Czytałem na tym forum sporo o "aptecznym" ZMA, czyli kupowanym w aptece oddzielnie magnezie, cynku i witaminie B6. Twierdziliście, że różnicy nie ma żadnej. Ale znalazłem w na stronie www.kreatyna.pl/zma takie cuś:
Cynk i Magnez używane do produkcji ZMA znacznie różnią się od tych pierwiastków dostępnych w formie suplementów w aptekach. Podczas wytwarzania ZMA molekuły cynku i magnezu przy obecności kwasu aspartamowego zastosowania specjalnej formuły organicznej, są ze sobą łączone. Zjonizowana forma cynku (z przy-czepionymi aminokwasami) w połączeniu z wit.B6 posiada maksymalną wchłanialność. Dzięki temu obydwa elementy mogą być transportowane do wewnątrz organizmu z maksymalną wydajnością i zostać wchłonięte do krwiobiegu natychmiast po przejściu przez błonę jelita.Badania dowodzą, że niechelatowany cynk i magnez nie działają tak samo. Próby zrobienia ZMA domowym sposobem kupując oddzielnie w aptece cynk, magnez i wit. B6 są całkowicie nieskuteczne. Pierwiastki nie chelatowane nie mają właściwości wpływania na produkcję hormonów.
No właśnie - to reklamowe farmazony, czy może ma to jakiś sens? Czy różnica w aptecznym i fabrycznym ZMA rzeczywiście jest tak duża?
pij PIWO - będziesz WIELKI :)