Ale sie cieszylem dzis na silowni jak dziecko, udalo mi sie wyciagnac 205 kg!!! Na talerzach o srednicy 31 cm! No nie da sie tego opisac, dla takich chwil cwicze i one zwracaja ten czas spedzany na mordowaniu sie z zelazem.
W sumie wiekszosc moze to nie interesowac, ale nie moglem sie powstrzymac od tego posta :D
Stary rekord (sprzed 3 miechow) poprawiem o 25 kg, przez 2,5 miechy robilem sklony ze sztangielkami 10/8/8, pozniej MC sztanga po 15 ruchow 2 tygodnie i dzis sprawdzialem sie, na niewiele liczac, a tu taka wielka niespodzianka. Zeby tak kiedys na klacie poszlo :P
W sumie wiekszosc moze to nie interesowac, ale nie moglem sie powstrzymac od tego posta :D
Stary rekord (sprzed 3 miechow) poprawiem o 25 kg, przez 2,5 miechy robilem sklony ze sztangielkami 10/8/8, pozniej MC sztanga po 15 ruchow 2 tygodnie i dzis sprawdzialem sie, na niewiele liczac, a tu taka wielka niespodzianka. Zeby tak kiedys na klacie poszlo :P
Astutus