Potężny bół kręgosłupa

Witam, pewnego dnia w zwykly dzien schodzac po schodach doznalem bolu kregoslupa.Nie byl to jakis zwykly bol, tylko gigantyczny paralizujacy bol mniej wiecej w okolicy srodka plecow.Czulem sie jakby mi sie kosc wbijala w pluca.Nie moglem robic nic gwaltownie bo odrazu mnie az zatykalo.Nie jestem w stanie okreslic w ktorym to dokladnie jest miejscu bo to gdzies w srodku pozatym jak wiadomo bol promieniuje.

Bylem w z tym w przydoni u ortopedy (na wizyte czkalem ponad 2 meisiace)
ale on zrobil jakiegos roentgena i zapisal na cwiczenia.Mowilem ze ja nie moglem nawet sie ruszyc a co dopiero cwiczyc, no ale to on jest lekarzem.
Niestety na wizyte w prywatnej specjlistycznej klinice jest mnie nie stac.
Moze ktos tutaj wiec co to moze byc?wiele osob mi mowila ze poprostu wypadl mi "dysk", ale jeli wypadnie dysk to samo przechodzi po jakims czasie?Bo mi to przechodzi po powiedzemy kilku dniach, a po 2 tygodniach juz wogole nie boli.Taki bol to nie 1 raz.Zapisalem sie znow do ortopedy tym razem do innego moze cos wiecej bedzi wiedzial.Pozdrawiam.

Trudno powiedzieć mogło byc wiele przyczyn takiego bólu. Lekarz powinien dać Ci skierowanie na prześwietlenie. Mnie kiedyś też tak złapało ni stąd ni z owąd ledwo oddychać mogłem. Później sie okazało że to były tylko korzonki.

Wlasnie tez slyszalem o korzonkach i mam nadzieje ze to tylko to, ale podonmpo w mlodym wieku (mam 21 lat) raczej sie tego nie spotyka, pozatym korzonki moga bolec tydzien?I czy cwiczenie na silowni ma na to wplyw?tzn raz nie chodzilem przez miesiac z powodu tego bolu, pozniej znow poszedlem i po pewnym czasie bol ;/

Ja miałem w wieku 19 lat i od dwóch lat uprawiałem tkd. Trzymało mnie chyba z miesiąc. Jak to korzonki to najlepiej jest wygrzać (może jakieś okłady z parafiny, doradź się odpowiedniego lekarza), treningi narazie sobie odpuść, basen chyba byłby dobry.

nie ma wogole takiej opcji jesli chodzi o odpuszczenie treningow:)
wole nie miec kregoslupa niz nie cwiczyc:)nie no zart, wlasnie ide niedlugo do lekarza i powiem mu jak sprawa dokladnie stoi.A tez miales takie klucie jakby w srodku, jakby ci kosc wystawala?Moze poprostu u innych inaczej sie objawia.

witam
mnie niegdyś też kilka razy złapało przy wchodzeniu po schodach
paraliżujący ból w okolicy kręgów piersiowych , aż zgina w pół

jakiś czas temu budzę sie w nocy gdzieś koło 4-5 (no moze nazwijmy to nad ranem) z wielkim strasznym bólem - cóż - leki przeciwbólowe i przeciwzapalne i w koncu przeszło

co to ogólnie było - tego nikt nie wie - toznaczy na pewno coś ucisneło na nerwy , ew jakiś stan zapalny - z takich rzeczy może wziąć się ból

treningi zdecydowanie odradzam , lepiej jakieś pływanie i gimnastyka
postaw sobie pytanie - czy masz jakieś wady kręgosłupa ,

co do leczenia - wygrzanie jak najbardziej TAK !! mozesz dołącdzyć maści czy naświetlanie (solux , bioptron - moze jakiś znajomy coś takiego ma )

do tego bierz witaminy z grupy b - poproś w aptyece o B complex

dalej co do leków - moze lekarz przepisał coś na rozkurczenie mięśni (np myolastan - choć działa na odbiór wszelakich bodźców negatywnie)
wiec jak cie cos mocniej chwyci - mozesz spróbować sobie tym pomóc

możesz też pomyśleć o masażu - najlepiej przez kogoś wykwalifikowanego

oczywiście jak boli itp to weź np naproxen czy diclofenac (działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo)


a czy lekarz widział coś na zdjęciu ??

Tak, tzn mam chorobe "szajermana" nie wiem jakl to sie pisze, to jest cos takiego ze kregio na siebie za bardzo nachodza, ale to podobno ma bardzo wiele osob i otym nawet nie wiedza, dlatego to chyba raczej nie to.

się pisze Scheuermanna czyli choroba jak się nie mylę polegająca na pogłębionej kyfozie
a wpływac to wszystko może

a co to kyfoza? ;]