CZY ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK NADWAGA MIĘŚNIOWA???

Jak już powiedziałem nie mówię o ludziach, którzy swoje mięśnie wypracowali dzięki sterdydom bo wiadomo, ze to jest sztuczne i niezdrowe. Chodzi mi o mięśnie osiągnięte trenigiem i dietą. Np. ktoś ma szczupłą sylwetkę, rozbudowane mięśnie, jest w pełni zdrowy ale gdy wyliczy sobie BMI to mu wychodzi nadwaga (ale masa ciała jest większa dzięki mięśniom a nie tłuszczowi). I co wtedy? Nadwaga mięśniowa (wyćwiczona bez sterdydów) jest niezdrowa???

Jak najbardziej zdrowa Nadmiar poziomu tkanki tłuszczowej w organizmie jest niezdrowy, natomiast duży poziom tkanki mięśniowej nie szkodzi moim zdaniem, choć nie jestem specjalistą.

Moim zdaniem szkodzi.
W koncu serce musi rozprowadzic krew po calym wielkim ciele. Kulturysci zreszta maja wiecej krwi niz niecwiczacy.
Wiec w jakims stopniu bycie wielkim obciaza serce.
Ale nie popadajmy w skrajnosci. Lepiej jest miec miesnie niz nich nie miec wcale. Ja tu pisze o mutantach, ktorzy waza po 150kg.

Poza tym nie mowcie mi,ze jedzenie duzej ilosci bialka jest nieszkodliwe.
Napewno watroba i zoladek odczuja to. Czlowiek w czasie ewolucji wyksztalcil sobie taki a nie inny uklad trawienia. Jakbys chcial jesc to co Ci matka ziemia daje nigdy bys nie dostarczyl tyle bialka w samym pozywieniu. To tak jakbys tygrysowi dawal salate i inne zielone gowno bo maja duzo witamin i sa "zdrowe". Wykitowalby szybciej niz myslisz bo jego uklad trawienia nie jest przystosowany do zieleniny.

Do tego co sie smial z tekstu o przyrodzie i twierdzi, ze to sredniowiecze. No nie mow mi, ze przyroda nie jest najmadrzejasza. A gdzie w swiecie zwierzat widzisz cwiczenia i obzeranie sie bialkiem w proszku? No chyba nigdzie. Tylko czlowiek jest taki glupi. A najlepiej o tym wiedza producenci odzywek. Dzisiejsza kulturystyka bez supli i koktajli bialkowych by nie istniala. A szkoda bo kiedys istniala i miala sie dobrze.

Ja poprostu odpowiadam na pytanie autora tego tematu a nie wnikam w to czy warto cwiczyc czy nie , czy warto byc wielkim czy nie. To jest Twoja sprawa. Wg mnie jakby mi zalezalo na zdrowiu to raczej bym poszedl na basen niz na silownie.


Zmieniony przez - kilob w dniu 2006-01-21 16:02:36

kilob nie wiem co robisz na forum kulturystycznym, nie chce się z tobą kłócić ale jak odwołujesz się do zwierząt i do jedzenia tylko z głodu i wogóle to powiedz mi po jakiego*****a martwisz się studiami wykształceniem , wyglądem, rodziną i wogóle przecież powinieneś dbać tylko o to żeby przeżyć, wiesz człowiek jest istotą która dąży do samorealizacji (na szczycie piramidki maslowa jeśli wiesz co to ) i robi to na różne sposoby, jeśli dbałbyś tylko o to żeby jutro mieć na chleb i nie umrzeć z głodu to musiałbyś poprostu być w beznadziejnej sytuacji materialnej. Przecież zwierzęta nie siedzą na kompach a Ty to robisz. Twoje zdanie jest dla mnie średniowieczne i tyle.

Nie przesadzaj.
Macie tendencje na tym forum do popadania ze skrajnosci w skrajnosc. Ja tylko odpowiadam na pytanie czy duza masa niesie za soba ryzyko utraty zdrowia. Wg mnie tak. Poprostu duza masa zrobiona naturalnie czy nie to dodatkowe obciazenie dla narzadow wewnetrznych, ktorych przeciez nie cwiczycie razem z miesniami. To samo dotyczy obrzerania sie bialkiem. To to wg mnie porazka totalna i jeszcze za to trzeba placic. Ten tekst z przyroda mial na celu zobrazowanie mojego pogladu na pewne sprawy. Ale jak widac nie byl zabardzo trafiony bo nie zrozumiales.
Chodzilo mi o to, ze graniczna masa dla mnie jest masa zrobiona naturalnie czyli tylko przy pomocy jedzenia i cwiczen. Reszta jest wg mnie niezdrowa. Tu nie chodzi o to ze suple to chemia czy cos w tym stylu. Poprostu stosowanie tych "wspomagaczy" powoduje wzrost masy miesniowej ponad norme wynikajaca z tych 100000 lat ewolucji i istnienia czlowieka. A bialko jest w takich ilosciach jakich zalecacie czyli 2-3g/kg niestrawne. Jak za duzo pierdzisz to masz odpowiedz czy bialko jest zdrowe czy nie.

