Jak ważne jest, aby dieta redukcyjna była bogata w białko?

w związku z tym, że wciąż gros redookoojących się pań popełnia te same błędy dietetyczne i odchoodza się wg poniższego schematu:

10: płatki owsiane
12: jabłko
14: 2kotlety sojowe + ew.surówka
18: 2kanapki
(i tyle, bo po 18.00 się nie je )

wrzoocam art, ktoory (do znoodzenia jooż) tłoomaczy na konkretnym przykładzie rolę białka w diecie redookcyjnej; news pochodzi ze strony www.*************** z działu research


Jak ważne jest, aby dieta redukcyjna była bogata w białko?

Bezsprzecznym faktem jest to, że program ukierunkowany na redukcję masy ciała powinien składać się nie tylko z ćwiczeń, ale i odpowiednio zbilansowanej diety. W dużej mierze to ona wpływa na końcowy efekt odchudzania. Mało jednak osób zdaje sobie sprawę z tego, jak istotne jest zapewnienie organizmowi odpowiedniej ilości białka w diecie. Eksperyment przeprowadzony przez naukowców z Universytetu Illinois jasno pokazuje, że ćwiczenia są bardziej skuteczne, jeśli połączono jest z dietą bogatą w białko.

Odpowiednia ilość białka oraz trening sprawiają, że znaczniej łatwiej można skorygować skład ciała. Nie dość, że soby redukujące tracą więcej masy ciała, to w głównej mierze jest to tkanka tłuszczowa, a nie mięśnie. Według Donalda Laymana, profesora Uniwersytetu Illinois i specjalisty od spraw żywienia, redukcyjne diety wysokowęglowodanowe, jakie dotychczas były promowane przy wykorzystaniu tzw. piramidy zywieniowej, zmniejszają skuteczność ćwiczeń. Swoje tezy poparł on czteromiesięcznym badaniem, które przeprowadził na 48 kobietach (badanie jest opublikowane w sierpniowym numerze Journal of Nutrition). Jedna z grup przebywała na diecie bogatej w białko, która zaprojektowana została tak, aby dostarczać odpowiednich ilości leucyny. Produkty białkowe obejmowały mięso, nabiał, jaja, a także orzechy. Druga grupa była na diecie ułożonej zgodnie z popularną wciąż piramidą żywieniową, której podstawę stanowią produkty zawierające duże ilości węglowodanów, czyli chleb, ryż, płatki zbożowe, makaron i ziemniaki. Obie grupy przyjmowały tę samą ilość kalorii.

Uczestniczki eksperymentu utraciły część masy ciała. Dotyczyło to obu grup, ponieważ każda z nich miała ujemny bilans kaloryczny. Jednakże większy spadek masy ciała nastąpił u pierwszej grupy kobiet.

Jedną ze zmiennych badania był rodzaj ćwiczeń. Jedna grupa miała dodać spacery do swojego trybu życia. Były to średnio dwa do trzech spacerów tygodniowo, łączniej mniej niż 100minut. Z kolei trening drugiej grupy składał się z pięciu 30-minutowych sesji spacerów tygodniowo plus dwóch treningów siłowych, również po 30 min. W obu przypadkach program treningowy pomógł w utracie masy ciała i zachowaniu tkanki mięśniowej. Jednak kobiety, których trening był intensywniejszy i które przebywały na diecie bogatej w białko, odnbotowały znacznie lepsze efekty.
Nie dość, że straciły więcej masy ciała, to prawie 100% było zbędną tkanką tłuszczową. W grupie przebywającej na diecie wysokowęglowodanowej ok. 25-30% utraconej masy ciała stanowiła tkanka mięśniowa.

Diety redukcyjne bogate w białko są skuteczne zwłaszcza w przypadku osób z podniesionym poziomem trójglicerydów i otyłością brzuszną. Należy starać się, aby dostarczać odpowiednią ilość leucyny, aminokwasu, który razem z insuliną stymuluje anabolizm mięśni. Zalecane jest więc włączenie do diety redukcyjnej nabiału, mięsa i jaj. Co więcej stosunkowo mała ilość węglowodanów w pożywieniu pozwala na zachowanie niskiego poziomu insuliny, co dodatkowo sprzyja spalaniu zbędnej tkanki tłuszczowej.

Ciekawe i przydatne, ciekawe czy przekona nasze moherowe pieczarki ?

milo mi Cie Grasiu uczynic specjalista w dziale

grasiu milo mi uczynic cie zboczencem w dziale <czyni grasie zboczencem w dziale>

Ja tylko powiem od siebie, ze nie mozna z takiej jak Grasik wkleiła diety przechodzic od razu na względnie 'wysokobiałkową'... Mam doczynienia z osobą u której drastyczna zmiana diety moherowej na 'prawidłową' wywołała huśtawki glikemiczne, kwasice ketonową itp.

Nie radze paniom po kilku latach diety ubogobiałkowej zmieniać drastycznie stosunku węgle/białko

i masz rację bo dotyczy to każdej diety i programu treningowego - kluczem jest powolna adaptacja do nowych bodźców

No właśnie, tylko że wg mnie z diety ubogobiałkowej nie da się płynnie przejsc na 'wysokobiałkową' redukcyjną... Trzeba odżałować na okres przejsciowy i zwiekszac białko, ale też węgle... potem je zbilansowac z tluszczem i ew przyciac proporcjonalnie kalorie... Ale IMO... ja mam takie doswiadczenia a nie inne oczywiscie mowa o 'niedożywionych' kobietach bedacych na ubogobialkowej przez dluzszy okres czasu... (a takich w moim wieku pełno)

aha sam trening tez zwieksza poziom amoniaku we krwi


Zmieniony przez - om w dniu 2005-12-29 20:05:27

ja między każdą zmiana diety stosuję 2 tygodniowy okres przejściowy w którym codziennie dodaję tego czego ma być więcej i odejmuję to czego ma być mniej

oczywiście im bardziej drastyczne zmiany tym ten okres powinien być dłuższy, w ekstremalnym przypadku przejścia od diety pieczarkowej do kulturystycznej nawet do kilku miesięcy chyba aby obyło się bez jojo

No wlasnie.. i zmierzam do tego, że: 'pani kowalska' przeczytawszy taki artykuł moze wprowadzić zbyt drastyczne zmiany do diety (prawdopodobne skutki uboczne powyzej, bardziej prozaiczne typu klopoty z jelitami oczywiscie tez wiadomo ze trzustka tez nie od razu jest gotowa na trawienie biała), lub robiąc to powoli poprostu się zniechęcić - skoro w 'pani domu' obiecuja -5kg w 2 tygodnie

Więc wg mnie powinno sie uwzglednic to (okres przygotowawczy/przejsciowy) w zaleceniach i tyle... bo nikt sam sie nie domysli...

Mądry artykół ale z tym traceniem mięśni u kobiet to trochę nie tak. Większość kobiet już i tak prawie wogóle nie ma mięśni i co jeszcze je mają tracić na diecie wysokowęglowodanowej? No bez jaj. Mięśnie to mogą tracić osoby które powiększyły swoją naturalną muskulaturę.

głupoty piszesz - oczywiście że tracą, gdyby nie miały czego tracic nie byłyby w stanie się poruszać (jak w skrajnym wygłodzeniu czy anoreksji zresztą bywa)