Co powoduje że tyjemy ???

sa rozne w zaleznosci od celow ,czy to budowa masy czy rzezba ,oczywiscie wszystko w granicach fizologicznych mozliwosci ,ale wszystko do zrobienia

Zmieniony przez - qazar w dniu 2005-07-10 11:50:39

metaboliczne tricki = ingerencja w poziom hormonow?

Qaz ma 100% racji. Denerwują mnie opinie "jestem ekto/endomorfikiem i nie mogę zrzucić/przybrać masy..." To może powiedzieć każdy, ale niewielu będzie chciało i WIEDZIAŁO co z tym zrobić. Ja jak nie mogłem łapać suchej masy i spalać tłuszczu na raz (tylko nie mówcie, że to niemożliwe), to po prostu wziąłem się porządnie do roboty. Hardcorowa dieta, trochę supli, 13 - 14 godzin treningu siłowego w tygodniu, do tego sporo koszykówki (najmniej 1h dziennie, a czasami dłuższe mecze lub treningi), dodatkowo ćwiczenia dynamiczne i szybkościowe, sprinty, wieloskoki, itp (1 - 2 razy w tygodniu)... W końcu są wakacje, trzeba szaleć
Dlatego uważam, że wszystko (prawie) jest możliwe, trzeba tylko chcieć, wiedzieć jak to zrobić i mieć na to czas...

charon tak ingerencja w hormony ,ale nei chemicznie a dieta,treningiem i suplami ,tymi ostanimi najmniej

Niestety bez supli zejdziemy tylko do pewnego poziomu bf, dalej nie ruszymy i beda to rozne wartosci dla roznych osob a czy zadawalajace to juz nie wiem

wiecie....ja rozumiem odchudzanie itp..ale ingerowanie w hormony ? To już troche przesada....za pare lat pomyślicie sobie po co wszystko uzależniałem od diety i treningów żeby nie mieć np. 3 cm w pasie...

A myślisz Rothen, że jak je się ciastka czy jakiekolwiek innego typu jedzenie, to nie wpływa się na hormony? Trening też ZAWSZE ma na nie wpływ. Chodzi po prostu o to, żeby te hormony "były po naszej stronie". Dlaczego ma się coś robić nieźle, jak można to zrobić bardzo dobrze...

rothen prosze nie ******l

to wszystko jest zbędne...zobacz naprzykład jak wyglądają piłkarze...beigają , ćwiczą na siłowni , poprostu zdrowo się odzywiają i pozwalają sobie na dużo...ale ćwiczą trenują i jak zdejmą koszulke to wyglądają fajnie :) , wiem coś o tym bo sam nim jestem....i onie nie ingerują w żadne hormony , w żadne CKD , w żadne Ultimate 2.0 , w żadne 1000kcal czy inne rzeczy. Poprostu systematyka i konsekwencja oraz przedewszystkim zdrowo i naturalnie . A wy męczycie te swoje organizmy 1000kcal itp , wmawiacie że to zdrowe i normalne jak za przeproszeniem koleś nie robi kupy przez tydzień albo zjada naraz 8 kajzerek bo się głodzi zamiast normalnie trenować......po drugie chce dodac że sam mam swoją diete której się trzymam i mam świetne efekty a genetyka wcale mi nie pomaga

domyślam się co niektórzy przeżywają jak mają iść z dziewczyną do restauracji na randke....