venta, 22 Pena, 16 Q.Alvarez, 3 Arrubarrena; 12 Sorin (6 Josico 78), 18 Tacchinardi, 19 Senna; 8 Riquelme; 5 Forlan (11 Calleja 90), 23 Josè Mari (99 Franco 78)

ławka: 25 Barbosa, 4 Cesar Arzo, 10 Garcia, 21 Carzola
trener: Manuel Pellegrini

INTER: 1 Toldo; 2 Cordoba, 23 Materazzi, 25 Samuel, 4 J. Zanetti ; 7 Figo (11 Mihajlovic 75), 14 Veron (9 Cruz 85), 19 Cambiasso, 5 Stankovic; 10 Adriano, 20 Recoba (30 Martins 56)

ławka: 12 Julio Cesar, 3 Burdisso, 8 Pizarro, 18 Kily González
trener: Roberto Mancini

sędzia: Kyros Vassaras (Greece)
kartki: Tacchinardi 22, Martins 90+2, Viera 90+4

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270
Może znów nie pożegna się juve z LM a jak tak to najlepiej jak finał będzie Millan-Arsenal :]

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14568 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53165
Mój kolega fan Interu dzisiaj spotkałem go całego ubranego na czarno

Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 10067 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 27778

Scio me nihil scire. - Sokrates

We will never die, because we are UNITED !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 16209 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 131096
Zwycięstwo albo kara - wybór należy do was
Data: 10.04.06 11:02, Autor: Agnieszka Kiołbasa, Źródło: własne

Popularność, uwielbienie, wielkie pieniądze. Mówiąc o zawodzie piłkarza mamy na myśli same pozytywy. Ktoś by powiedział: Życie jak w Madrycie. Okazuje się, że nie do końca.

O tym, że z piłką nożną wiążą się nie tylko przyjemności, przekonali się zawodnicy mediolańskiego Interu, którzy zostali zaatakowani przez własnych kibiców. Właśnie...Czy człowieka, który dopuścił się czegoś takiego można nazwać kibicem? Nawet określenie pseudofan jest zbyt łagodne i nie oddaje do końca podłości tych ludzi. Futbol jest nieprzewidywalną dyscypliną sportu. Przegrać można z każdym, w najmniej nieoczekiwanym momencie. Tak było w przypadku Interu. Piłkarze z Półwyspu Apenińskiego w ćwierćfinale Ligi Mistrzów musieli uznać wyższość niedocenianego Villarrealu. Można odnieść wrażenie, że co niektórzy piłkarze teamu Massimo Morattiego przeszli obok meczu i właśnie tego nie potrafią im wybaczyć „fani”, ale czy to powód, by stosować wobec nich przemoc?

Powracającym z wyjazdowych spotkań zawodnikom zazwyczaj towarzyszą wierni kibice. Część z nich czeka na drużynę na lotnisku, by pogratulować jej zwycięstwa, a w miarę potrzeby udzielić wsparcia. Inter w noc z soboty na niedzielę nie mógł liczyć ani na jedno ani na drugie. W piątkowe popołudnie najbardziej zagorzali Ultras nerazzurrich postanowili więcej nie wspierać swoich piłkarzy w meczach rozgrywanych poza Mediolanem. - Nie będziemy przemierzać kilometrów dla kogoś, kto na to nie zasługuje - argumentowali swoja decyzję. Nikt się jednak nie spodziewał, że rozgoryczeni fani posuną się jeszcze dalej.

Mecz przeciwko Ascoli miał być dla Mediolańczyków okazją do rehabilitacji za wspomnianą wpadkę w Hiszpanii. Zwycięstwem nad beniaminkiem Zanetti i spółka mieli po części odkupić swoje winy. Inter rzeczywiście wygrał to spotkanie. Skromnie, bo skromnie, ale to zawsze zwycięstwo. Do Mediolanu piłkarze wracali w miarę zadowoleni, ale ich nastroje zmieniły się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Na lotnisku od dobrych kilku godzin czekali na nich fani, ale wcale nie po to, by im pogratulować. Oni od początku zamierzali wylądować swoją frustrację na swoich ulubieńcach, a raczej dawnych ulubieńcach, bo kogoś, kogo darzy się sympatią, nie traktuje się petardami. W momencie ataku większość zawodników zaczęła uciekać, by nie dostać się w ręce grupy pięćdziesięciu rozzłoszczonych wyrostków, w których głowach gnieździła się tylko jedna myśl: odegrać się. Pseudokibicom próbowała się przeciwstawić tylko trójka graczy Nerazzurrich: Javier i Cristiano Zanetti oraz Obafemi Martins. Piłkarze najwyraźniej liczyli, że uda im się udobruchać wściekły tłum. Przeliczyli się. Rozgoryczenie fanów sięgnęło zenitu, o czym najlepiej przekonał się Cristiano Zanetti, który otrzymał kilka ciosów w głowę.

