SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

SAMOOBRONA A KONSEKWENCJE

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 88657

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 720 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5006
Nie wiem czy ta informacja już tu była więc za powtórzenie przepraszam, ale chciałbym powiedzieć, że za sprawa za pobicie może być dopiero gdy uraz trwa dłużej niż 7 dni. Dla przykładu: frajer chce cię napaść i ty zamiast mu złamać nos(co trwało by dłużej niż 7 dni ) możesz go zadusić do nieprzytomności i nie masz z tego powodu konsekwencji. Co prawda "ofiara" może złożyć pozew, ale nic z tego nie wyjdzie, gdyż nie ma śladów walki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 186
ja juz po prostu nie moge sluchac o tym po********nym polskim prawie :/

ale jedno wiem :) najlepiej sprawdza sie zastraszanie
ktos chce od ciebie kase? chce cie pobic? straszy cie? to ty strasz go bardziej - zmiazdz jego psychike, powiedz co mu zrobisz, jak beda wygladaly jego zwloki, do tego caly czas usmiechaj sie jak chory psychicznie maniak :D przy okazji dobrze jest walnac raz, a pozadnie - najlepiej, zeby goscia odrzucilo, albo przewrocilo, a przy okazji to dobrze dziala na jego kumpli o ile jeszcze nie uciekli :D

wszystko w BYC niczym sie nie rozni, jest jednym

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 66 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 443
wiecie co, jak juz musicie bic to nigdy w twarz. po twarzy najbardziej widać, a z tego moga byc konsekwencje. ja polecam za***iscie mocnego ląking(jezeli ktos chodzi na karate to wie co to jest;wymowa) na podkolana, zeby go skosic. I mozna jeszcze lutowac z nogi w brzuch. okreznie lub prosto.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 218 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6671
jak jakies pedaly napadna cie w grupce to nie moesz mysleć:
o a teraz uderze go w nogi tak zeby sie pzewrocil, ojej tylko zeby nie zrobil sobie krzywdy
wyjmujesz wszystko co masz pod reka (oczywisce bez przesady, bo chyba jednak nie zawsze trzeba kosić nożem) i nap*****lasz tak zeby sie zesrali.I wyzej wspomniana rzecz odnoscnie przestraszenia przeciwnika rtez jesrt wazna, jak zobacza twoja twarz zradna krwi to sie zesraja (albo try sie zesrasz jak zobaczysz ich ryje)
to wersja fantazy bo podobno najlepiej *******lać jak najdalej ale prawda jest taka ze jednak trzeba kilka fajtow zoboic chociazby ot tak dla reputacji :( niestety ale tak jest , jesli jesteś "usiebie" i bedziesz dawal dupy na kazdym kroku to cie w koncu zerzna tak ze ci sie odbyt do konca zycia nie zaklei(oczywiscie przenosnia z tymi stosunkami)
jesli jednka faktycznie ejstes gdzies gdzie nikogo nie znasz to jesli jests zdrowy psychicnie to faktycznie elpiej dluga
chociaz ja np. mam taki problem ze biegam bardzo powoli i bardzo latwo się denerwuję, tak niestety mi sie w glowce nakrecilo z eteraz strasznie mnie gryzie jak ktos chociazby powie cos zlego o mnie. Siedzi mi to na bani strasznei;(
eeeeeee
chyba zasmiecilem troszke
taki amly autoterapeutyczny offtopic sory panowie ale nei bed epoprawial;P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 149
no chlopaki
zajscie sprzed 15 minut....
wyskoczylem z 2 kumplami na piwko
a skonczylo sie na 2 flaszkach.....
siedzimy sobie nagle doczepia sie jeden koles
jest niby oki nagle znika z jednym z moich kumpli wracacja po chwili z jakims kolesiem
ja ropoznaje w nim goscia który "fikal" do mnie i to dosc ostro....
wiec mowie mu
masz tu jakis kolegów???
a on:
Tak
a ja
to bierz ich i spier...aj ...
on znikonol ale widze ze usiedli przy innej laweczce i czekaja na mnie...
wypilismy flaszke...
odprowadzilem kolegow i sie umawiamy
"wy biegniecie na okolo i czekacie na mnie w krzaczkach, pomozecie jakby co , jakby chcieli mnie zbic :)
poczym:
ja sobie wracam spokojnie...
wchodze w zaciemnione miejsce i slysze ze idzie 2 kolesi za mna
nagle wolaja :
Ej Ty !!!!
podchodza...
i zaczyna sie szarpanina...
bo wylaniaja sie moi 3 koledzy...

wygralismy ze tak powiem.... :)

co moze mnie spotkac jutro

(z obrażeń napastników to
troche krwi na buźce, i w zasadzie tyle...)

czy moge spokojnie polożyć sie spać???


POWTARZAM I ZAZNACZEM

100 % REAL !!!!

doslownie kilkanasicie minut temu to sie dzialo...
niemam watpliwosci ze jakbym szedł sam to dostalbym niezla klepanke....

prosze o szczere rady w stylu

"mÓw że..."
lub
"jakby co to... "
pozdrawiam i dziekuje :)

(rozwój wydazen zreklacjonuje w najblizszym czasie...) :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 218 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6671

masz dwa wyjścia, zanim polożysz sie spać zaminuj okolice

albo przestań ćpać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 149
młody gentelmenie (gallimim)
w przeciwieństwie do Ciebie używki inne od alkoholu są mi zupełnie obce...

a co do rozwoju sytuacji, to cisza...
oby nie przed burzą... J

żadnego z tych niegrzecznych chłopców którzy chcieli mnie zbić J jeszcze nie spotkałem
co wydaje mi się dziwne, bo jeden z nich mieszka bardzo bliziutko mnie...
wnioskuje że siedzi w domku i liże rany...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 218 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6671
jeśli poczules się urażony to pewnie powinienem Cię przeprosić, w końcu to nie moja sprawa co kto komu gdzie i dlaczego robi.

potraktowałeś mnie delikatnie ironiczniedzięki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 149
no problem (gallimim)

zawsze doceniam poczucie humoru

pozwole sobie nadmienic ze wlasnie wrocilem do domku
i przed blokim spotkalem jedego z tych "agresorów"

co sie działo???

siedzial na ławce z dziewczyna
jak mnie zobaczył to wtulił sie w nia i spóscił wzrok
(przechodziłem nie dalej niz 1 metr)
po tym zajciu uwazam ze takim kolesiom trzeba pokazać ze "źle robia" (hihihi) i wtedy juz nie maja zadnego "ale" do nas...

jesli rozwoj sytuacji sie zmieni (czy tez moje poglady na ta sprawe... hihihi ) to poinformuje...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 48
witam was wszystkich tak czytam t wasze opowiadania o pobiciach i cos wam szcerze powiem ze czasami tak ciosy nie bola jak zlamanie psychiki przeciwnika to zawsze skutkuje czasami lepiej olac przeciwnika i wykorzystac to z sam niewie co ma zrobic poprostu daj do zrozumienia ze jest cienkim przeciwnikiem dla ciebie.

pozdrawiam slodko

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

karate czy może coś innego?

Następny temat

Najlepsza samoobrona!!!!!!!!

WHEY premium