Nie udzielam sie zbyt wiele na tym forum, ale je czytuje podobnie jak pozostale, mam jakies porownanie co do klimatow i zawartosci i nasuwa mi sie kilka refleksji.
Otoz ja strasznie prosze nic nie moderowac. Nie poprawiac, nie ustawiac, nie regulowac i nie ulepszac nikogo na sile.
Nie wychowywac doroslych ludzi. Nie byc autorytetem moralnym w kwestii tego co kto ma prawo napisac. Kazdy ma prawo napisac co chce. Kazdy ma prawo nie czytac tego, co mu sie nie podoba.
Wszystkie grupy dyskusyjne na jakich bywalem doskonale regulowaly sie same mimo, ze ich w ogole nikt nie moderowal. Sam jestem moderatorem dwu grup. Z poczatku cos robilem i ciagle byly problemy. No wiec przestalem robic cokolwiek i problemy zniknely.
Nie znaczy to, ze sie tam wszyscy kochaja. Wszedzie w sieci
dyskutuje sie ostro, bo taka jest specyfika srodka lacznosci w ktorym odbiorcy nie widzi sie bezposrednio i taki tego juz urok
Na pewno moze sie zdarzyc, ze w sytuacji braku nadzorcy ktos kogos czasem obrazi, ale ostatecznie jestesmy wszyscy dorosli i jesli nie chcemy czytywac czyichs wypowiedzi to nikt nas do tego zmusic nie moze. Mnie jak cos nie bawi to po prostu tego nie czytam. Na przyklad nie czytam wypowiedzi Bruce'a Lee. Bo mnie nie interesuja. Ale nie przeszkadza mi, ze ten facet tu pisuje. Chce, to niech pisuje na zdrowie. Kim ja jestem, zeby mu tego zabraniac?
Sens istnienia trzech forow o sztukach walki moze polegac jedynie na tym, ze sie te fora beda czyms roznic. Sa dwa fora moderowane, to czemu mialoby nie byc jednego na ktorym po prostu kazdy czlowiek moglby napisac to co chce, to co chce moglby przeczytac a to czego nie chce czytac moglby pominac?
Ostatecznie jezeli ktos nie chce na takim forum pisywac, to takze go nikt do tego nie moze zmusic. Czy musimy wszyscy byc pod sznurek, elegancko ogoleni itd.? A jesli ktos zechce pisywac tu przeklenstwa, to niby co z tego? Ze wejdzie ktos zielony i sie zrazi do swiata sztuk walki bo przeczyta, ze tu sa slowa na k...? A nam strasznie zalezy, zeby wszyscy cwiczyli sztuki walki bo to takie pozyteczne tak?
Chcemy niesc kaganek oswiaty pod strzechy?
)
Pragniemy przekazac ponadczasowe wartosci wychowawcze tego co cwiczymy i jak sie klocom na liscie, to wrazliwa mlodziez do nas nie trafi?
Doradzam wiecej dystansu do wlasnej osoby i wiecej luzu.
Reasumujac wedlug mnie tej grupie w ogole nie potrzebny jest jakikolwiek moderator i jakiekolwiek banowanie. Na kazdej liscie swiata, takze i na tej jest to samo:
interwencje moderatorow wprowadzaja wiecej zametu i konfliktow niz wypowiedzi ktorych te interwencje dotyczyly. Niech kazdy pisze co chce na swoja wlasna odpowiedzialnosc.
Mamy dosc wojska i hierarchii w codziennym zyciu w realu.
Proponuje w ogole zlikwidowac instytucje moderowania i opcje dawania banow z tego miejsca raz na zawsze.
Pawel Drozdziak
http://www.hoenkai.z.pl
Otoz ja strasznie prosze nic nie moderowac. Nie poprawiac, nie ustawiac, nie regulowac i nie ulepszac nikogo na sile.
Nie wychowywac doroslych ludzi. Nie byc autorytetem moralnym w kwestii tego co kto ma prawo napisac. Kazdy ma prawo napisac co chce. Kazdy ma prawo nie czytac tego, co mu sie nie podoba.
Wszystkie grupy dyskusyjne na jakich bywalem doskonale regulowaly sie same mimo, ze ich w ogole nikt nie moderowal. Sam jestem moderatorem dwu grup. Z poczatku cos robilem i ciagle byly problemy. No wiec przestalem robic cokolwiek i problemy zniknely.
Nie znaczy to, ze sie tam wszyscy kochaja. Wszedzie w sieci
dyskutuje sie ostro, bo taka jest specyfika srodka lacznosci w ktorym odbiorcy nie widzi sie bezposrednio i taki tego juz urok

Na pewno moze sie zdarzyc, ze w sytuacji braku nadzorcy ktos kogos czasem obrazi, ale ostatecznie jestesmy wszyscy dorosli i jesli nie chcemy czytywac czyichs wypowiedzi to nikt nas do tego zmusic nie moze. Mnie jak cos nie bawi to po prostu tego nie czytam. Na przyklad nie czytam wypowiedzi Bruce'a Lee. Bo mnie nie interesuja. Ale nie przeszkadza mi, ze ten facet tu pisuje. Chce, to niech pisuje na zdrowie. Kim ja jestem, zeby mu tego zabraniac?
Sens istnienia trzech forow o sztukach walki moze polegac jedynie na tym, ze sie te fora beda czyms roznic. Sa dwa fora moderowane, to czemu mialoby nie byc jednego na ktorym po prostu kazdy czlowiek moglby napisac to co chce, to co chce moglby przeczytac a to czego nie chce czytac moglby pominac?
Ostatecznie jezeli ktos nie chce na takim forum pisywac, to takze go nikt do tego nie moze zmusic. Czy musimy wszyscy byc pod sznurek, elegancko ogoleni itd.? A jesli ktos zechce pisywac tu przeklenstwa, to niby co z tego? Ze wejdzie ktos zielony i sie zrazi do swiata sztuk walki bo przeczyta, ze tu sa slowa na k...? A nam strasznie zalezy, zeby wszyscy cwiczyli sztuki walki bo to takie pozyteczne tak?


Pragniemy przekazac ponadczasowe wartosci wychowawcze tego co cwiczymy i jak sie klocom na liscie, to wrazliwa mlodziez do nas nie trafi?

Doradzam wiecej dystansu do wlasnej osoby i wiecej luzu.
Reasumujac wedlug mnie tej grupie w ogole nie potrzebny jest jakikolwiek moderator i jakiekolwiek banowanie. Na kazdej liscie swiata, takze i na tej jest to samo:
interwencje moderatorow wprowadzaja wiecej zametu i konfliktow niz wypowiedzi ktorych te interwencje dotyczyly. Niech kazdy pisze co chce na swoja wlasna odpowiedzialnosc.
Mamy dosc wojska i hierarchii w codziennym zyciu w realu.
Proponuje w ogole zlikwidowac instytucje moderowania i opcje dawania banow z tego miejsca raz na zawsze.
Pawel Drozdziak
http://www.hoenkai.z.pl