Kiedy cała sytuacja ujrzała światło dzienne, wielu nie mogło uwierzyć w całe zajście. To nie do pomyślenia, by kibice, którzy powinni być z drużyną na dobre i złe, w trudnych momentach siłą wyładowywali swoją frustrację na zawodnikach. Na kilka godzin po całym zajściu prezydent klubu Giacinto Facchetti w oficjalnym oświadczeniu, jasno dał do zrozumienia, że jego zespół nie będzie tolerował przemocy. Tylko co można zrobić, by na przyszłość zapobiec tego typu wydarzeniom? To nie pierwsze ekscesy z udziałem kibiców Interu. Kilka lat temu, w czasach gdy drużyna rozgrywała katastrofalny sezon (pamiętna klęska 0:6 z Milanem i 1:6 z Parmą), kibice uraczyli swoich piłkarzy koktajlem Mołotowa. Mogło dojść do tragedii, ale skończyło się na strachu. W zeszłym roku tifosi z Mediolanu zbojkotowali spotkanie ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów, rzucając na murawę stadionu race świetne. Jedna z nich trafiła w bark goalkeepera Milanu - Nelsona Didy. Przypadków nagannego zachowania fanów jedenastki z San Siro jest wiele. Kar, które zastosowano, by wyeliminować tego typu zajścia z piłkarskich boisk, nie można uznać za łagodne, bo pięcioletni zakaz wstępu na obiekty sportowe dla osób, które podczas spotkania Messiny z Interem skandowały pod adresem reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej Zoro Kpolo rasistowskie hasła, na pewno nie jest pobłażliwym wyrokiem. Jednak jak widać nawet tak surowe sankcje nie przynoszą spodziewanych rezultatów.

Wojna ze stadionową przemocą, która coraz częściej przenosi się poza obiekty piłkarskie, przypomina przysłowiową walkę z wiatrakami. Pytanie brzmi, jakie kroki należałoby podjąć, by sytuacja z lotniska w Mediolanie więcej się nie powtórzyła? Zamknąć stadiony? Dać możliwość śledzenia piłkarskich spektakli tylko wybrańcom? Trudno jednoznacznie wskazać właściwe rozwiązanie. O ile takowe w ogóle istnieje. Najbardziej w tej całej sytuacji boli fakt, iż futbol przestaje być sportem ludzi z pasją. Coraz więcej osób odwiedzających stadiony, to ludzie bez konkretnych planów na przyszłość. Mecz piłkarski jest dla nich próbą wypełnienia wolnego czasu, którego mają aż zanadto, a agresja jedynym sposobem wyładowania frustracji z powodu własnych niepowodzeń życiowych. Co z tego, że z kilkudziesięciotysięcznej widowni zaledwie kilkaset osób zachowuje się niezgodnie z obowiązującymi normami, skoro to ich ekscesy są najbardziej pamiętane i przyklejają etykietkę klubowi?

Jeszcze kilka lat temu kibic był kojarzony z sympatykiem, który jest z ukochaną drużyną na dobre i na złe. Z czasem stereotyp fana zmienił się o 180 stopni. Agresywny człowiek, który terroryzuje otoczenie - większość ankietowanych właśnie w ten sposób scharakteryzuje kibica. Krzywdzące? Na pewno, ale dopóki przemoc nie zostanie wyeliminowana z obiektów sportowych, dopóty kibice i pseudokibice będą wrzucani do jednego worka.

Teraz zuchwalstwo chuliganów zaszło jeszcze dalej. Jak widać obecnie walczy się nie tylko z kibicami wrogich zespołów, ale i z własnymi piłkarzami. Fani najwyraźniej zbyt dosłownie traktują boiskowe slogany: -Wygrywamy dla Was-,bo czują się zobowiązani surowo karać zespół za ewentualną wpadkę. Przemoc w środowisku sportowym zaszła zdecydowanie za daleko. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej...

Sponsorem nagród w XIII edycji Ligi Typerów jest Wydawnictwo SQN
Zapraszamy !! http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__XIII_Edycja-t920180.html

!!!<<< ARSENAL LONDYN >>>!!!
!! Pomyśl, jeśli potrafisz !!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14568 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53165
myśle, że na Javiera Zanettiego nawet najbardziej rozwścieczony kibic by się nie rzucił ... on daje z siebie zawsze wszystko i jest przywódcą, nie znam bardziej solidniejszego zawodnika od niego. A kibice Interu a właściwie ich pewna grupka zyskują coraz gorszą reputacje.

Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 2649 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 10771
szkoda mi Interutakich kibicow miec to juz lepiej rozgrywac mecze bez swoich 'sympatykow'.

-=[]------[]=-

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BadMad ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 10221 Wiek 1 rok Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 44200
kibice gieksy kiedyś też spuścili małe manto zawodnikom za grę,zresztą nie tylko w katowicach taka akcja miała miejsce.No ale ogółem taka polityka moze sie okazac tragiczna,bo zawodnik będzie bał się grać

12 spampostów w suplach i MMA
15 w odżywianiu
dlugo dlugo nic...
DOPING - spampost nr 100 <brawo>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 10067 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 27778
i będzie w olbrzymiej presji, co doprowadzi do gorszej gry

Scio me nihil scire. - Sokrates

We will never die, because we are UNITED !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 5851 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 26811
Inter na czwórkę

Inter Mediolan bardzo pewnie zwyciężył na San Siro Regginę, która musiała aż czterokrotnie wyciągać futbolówkę z siatki. Łupem bramkowym podzielili się Cruz, który trafił dwukrotnie oraz Martins i Cesar.

Ładna gra Interu ciekawe czy podgonią Milan.

SERCE W BIELI KREW W CZERNI NA ZAWSZE WIELKIEMU JUVENTUSOWI WIERNI
W ŻYŁACH SZLACHETNA KREW, W SERCU POZNAŃSKI LECH

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Gdzie gra "Aco" ?

Następny temat

ktokolwiek widział,ktokolwiek wie....

WHEY premium