...co do siły i ciosu, jak to robić etc ...tak mi się jakoś wydaje że nogi są niedoceniane przez tych co się nie znają (w tym mnie) i podobno tych co się znają. Z mocnych i dynamicznych łydek(te na dole) można wycisnąć w końcowej fazie tak sobie myślę z min 10% siły plus angażują one w ruch całe ciało. Uderzasz masą i dynamiką a nie ...klepiesz cepa. Nawet całym ciałem idzeisz do przodu, wydaje ci się że wszystko jest okey, ale gdy nie ma w tym prędkości w końcowej fazie to możesz sobie wózek z węglem przestawić a nie uderzyć bo moc = prędkość*masa. Większa masa = mniejsza prędkość..tak więc masa do pewnej granicy, potem działa na niekorzyść. Są oczywiście różne ciosy, mi chodzi o taki mocny ofensywny półsiepr (chyba) z wyjściem do przodu-bok. Nie jestem bokserem, ale chyba po tych już z niamełym starzem, ciosy koksów raczej nie robią dużego wrażenia, mowa o tych z zadużym bicepsem, czyli wszystko pod publiczkę. Zeszłem z tamtu, ten nie jest o tym jak załątwić 120+. Tak więc nogi. Temat dotyczy treningu więc mi się wydaje że biegi,
ćwiczenie łydek, także biegi z uniesioniem nóg do góry, takie dynamiczne powiedzmy. Nic nowego nie odkryję gdy powiem że nogi i pas są podstawą - wszystkiego, sztuk walk etc, ale zaryzykuje gdy powiem że gościu z silnymi nogami i odpowiedniej wadze powiedzmy że 90-100KG, też adekwatnym wzrostem, teoretycznie może się przeciwstawić taranowi koksiarza z masą powiedzmy 120KG, chyba że dasz mu się rozpędzić:), siłowałem się ze znajomym który przy masie 110, nie tylko tłuszczyku był przy mnie zadziwiająco słaby, szedł na mnie całą masą ale ja nawet się jakoś nie wysilałem. Ci co się znają na walkach mogą wykorzystać siłę swoich mięśni do wydawałoby się ryzykownych manewrów z taką górą pędzącej, nieporadnej i bezmyślnej masy, podczas których wykorzystany mógłby być także ich pęd. To było teoretyczne i nie dla wszystkich;). Nawiasem część koksiarzy do tego stopnia olewa nogi że wyglądają oni jak pomidory na zapałkach. Kurcze...powracając do siły ciosu i nóg. Niezbędna jest koordynacja, wrodzona czy też wyuczona, nie wiem jak tą z tym uczeniem jest, nie sądze aby każdy mógł zostać dobrym koszykarzem, tak samo jak nie każdy może mieć cios na poziomie. Reasumując nogi, nogi i nogi, chociażby proste ćwiczenia na łydki te na dole:). Poza tem im więcej w nogach tym pomyślność na ewakuację wrasta. Silne nogi to w zasadzie podstawa, w zapasach czy też stójce, w różnych stylach etc. W zasadzie mogę się mądrzyć, a podejrzewam że was tego na treningach uczą.