Zupełnie ię z tobą zgadzam że człowiek jest najgroźniejszym drapierznikem.
Nasza "groźność" wynika z agresywności i zdolności działania w grupie. Jednak w bezpośrednim starciu z drapieżnikiem decydują kły i pazury a nie zdolności taktyczno techniczne.Nawet przy założeniu że potrafie wygrywać w takich pojedynkach niechciałbym musieć tego dowodzić ( a są ludzie starsi i dzieci ).
Pies nie jest gatunkiem który ucierpiał specjalnie z racji expansji cywilizacji ludzkiej. Powiedział bym że wręcz przeciwnie . Żyjąc w względnej asymilacji z ludźmi rozplenił się niebywale.
Piszesz że odpowiednie służby mają obowiązek zajmowania się groźnymi drapieżnikami. Owszem tylko że one zajmują się nimi jak już jest za późno ( gdy już wyżądziły poważną szkodę ).A zajmowanie się tymi które wyżądzają szkody niewielkie ( sprawa moich drzwi )to fikcja. Jagbym poszedł do straży miejskiej żeby mi drzwi do domu pilnowała bo mi pieski obsikują to by do szpitala psychiatrycznego zadzwonili ( w trosce o moje dobro ).
Tak więc jestem skazany na dozgonne pełnienie roli czyściciela psich fekaliów ( i jeszcze śmie mi się to nie podobać - skandal ).
Słusznie zwracasz uwagę na faszystowskopodobny charakter mojego pomysłu.
Też jestem tym przerażony , ale rozum mi podpowiada że to jedyne mogące funkcjonować rozwiązanie zmieniające istniejący stan żeczy.
Różnica pomiędzy faszyzmem a głoszonym przezemnie poglądem polega na tym że faszyzm traktował ludzi jak zwirzęta , ja zaś chce traktować zwierzęta jak zwierzęta.
Zgadzam się z poglądem że empatia jest miarą człowieczeństwa ( a stosunek do istot słabszych jest dobrym mierikiem empatii ).Dlatego czuje lekkie obrzydzenie do siebie za głoszenie tego poglądu ( ale czy widzisz inne wyjście ).Uważam że jedynym co można zrobić jest bezbolesna exterminacja ( lub przynajmniej ograniczenie liczebności ).
Jeżeli zaś mielibyśmy odwoływać się do argumentów natury etycznej to należało by rozciągnąć na inne zwieżęta ( krowy , świnie , dób - pomijam te mniej rozwinięte typu pierwotniaki , bakterie , owady ).
To zaś oznaczało by upadek cywilizacji w takiej formie w jakiej obecnie istnieje i oznacza znaczną redukcje populacji ludzi.
Rozpisuje się tak by uświadomić że moje stanowisko wynika nie z tego że nie rozumiem psów więc ich nie lubię i dlatego chce je pozabijać , bo to nie jest powód do eksterminacji kogo ( lub czego ) kolwiek.
Powodem do eksterminacji jest to że sprawiają kłopoty i niema innego sposobu by temu zapobiec.Zaś interes rasy ludzkiej stawiam ponad interesem rasy psiej.I tym sposobem na ksenofoba wyszłem .
Zmieniony przez - danbog w dniu 2005-07-12 12:24:40