Szacuny
9
Napisanych postów
130
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3893
Pisze ten post akurat do działu siłowego bo w 'treningu' raczej dzieci siedzą i nic ciekawego się nie dowiem. Mianowicie:
trenuje kolarstwo, mam 25 lat i mam specyficzną budowe: długie uda, krótkie podudzia (w rowerze to zaleta, dzięki której mam 'siłowy' styl pedałowania) ale mam problem z robieniem przysiadów.
Nie wiem czy trudności wynikają z budowy (wszystko na to wskazuje): zbudowany jestem proporcjonalnie, mam 170cm wzrostu, więc teoretycznie powinno mi być łatwo, posługuje się raczej małymi obciążeniami ok 60-65kg ale dużą ilość powtórzeń i serii.
Ale do rzeczy: bardzo mocno pochylam się do przodu: mimo silnych nóg, grzbietu, dobrego rozciągnięcia bioder, dwujek oraz grzbietu i prawidłowej techniki (pomagali mi znajomi z profesjonalnym starzem, ćwiczyłem przed lustrem itd), gdy próbuję odchylić nieco tułów - tracę równowagę. Wszystko robię wg. instrukcji fachowców: kolana nie wychodzą poza stopy (sprawdzałem ćwicząc przy ścianie), nie przekraczam udami poziomu ale głowa prawie wystaje poza linię kolan. Próbowałem podstawek 2-3cm ale nic nie pomaga.
Oprócz typowych przysiadów robię rumuńskie i 'dziewczęce' (te na palcach) i na 1 nodze i wszystko jest świetnie ale zależy mi na typowych przysiadach. Planuję zwiększać ciężary w przyszłości i chce żeby to ćwiczenie wychodziło mi dobrze z tułowiem bliskim pionu a nie pochylonym jak u baby, błagam doradźcie coś.... mam dać sobie spokuj czy może jednak coś robię nie tak?
Szacuny
0
Napisanych postów
92
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
821
Witaj kontakt, twoja budowa (proporcje dlugosci ud i lydek) powinny stwarzac prolemy najwyzej z glebokoscia siadu. Odnosnie pochylania odsylam do forum, w kazdym temacie traktujacym o przysiadach znajdziesz kilka sposobow na pochylanie. POZDRAWIAM milego szukania
Szacuny
3
Napisanych postów
562
Wiek
32 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
32754
Moj kolega ma podobnie tak jak ty,moim zdaniem nie jestes dobrze rozciagniety znajdz jakies dobre cwiczenia rozciagajace cwicz je jakis miesiac,a nastepnie zacznij robic przysiady aha a stosujesz pas ciezarowy on mi np.bardzo dozo pomaga przy przysiadach.
Szacuny
9
Napisanych postów
130
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3893
No dzięki chłopaki
Sprubuje się porozciągać, możliwe że mam za słabo rozciągnięte stawy skokowe, zreszta lewą kostkę kiedyś nadłamałem i nie zgina się najlepiej. Popracuje nad tym a z łokciami jest ok, trzymam pionowo i nie sciągam nimi tułowia do dołu.
Szacuny
1
Napisanych postów
185
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2278
"Spróbuj rozstawiac szerzej nogi i ukladac sztange wyzej na karku."
Święta prawda. Ja też pochylałem sie do przodu i przez to męczyłem się żeby ciągnać plecami, a nie nogami a teraz robie szerzej nogi i zupełnie inna sprawa.
Szacuny
2
Napisanych postów
689
Wiek
39 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
20220
Nie do konca sie zgadzam. Szerszy rozstaw stop prawie zawsze pomaga, ale co do ulozenia sztangi na plecach to sie nie zgadzam. Moim zdaniem sztanga powinna byc nizej (oczywiscie nie za nisko). Jezeli podczas przysiadu pochylasz sie do przodu (mi rowniez czasem to sie zdarza) to przy nizszym ulozeniu na plecach sztanga jest blizej srodka ciezkosci (jest inna dzwignia) i latwiej jest nad nia zapanowac. A gdy trzymasz sztange wysoko na karku to musisz wlozyc wiecej sily aby wyprostowac tulow. Jesli nie wierzycie to sprobujcie porobic sklony ze sztanga (tzw dzien dobry). Raz sprobujcie z niskim ulozeniem sztangi a raz z wysokim. W moim przypadku pomoglo (oprocz dobrania optymalnego rozstawu i ulozenie stop - by schodzic na odpowiednia glebokosc) trzymanie glowy wysoko (staram sie patrzec prawie w sufit) i wkrecanie lokci do przodu pod sztange.
III miejsce w MP 2009r, 2011r
II miejsce w PP w WL 2009r, 2010r