Nie lubię podpisów pod wypowiedziami.
...
Napisał(a)
Paweł wbrew pozorom powinien trenować parter. Miał 2 razy plecy i co?-i nic, Alex łatwo dochodził do pozycji-2 razy dosiad. To są absolutne podstawy i obycie w BJJ. Nie chcę nic mówić, ale Mirek Okniński miał znowu rację (wygłaszał ją w dobrze znany sposób, ale nie o to chodzi), twierdził, że Paweł bardzo wierzy w swój parter, a nie ma do tego podstaw bo powinien się jescze dużo dużo nauczyć od specjalistów. Tak samo jak z brakiem w narożniku speca od parteru/mma.
...
Napisał(a)
a jaki sztab sie zajmie zawodnikiem ktory za 2-3 skonczy swoja przygode z mma pride?
badzcie rozsadni trenerzy nie sa za darmo i zadko kiedy zagraniczny trener zwiaze sie z tak zaawansowanym wiekowo zawodnikiem
badzcie rozsadni trenerzy nie sa za darmo i zadko kiedy zagraniczny trener zwiaze sie z tak zaawansowanym wiekowo zawodnikiem
...
Napisał(a)
Zaawansowanym wiekowo? Znasz nazwisko Randy Couture? Myślę, że jeśli Pawłowi zaczęłoby iść lepiej to powalczyłby jeszcze parę latek.
Definitywnie Paweł nie jest jeszcze na skraju sportowego grobu (chyba, że sam tak zadecyduje).
Definitywnie Paweł nie jest jeszcze na skraju sportowego grobu (chyba, że sam tak zadecyduje).
...
Napisał(a)
Zeby rozwiazac problem spinania, to Pawel chyba powinien potrenowac z Genkim Sudo A ja w ogole pisze w innej sprawie (sorry za offtopic), bo z tego co wiem to gala miala byc pokazana na Polsacie Sport, czyli w kanale kodowanym tak?? Tylko ze wlaczam sobie dzisiaj rano tv i co widze... Polsat Sport!! Nie wiem o co chodzi odkodawli go tylko na chwile, czy moze na stale, a moze to jakas pomylka i niechcacy go odkodowali (juz sie takie akcje zdarzaly z C+ kiedys). Aaaaa sorry, glupi jestem ze wczesniej o tym nie pomyslalem, w czasie pisania zajrzalem na strone astera i sie okazalo ze dali do pakietu zwyklego, Polsat Sport!! i zastepuje on Eurosport 2 w wawie, a w Krakowie Zig Zapa jakiegos.
...
Napisał(a)
Każdy trener może się Pawłem zająć, to tylko kwestia pieniędzy. Paweł powinien dołączyć do treningów jakiegoś teamu, a nie budowac taki team wokół siebie (czyli zamiast sobie ściagać trenera i sparring partnerów co będzie drogo kosztowało i potrzeba na to sporo czasu powinien polecieć za granicę, będzie taniej i szybciej). Paweł mówi, że ma jeszcze 3 walki przed sobą i kończy karierę ale nie należy w to bezkrytycznie wierzyć ponieważ tak naprawdę to ma on tylko zakontraktowane 3 walki, a jak się sprawdzi, może mieć nowy kontrakt ze strony Pride lub ze strony innej organizacji (UFC). tak czy inaczej, wyjazd za granicę do profesjonalnej akademii byłby najlepszym rozwiązaniem. bardzo dobrze byłoby gdyby wraz z nim mogli pojechać jego obecni szkoleniowcy, wtedy wymina doświadczeń odbywałałaby się na wszystkich płaszczyznach (zawodnika i trenerów).
...
Napisał(a)
ja bym nie rezygnowal z wyjazdu za granice nawet kosztem pozostawienia tego "sztabu"
nie oszukujmy sie boks to nie to samo co shooting w mma, po sobie wiem ze nawyki z boksu ciezko jest wkomponowac w mma.
mam nadzieje ze Pawel spojzy po roznych forach netowych czasopismach tematycznych i moze w kilku procentach wezmie do serca, co poniektore rady.
nie oszukujmy sie boks to nie to samo co shooting w mma, po sobie wiem ze nawyki z boksu ciezko jest wkomponowac w mma.
mam nadzieje ze Pawel spojzy po roznych forach netowych czasopismach tematycznych i moze w kilku procentach wezmie do serca, co poniektore rady.
...
Napisał(a)
Proponuje zebrac najciekawsze przemyslenia i rady i dolaczyc je do listu z podziekowaniami za walke
...
Napisał(a)
to co w końcu z tym listem?
pisze to ktoś?
pisze to ktoś?
lessie...po prostu lessie
...
