Najlepiej grający piłkarz głową...

Kiedyś Sol Campbell...

...teraz Jonhn Terry

..chociaż Cambell przypomniał o sobie ostatnio w meczu z Evertonem kiedy to po jego dwuch strzałach z głowy piłkarz wyjmował piłke z siatki.

Nieeee Campbell ma beznadziejny wyskok. Strzela tylko jak mu piłka spadnie na głowę

Zmieniony przez - infin1ty w dniu 2005-10-01 12:02:52

John Hartson
Jan Koller
Miroslav Klose
John Terry

ale ma to coś, że czuje tempo akcji i umie tak optymalnie nabiec na piłke że ... trafia dyńką do siatki. On grając tyle lat w Premiership nabrał ogromnie doświadczenie jeżeli chodzi o pojedynki główkowe, ale masz racje, ja też uważam, że są lepsi w tym aspekcie rzemiosła piłkarskiego.

Kolejny fajny temat, znów wrzucę swoje 3 grosze :)
Z obecnych jakoś ciężko mi wybrać jednego który najlepiej gra głową. Mam swoją teorię że zawsze było (i raczej będzie) wielu obrońców kapitalnie grających głową co przydaje im się gdy strzelają po rogach czy wolnych. Kiedyś byli Laurent Blanc, Adams, Popescu, Abelardo, Nadal, Stam, Pallister. Dzisiaj jest John Terry i jeśli miałbym wybierac obrońcę skutecznego tak w obronie i ataku to postawiłbym na niego.
Mnie jednak zawsze bardziej interesowali świetnie grający głową napastnicy. Tutaj moim nr 1 ostatnich lat jest Oliver Bierhoff-większość bramek strzelał głową choć i tak obrońcy wiedzieli że właśnie w powietrzu Niemiec jest najgroźniejszy.
Ale chce napisać o czymś innym: nie sztuka świetnie główkować jak się ma 190 cm (Bierhoff czy stoperzy). Mieć ok. 180 cm lub mniej i być w czołówce światowej-to jest wyczyn. A było kilku takich piłkarzy: Ivan Zamorano, Karl Heinz Riedle oraz obrońca Daniel Passarella. Wszyscy mieli ok. 178 cm a główkowali niesamowicie. U Zamorano i Riedlego kapitalna gra w powietrzu to właściwie przepustka do sławy bo poza tym byli raczej przeciętnymi napastnikami (choć akurat Zamorano u szczytu formy grał dość efektownie-Real Madryt 94/95).
Teraz z takich niezbyt wysokich wyróżnia się Shearer-mówią nawet że w powietrzu jest pewniejszy niż na ziemi. Pamiętam jak przed meczem Anglia-Polska (2:1) na Wembley ostrzegano żeby na "Szirę" uważać właśnie w powietrzu-no i co? Jednego z goli zapakował Woźniakowi głową :) Również Klose jak n swój wzrost wyróżnia się grą w powietrzu na światowym poziomie.
U tych (relatywnie) niewysokich graczy kluczem jest kapitalny wyskok i "timing"-świetnie to widać było u Zamorano który uderzał piłkę głową gdy przeszkadzających mu obrońcow już "wzywała grawitacja" :)

według mnie to john terry i rvn Terry potrafi strzelić z główki z każdej pozycji, jest przecież wysoki i to jest pewne ułatwienie. Nistelrooy no cóż - Manchester United

Grzegorz Rasiak

dla mnie Jardel

inny ... Nuno Gomes tak sobie myślę