sila ciosu :dywagacje

Fizyka to nie jest na pewno.
Dynamika przy rzucie kula tez troche inaczej sie rozklada.


Kto by wygral krokodyl czy hipopotam

Waże 95kg. Więc psyklo mie.

Głupie pytanie poprostu, jak "pchacz kuli" może wierzyć jak poprawnie uderzyć? A taki cios wyprowadzony z klaty bez wykrzystania masy ciała to nie jest mocny.
Zmieniony przez - Spontan w dniu 2005-08-25 18:42:29

Zmieniony przez - Spontan w dniu 2005-08-25 18:43:30

Wystarczy jeden prosty eksperyment: rzuć ze 3 razy kulą i zmierz sobie średni wynik. Potem potrenuj kilka dni tę konkurencję i po kilku dniach ponownie rzuć 3 razy i zmierz średni wynik. Na 100% ten wynik będzie o wiele wiele lepszy od tamtego sprzed kilku dni. Siła ciosu pewnie będzie bez zmian.

Niemoge słuchać co po niektórych."A ty na jaka odleglosc wypchniesz jabluszko? jak jestes szybki?"Z wypowiedzi macia wynika że im dalej wypchniesz kule tym jesteś szybszy.I g**** prawda.Uważasz że kulomiot jest szybszy niż bokser-tyle wynika z tego co napisałes.I tu sie mój drogi mylisz.Inna rzecz.Z tego co napisałeś wynika również iż myślisz że im dalej wypchniesz kule tym masz mocniejszy cios.To powiedz mi co sądzisz o takim Foremanie(jeśli wogle wiesz ko to jest).Był naprawde wolny jak na bokserów ale jak przy***rdolił to mało co łba nie urwało.Podejrzewam a nawet jestem pewnie że jego wyniki w pchnięciu kulą niebyły by wiele lepsze od moich,on był po prostu wolny.Zgodze sie że kulomiot może mieć bardzo mocne uderzenie,są masywni,szybcy.Ale w zupełności sie nie zgadzam że wyznacznikiem siły ciosu jest pchnięcie kuląStary,widze że jesteś nowy i chciałeś od razu zostać zauważonym(tak sądze)ale zanim coś napsizesz staraj sie to przemyśleć.Pozdrawiam

Panowie przede wszystkim mniej jadu, bo nie macie racji.
Lukasz na jakiej podstawie twierdzisz ze sila ciosu mi sie nie zmieni jak pchne kulke dalej? Przeciez jak dalej poleci wiec piesc bedzie sie poruszac szybciej.Wiec energia przekazywana wzrosnie.

I do kolegi ktory pytal krokodyl czy hipopotam.Nie pytalem o walke miedzy kulomiotem a bokserem a jedynie samo pier...niecie.

Ja stawiam na hipopotama.

NIemoge tego czytać

Drogi Sewcio. Wybacz ta poufalosc ale mimo tego ze nazwales mnie nowym sadze ze moglbym byc Twoim ojcem ale do rzeczy. Pomysle chwile sam. Energia przekazywana na przeciwnika jest przez piesc. Zalezy ona od masy(wprost proporcjonalnie) i od predkosci ( proporcjonalnie do kwadratu).
Zakladamy wiec, ze przy tej samej masie reki( albo ogolniej "aparatu uderzajacego" bo w to wchodzi praca nog, bioder, barkow) im kto szybciej wprawi w ruch okreslona mase energie przekaze wieksza. Wiec na jakiej podstawie twierdzisz, ze dwie osoby o takiej samej aparatu uderzajacego a roznej odleglosci wypchniecia tego przyslowiowego jablka nie beda mieli roznicy w sile ciosu? Zapraszam do dyskusji

Słuchaj to ja ci odpowiem pytaniema na pytanie(tak sie nie odpowiada ale wybacz).Rozważmy to na twoim przykładzie.Mamy jabłko oraz dwóch zawodników 60 kilo i 100 kilo.Gość ważący 60 kilo jest szybszy od osoby ważącej 100 kilo i rzuca jabłkiem naprzykład 30m.Gośc ważący 100 kilo rzuci jabłkiem 25m.Według twojej teori człowiek który rzuci(wypchnie) dalej jabłko ma większa siłe ciosu.Czy w takim razie powiesz mi że ''chucherko'' ważące 60 kilo ma większą siłe ciosu od byka ważącego 100kilo ponieważ rzucił jabłkiem o 5m więcej??To jest absurd.Żeby nawet rzucał 50m to i tak niebędzie uderzać tak mocno jak facet o wadze 100 kilo(zakładając że obaj uderzają z zachowaniem jako takiej techniki,czyli uderzeniem ze skrętem itp.)I co ty na to??

Oczywiscie masz racje o tyle ze podales przyklad skrajny, bo trzeba jeszcze uwzglednic mase reki, ktora miesnie tez musza wprawic w ruch(jesli chodzi o pchniecie kula, kula dwa razy lzejsze nie leci wcale dwa razy dalej jakby sie moglo wydawac tylko wg zasady 1 kilogram lzejsza to metr do dwoch dalej zaleznie jeszcze w jakim przedziale odleglosci)
Reasumujac nie chodzilo mi o skrajne przypadki typu 60 kg miotacz i 100 kg bokser ale np. mistrz swiata w boksie wagi ciezkiej i mistrz swiata w kuli. Ja twierdze ze skoro waza podobnie samo uderzenie kulomiot ma lepsze.

Sluchaj Sewcio.
Jeszcze inaczej. Mamy boksera 100 kg. Mamy kulomiota 100 kg. Ciezar samej reki identyczny. Nie interesuje nas cokolwiek co nazywamy technika skrety biodra niech kazdy uderza w kierunku twarzy jak mu sie podoba. Kazdemu do reki dajemy to nasze jablko(jablko dlatego ze jego masa jest minimalna ono nam sluzy tylko do okreslenia predkosci reki w chwili osiagania celu). Predkosc reki mierzymy odlegloscia na jaka leci jablko.Im dalej leci tym wieksza predkosc. Skoro jablko w przypadku kulomiota leci dalej czyli piesc leci szybciej i masa reki w obu przypadkach jast taka sama kto ma silniejszy cios?