Napisał(a)
SuperExpress/MS/03 stycznia 2006 07:47
"Nastula był wściekły i płakał jak małe dziecko"
Paweł Nastula po porażce z Jemielianienką dostał od 75 tysięcy kibiców oglądających walki w Tokio owację na stojąco. Ale w szatni nie był zadowolony z honorowej porażki – czytamy w „Życiu Warszawy”.
Był wściekły i płakał jak małe dziecko - zdradził "Super Expressowi" Krzysztof Kosedowski, trener "Nastka".
- Paweł był skazywany na pożarcie. Ten Ruski to król nokautu. Większość walk wygrywa w pierwszej minucie - opowiada Kosedowski.
- "Nastka" też trafił raz takim cepem. Myślałem, że już po zawodach.
Japońscy fani potrafili docenić waleczność Polaka. Długo żegnali go brawami. - Miło mi było, kiedy klaskali, ale ja nie przyjechałem tam po to, żeby zrobić show i żeby ładnie przegrać - mówi Nastula. - Ja miałem wygrać, chociaż nikt na mnie nie stawiał. Podobno oceniali, że wytrzymam 20 sekund... A ja mogłem i powinienem wygrać tę walkę.
"Nastula był wściekły i płakał jak małe dziecko"
Paweł Nastula po porażce z Jemielianienką dostał od 75 tysięcy kibiców oglądających walki w Tokio owację na stojąco. Ale w szatni nie był zadowolony z honorowej porażki – czytamy w „Życiu Warszawy”.
Był wściekły i płakał jak małe dziecko - zdradził "Super Expressowi" Krzysztof Kosedowski, trener "Nastka".
- Paweł był skazywany na pożarcie. Ten Ruski to król nokautu. Większość walk wygrywa w pierwszej minucie - opowiada Kosedowski.
- "Nastka" też trafił raz takim cepem. Myślałem, że już po zawodach.
Japońscy fani potrafili docenić waleczność Polaka. Długo żegnali go brawami. - Miło mi było, kiedy klaskali, ale ja nie przyjechałem tam po to, żeby zrobić show i żeby ładnie przegrać - mówi Nastula. - Ja miałem wygrać, chociaż nikt na mnie nie stawiał. Podobno oceniali, że wytrzymam 20 sekund... A ja mogłem i powinienem wygrać tę walkę.
...
Napisał(a)
dzisaj z Onetu:
Nastula był wściekły i płakał jak małe dziecko"
Paweł Nastula po porażce z Jemielianienką dostał od 75 tysięcy kibiców oglądających walki w Tokio owację na stojąco. Ale w szatni nie był zadowolony z honorowej porażki – czytamy w „Życiu Warszawy”.
- Był wściekły i płakał jak małe dziecko - zdradził "Super Expressowi" Krzysztof Kosedowski, trener "Nastka".
- Paweł był skazywany na pożarcie. Ten Ruski to król nokautu. Większość walk wygrywa w pierwszej minucie - opowiada Kosedowski.
- "Nastka" też trafił raz takim cepem. Myślałem, że już po zawodach.
Japońscy fani potrafili docenić waleczność Polaka. Długo żegnali go brawami. - Miło mi było, kiedy klaskali, ale ja nie przyjechałem tam po to, żeby zrobić show i żeby ładnie przegrać - mówi Nastula. - Ja miałem wygrać, chociaż nikt na mnie nie stawiał. Podobno oceniali, że wytrzymam 20 sekund... A ja mogłem i powinienem wygrać tę walkę.
Nastula był wściekły i płakał jak małe dziecko"
Paweł Nastula po porażce z Jemielianienką dostał od 75 tysięcy kibiców oglądających walki w Tokio owację na stojąco. Ale w szatni nie był zadowolony z honorowej porażki – czytamy w „Życiu Warszawy”.
- Był wściekły i płakał jak małe dziecko - zdradził "Super Expressowi" Krzysztof Kosedowski, trener "Nastka".
- Paweł był skazywany na pożarcie. Ten Ruski to król nokautu. Większość walk wygrywa w pierwszej minucie - opowiada Kosedowski.
- "Nastka" też trafił raz takim cepem. Myślałem, że już po zawodach.
Japońscy fani potrafili docenić waleczność Polaka. Długo żegnali go brawami. - Miło mi było, kiedy klaskali, ale ja nie przyjechałem tam po to, żeby zrobić show i żeby ładnie przegrać - mówi Nastula. - Ja miałem wygrać, chociaż nikt na mnie nie stawiał. Podobno oceniali, że wytrzymam 20 sekund... A ja mogłem i powinienem wygrać tę walkę.
Poprzedni temat
Nagurimono - obsada: Saku, Wand, Quinton i inni
Następny temat
Walki z Pride Shockwave 2005 i K-1
Polecane artykuły