Rzadko bywam na tym forum to fakt bo go nie lubie. Miedzy innymi przez takich jak Ty. Tu sie nie rozmawia tylko rzucacie sie jak psy na kogos kto ma inne zdanie. Czasami tu wchodze i zal mi d*** sciska, ze robia wam wode z mozgu. Tyle kasy wydawac na suple i odzywki...ale to walka z wiatrakiami. Za bardzo jestes zapatrzony w siebie i swoje miesnie zeby dostrzec, ze nie tedy droga. Dla mnie kulturystyka skonczyla sie w latach 70. Mi przestalo zalezec na byciu wielkim po obejrzeniu zdjec dzisiejszych kulturystow i po komunikatach na forum, ze zmarl ten i ten....
Tak wiec nie wiem kto tu jest ograniczony? A o wyksztalceniu nawet nie wspomne.

Ale też nie każdy je 2-3 g/kg białka dziennie. Po to sięga się po suple - aby wspomóc dietę. A wracając do większych mięśni, to przy treningu siłowym wzmacniają się również scięgna, stawy. Nie ma powodów do obaw że człowiek załamie się pod własnym ciężarem tak jak ma to miejsce w czarnej dziurze.

Sądzę że nie ma czegoś takiego jak nadwaga mięśniowa. Duże mięsnie (naturalne - bez dopingu) nie są niezdrowe. Wręcz przeciwnie.

Pzdr.

Zmieniony przez - jacek125 w dniu 2006-01-22 11:46:12

Czesciowo zgadzam sie z kilob'em.
Bialko jest ok ale i tak nie ma po co wcianac go nadmiernie. ;)

Kilob.
Masz swoje zdanie szanuje to mimo że ostro mnie atakujesz i myslisz stereotypowo-to że ćwicze kulturystyke i "dbam" o swoje ciało i jestem dumny z mych mięśni nie znaczy wcale ze jestem półgłówkiem czy jakimś ćwierćinteligentem. Dla mnie najważniejsze jest zdrowie, kulturystyka daje mi poczucie że mój organizm jest silniejszy i zdrowszy. Duża masa??? Nie mam takiej bo naturalnie nie sposób jest osiągnąć takiej masy jaką masz zapewnie na myśli chyba że się jest profesjonalista. co do ludzi na forum to są tu buce ale są również znawcy i normalni ludzie tak jak wszędzie, nie sądzisz?? Nie mam zamiaru się kłócić tak jak już pisałem- kulturystyka mimo wszystko to moim zdaniem najzdrowszy sport, a to z naturą zrozumiałem ale było to bardzo uogólnione i moim zdaniem nietrafne, większość ludzi je dziś dla przyjemności przeważnie fast foody a nie z głodu, ja wole szamać więc dla regeneracji ciała po ciężkim treningu- to norma że jak jesteś aktywny jesz więcej niż jak siedzisz na dupie, np biegacze,maratończycy jedzą więcej węglowodanów-to też niezdrowe??? Każdy sport ma swą dietę i każdy sport jest zdrowy-nie mnie oceniać to nad czym dietetycy, lekarze i sportowcy pracowali przez lata, chodzi mi o zasady diety.

Kilob ma racje. Według mnie aktywność fizyczna jest naturalną potrzebą człowieka. Ludzie pierwotni musieli używać swojego ciała do polowań, walk itp. (najlepszy przykład to zmiana bohatera Cast Away ). Obecnie wiele się zmieniło ale nadal ludzkie ciało potrzebuje optymalnej dawki ruchu, zeby normalnie funkcjonowało. Niestety to co robią dzisiaj kulturyści daleko wykracza poza te potrzeby do niebezpiecznej granicy. Naturalnie czy za pomocą sterydów większa masa według mnie obciąża organizm bo wcale nie jest naturalnie tak ćwiczyć. Trochę treningu siłowego, zeby się wzmocnić, trochę aerobów dla lepszej kondycji są jak najbardziej wskazane ale nie po to, żeby być sztucznie większym, tylko dla zdrowia. Proponuję zaakceptować siebie takim jakim jesteśmy (bo jak będziemy chcieli na siłę zmieniać naturę to ona się w końcu na nas zemści) i ćwiczyć dla zdrowia. Poza tym jest tyle ciekawych rzeczy na świecie, nie ma sensu koncentrowanie sie tylko na swoich miesniach i podporządkowywanie im życia.

Elwisiu sam zaczales.
Mimo tego co tu pisze sam cwicze ale nie uzywam do tego suplementow i bialka z puchy.
Ostatnio zmienily sie u mnie kanony piekna i raczej daze do sylwetki smuklej a nie kafarowatej.
Zgadzam sie takze z przedmowca, ze cwiczenia ze sztanga jesli sie nie przesadza sa zdrowe.
Pozdrawiam.