Na redukcji pokrywaj zapotrzebowanie w 50% W, 25% B i 25% T, jeśli tak bardzo Ci zależy na gramach, to je sobie wyliczysz
Możesz też przyjąć 1,5-2gB/1kg masy ciała a resztę pokryć W i T w obranych przez Ciebie proporcjach. Zaleca się spożywać proporcjonalnie więcej W niż T, ponieważ są one lepszym źródłem energii.
Ja stosuję jeszcze inną metodę. Zakładam sobie, że zjem (codziennie) 2 produkty (200g twarogu chudego i 200g piersi z kurczaka) - które dostarczą mi ok. 80g białka. Reszta to głównie W i T (oczywiście te zdrowe, np. sałatkę warzywną polewam oliwą z oliwek, do jogurtu wrzucę zmielone pestki dyni, słonecznika, sezamu, siemia lnianego itp.) do których dorzucę te 2 produkty, oczywiście rodzielając je na cały dzień.
Białko też się zdarzy, ale z nim już nie przesadzam.
Metoda ta jest o tyle fajna, że nie musisz cały dzień myśleć, kiedy masz następny posiłek oraz planować ich na co dzień. Oczywiście liczę kalorycznośc spożywanych produktów i nie przekraczam własnego limitu, ale nie muszę już nic planować.
P.S. a czego jesteś chodzącym przykładem?
Zmieniony przez - Tomassino w dniu 2006-01-24 19:28:45