Kto nie idzie do przodu ten się cofa !
Ja jednak nie rezygnowałbym całkiem z cukru czy miodu, bo bez tego wyjdzie na pewno syfne trochę. Tak jakbyś zrobił sernik w wersji dry
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Kto nie idzie do przodu ten się cofa !
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Pomyśl, po co mieszać ser biały , jajka ,6 łyżek mąki pszennej i jeszcze tyle cukru waniliowego jak można wciągnąć bez problemu sernik babcinej roboty i będzie to samo... a czy sernik ukochanej babci nadaje się jako ostatni posiłek dla gościa dbającego o rozkład makroskładników w diecie ?
nie jestem specjalistą , ale ja osobiście przetestuję to w jak najprostrzej postaci
Kto nie idzie do przodu ten się cofa !
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Dla mnie jak na ostani posiłek za dużo węgli, dlatego podsunąłem pomysł zastąpieniem mąki, mąką sojową i wywalenie cukru waniliowego, a że akurat posiadam w domu tą makę to sprawdzę czy w ogóle da się te placki zrobić.
Może nic z tego nie wyjdzie, ale kto nie eksperymentuje ten nic nie ma
Kto nie idzie do przodu ten się cofa !
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."