Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
256
Zrezygnować z owoców? Bardzo je lubię... I dietetycy też zalecają je jeść :P.
A wracając jeszcze do tego wina ( i alkoholu w ogóle)- to nie jest absurd, nawet lekki. Kiedy pijesz do jedzenia, alkohol jest trawiony jako pierwszy, posiłek- jako drugi. I to podobno jest przyczyna tycia.
Why should I go where everyone goes?Why should I do what everyone does?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
nikt nie mówi o rezygnacji z owoców - trzeba jedynie zachować umiar i wybierać te o jak najnizszej zawartosci węglowodanów
alkohol - "podobno" to wczoraj widziano na ulicy babę z brodą
generalnie jest to tak - każdy dodatek kalorii do posiłku (a 100 gram wina wytrawnego to około 75 kcal) po prostu zwieksza jego kaloryczność - nic więc dziwnego że dodając wino do posiłku masz większe szanse utycia - po prostu jesz więcej kalorii. Równie dobrze to samo można powiedzieć o mleku czy herbacie z cukrem. Nie ma w tym winy samego wina ani żadnego innego tajemnego zwiazku pomiędzy winem a posiłkiem również nie ma. Jedynie w przypadku niektórych potraw wino ułatwia ich trawienie, a więc przyswajalność, co minimalnie może podnosić kaloryczność takich potraw. Jest to jednak niczym w porównaniu po prostu z kaloriami z wina których z geruły zapomina się liczyć (obalisz flaszeczkę i prawie 600 kcal dojdzie do kolacji)
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
256
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić "utycia" od wina. Ale to może przez ten brak tłuszczy i węglowodanów ;).
Mimo wszystko będę się czepiać- przed chwilą przeczytałam posta niejakiej LAURY P., której dietę i ćwiczenia na 29 stronach wychwala się pod niebiosa. I jakoś nie widzę większej różnicy między jej a moją dietą, no może z wyjątkiem tłuszczy, których rzeczywiście nie jem (a do czego się przyznałam). Czegoś tu nie rozumiem :P...
Why should I go where everyone goes?Why should I do what everyone does?
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
256
Tyka, nie zrozum mnie źle. Ja nie jestem ekspertem. Najbardziej trafiłaby mi do przekonania dieta: jem wszystko w dowolnych ilościach, a już najlepiej lody, czekoladę i ptasie mleczko :D:D:D. Niestety, życie to nie bajka, a ja poważnie traktuję swój trening i chcę, żeby przynosił jak najlepsze efekty. Stąd mój post tutaj, do ekspertów. Ale chyba na wizycie u dietetyka się tutaj skończy. Albo poważnej rozmowie z trenerem na siłowni.
Why should I go where everyone goes?Why should I do what everyone does?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
jak uważasz - wszystko masz w sumie podane tu jak na tacy na SFD, wystarczy nieco pogrzebać, poczytać, pouczyć się no i zająć się odpowiednim przygotowaniem jadłospisu i posiłków
podejrzewam że to Cię i tak nie ominie, niezależnie czy doradzi Ci dietetyk czy kto inny - bo jeśli będzie Ci radził że możesz np. jeść wszystko tylko nie X, Y i Z to wiedz że Ci wciska kit
Szacuny
9
Napisanych postów
654
Wiek
35 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8641
Ok Tyka ja wiem ze napis light na produkcie nie jest wyznacznikiem tego ze jest on zdrowy i że powinin sie znaleść w mojej diecie, ale jeśli ide do sklepu kupić jakiś konkretny produkt (może nie koniecznie calkiemi zdrowy) i widzie na półce dwa jego rodzaje zwykły i light, to który mam wybrać?? Czy ten produkt light bedzie bardziej przetwozony i niezdrowy niż jego odpowiednik w pełnokalorycznej wersji??