chcesz to jedz te zupy!
napisał Ci marek wyżej, żeby nie bawić się w dokładne liczenie co do grama.
jak b. się uprzesz, to policz sobie sam ten makaron/ziemniaki, co więcej, sol, wode i warzywa chcesz liczyć??
zupy są ok.
w Waszym przypadky drogie Panie, nie jest to kwestia chęci osiągnięcia jakiegoś magicznego poziomu tłuszczu, przy minimalnej stracie mięśni, co próbują osiągnąć chłopcy z tego forum.
dla Was optyczny efekt zgubienia kilku cm. lub fałdek będzie zadowalający, więc nie ma sensu utrudniać sobie i się katować dietami.
lepiej, żeby dieta była na Twoje możliwości, niż zbyt rygorystyczna, której będziesz się trzymała przez tydzień.
po trochu, lżej, ale konsekwentnie.
mąka biała i produkty z niej, słodycze, śmieci typu fast-food lub chipsy skreśl i będzie si
powodzenia