-j451u-
Siee
Dziś ćwiczę sobie z kumplem we dwóch, gadamy, nagle przychodzi taki jeden znajomy koks, który ma amstaffa od 2 lat. I mój kumpel coś tam zaczął gadać, że mu kot zdechł, a ten koks mówi, że chce przypakować swojego psa. Ja już mało się nie zlałem, ale głośno się nie mogłem zaśmiać, bo bym dał chyba nura pod hantelki. Mówi, że waży 32 kg i mu ułoży dietę ma masę. Ma mieć 28 g. tłuszczu dziennie, 60 g. białka i ile węglowodanów to później policzy, jak obliczy ile kalorii wyszło z białka i tłuszczu i jakie ma zapotrzebowanie. Mnie już brzuch bolał od tłumienia śmiechu. Mówił, że od lutego mu zapoda kreatynę i taurynę , i on będzie jeździł rowerem, a on będzie biegł koło niego i to będą jego treningi . A przed wakacjami da mu jakiś jabłczan i będzie żarł same jajka na twardo i twaróg i trochę węgli, żeby mu energii nie zabrakło (redukcje mu zrobi, łokurva). Ja mu mówię, że odżywki są dla ludzi, a ten pies mu się przesra i zdechnie, a on mówi, że będzie miał największego psa w mieście, a jak się wqrwi, to zacznie mu winsrol dawać. Mi się już odechciało śmiać, i się nie odzywałem. Ludzie to naprawde mają nasrane w bani . Weźcie mi powiedzcie, czy ten pies mu nie zdechnie od kreatyny, bo nie wiadomo jak to może na psa zadziałać.
Ale polewka była konkret jak wyszedłem . ***any kretyn...
Dziś ćwiczę sobie z kumplem we dwóch, gadamy, nagle przychodzi taki jeden znajomy koks, który ma amstaffa od 2 lat. I mój kumpel coś tam zaczął gadać, że mu kot zdechł, a ten koks mówi, że chce przypakować swojego psa. Ja już mało się nie zlałem, ale głośno się nie mogłem zaśmiać, bo bym dał chyba nura pod hantelki. Mówi, że waży 32 kg i mu ułoży dietę ma masę. Ma mieć 28 g. tłuszczu dziennie, 60 g. białka i ile węglowodanów to później policzy, jak obliczy ile kalorii wyszło z białka i tłuszczu i jakie ma zapotrzebowanie. Mnie już brzuch bolał od tłumienia śmiechu. Mówił, że od lutego mu zapoda kreatynę i taurynę , i on będzie jeździł rowerem, a on będzie biegł koło niego i to będą jego treningi . A przed wakacjami da mu jakiś jabłczan i będzie żarł same jajka na twardo i twaróg i trochę węgli, żeby mu energii nie zabrakło (redukcje mu zrobi, łokurva). Ja mu mówię, że odżywki są dla ludzi, a ten pies mu się przesra i zdechnie, a on mówi, że będzie miał największego psa w mieście, a jak się wqrwi, to zacznie mu winsrol dawać. Mi się już odechciało śmiać, i się nie odzywałem. Ludzie to naprawde mają nasrane w bani . Weźcie mi powiedzcie, czy ten pies mu nie zdechnie od kreatyny, bo nie wiadomo jak to może na psa zadziałać.
Ale polewka była konkret jak wyszedłem . ***any kretyn...
FACET BEZ BRZUCHA LEPIEJ RUCHA
Krzysztof Piekarz
apokalipsa
. Ale nie zdechnie? I urośnie na tym? Ale pies chyba nie może mieć takiej diety jak człowiek 
nupel
kp11
-Tora-
zyz
