jestem nowym uzytkownikiem na sfd.
chcialem wyrazic swoje zdanie na temat systemu wojskowego jakim jest Krav Maga.Przeczytalem wiele wypowiedzi na temat KM i zdecydowalem sie wypowiedziec na ten temat.Trenowalem KM w przyblizeniu 3 lata.Zaczynalem bez zadnych podstaw wyniesionych z innej sztuki walki/systemu/combatu czy jak kolwiek inaczej chcecie to nazywac.Poczatkowo trafilem do grupy ludzi trenujacych srednio rok czasu ,poltora...wiec normalnym jest ze trenujac z lepszymi szybciej sie mozna dostosowac , pojac niektore rzeczy(nie twierdze z e jest to dobre rozwiazanie-przydzielanie "zielonych"do ludzi trenujacych juz jakis czas ,ale jest faktem ze wyszlo mi to jak sadze tylko na lepsze).Ogolnie KM jest okrutną komercja nie majaca duzo wspolnego z realiami.Reklamowana jest ona jako sytem uzywany przez sily zbrojne , ale nikt nie podkresla tego ze na ogol w sekcjach trenowana jest krav maga cywilna(brak szkolnia z pistoletami ,atakow nozami czy rzucanioa granatami)tzn noze na treningu kravmagi sa ale tylko forma obrony przed nimi.sadze jednak ze obrony nauczane przez isntruktorow krav maga przed napastnikiem z noze ktory ewidentnie chce go uzyc beda w 90% nieudane(nie napisalem ze sa nieskuteczne).nie sadze ze znajdzie sie ktos kto powie z e wygra z przeciwnikiem posiadajacym noz-bylby poprostu nieodpowiedzialny.KM zwiekasz jednak szanse w takiej sytuacji(nawet jesli bedzie to glupie 10 czy 5 %, a moze to sie akurat rownac zycie albo zdrowie).Na treningach KM rzeczywiscie przekazywane sa informacje i umiejetnosci ktore nie sadze by kiedy kolwiek sie przydaly-np dzwignia na reke trzymajaca noz...Ogolnie rzecz biorac KM do zbior kilku sztuk walki co rowna sie praktycznie nic(dalej wypowiem sie wiecej na ten temat).garda ,uderzenia rekoma , kopniecia to wszystko jest na niskim poziomie-prawda.Sadze jednak ze nalezalo by sie zastanowic czym tak naprawde jest trening KM.nie chodzi tu o solowki przed szkola,zaczepianie ludzi na ulicy ,szukanie awantur.ludzie ktorzy ucza sie kravmagi wlasnie w tym celu sa poprostu glupi.Unikanie walki to jest krav maga,a dzialanie dopiero wtedy gdy nie ma innego wyjscia(dzialanie w odpowiednim czasie).Dlatego nasz istruktor uczyl nas ze 50%sukcesu a czasem nawet sto to moze byc atak z zaskoczenia...Gryzienie-w wiekszosci sytuacji zupelnie nieprzydatne
rzucisz sie komus do gardla i ugryziesz??bujda!!ale w ekstremalnej sytuacji(np parter)i mozliwosci ugryzienia czemu nie??
takich przykladow mozna wymieniac dziesiatki.Moim zdaniem prawdziwy trenig cywilny KM powinien opierac sie na walce rekoma,prostych kopnieciach,braku dzwigni,a jedynie uderzenia w parterze(toczylem sparingi z ludzmi nie trenujacymi zadnych sztuk walki,kazda proba dzwigni konczyla sie okladaniem piesciami z dosiadu...)(dzwigni powinnismy zostawic np dla zawodnikow bjj , tu chodzi jedynie o oswobodzeie sie i rozprogramowanie komputera jakim jest mozg przeciwnika)...duzej ilosci sparingow z niestattycznym przeciwnikiem.
Podsumowujac KM nie ma pozwolic na obrone ludzia ktorzy nie zamierzaja trenowac sportowo/wyczynowo styli strike uderzanych czy chwytanych.ma jedynie zwiekszyc szanse na ulicy na przetrwanie.Dla mnie osoba trenujaca KM w dobrze pojetym znaczeniu jest uosobieniem chlopaka z charaktere bedacym w trudnej sutuacji czesto nie trenujacego zadnego sylu walki a potrAFiacego wygrywac i przetrwac(starcie na ulic)
Prosze o komentarze