kreatyna i gardło

Antybiotyk o ktorym mowisz to Bioparox ale mnie kiedys zalatwil na amen (w sumie nigdy nie bylem tak chory na gardlo jak psiknalem drugi i ostatni raz w zyciu bioparoxem)
No ale w kazdym razie tez natrafilem na ten artykul jak bolalo mnie gardlo po kreatynie. Problem tylko w tym ze na czas chorowania trzeba przestac barac kreatyne (no chyba ze choroba trwa 2 dni ale dajcie spokoj z takim chorowaniem no i wiaze sie to z wiadomymi skutkami - potem trzeba bedzie znowu zrobic ladowanie kreatyna czyli przyjmowac duza dawke i znowu sie z***ie gardlo z 2 tyg akurat na lipiec... CO ZA LIPA! :/

Jezeli od brania kreatyny chorujecie to cos musi byc nie tak z waszym ukladem odpornosciowym

Moim zdaniem sama kreatyna nie powoduje bolu gardla i choroby, sami wiecie ze w zwiazku z braniem kretki zwieksza sie wasza wytrzymalasc, cwiczycie na sile, a wiec bardzo intensywne treningi, co przyczynia sie do wyczerpania organizmu i co prowadzi do pogorszenia sie sprawnosci ukladu odpornosciowego, wtedy maly wiaterek czy mokra glowa i mamy katar kaszel itp.

No widze ze nie ja sam borykam sie z tym problemem tyle ze ja nie biore kreatyny a rowniez mam takie skonnosci do bolu gardla zazwyczaj po treningu. Musze sprobowac tych domowych kuracji

ja jak 1 raz bralem kreatyne, to po fazie nasycenia mnie bolalo, ale potem (i po kolejnym cyklu) juz nie bolalo mimo ze moj 1 cykl trwal 2 miechy. Moze to od fazy nasycenia ??

OK ale podsumowujac,
Czy ktos moze mi napisac co zrobic podczas 2. polowy cyklu zeby chorobsko nie powrocilo? Co brac zeby kreatyna znowu mi nie skopala gardla i nie wpedzila w chorobe?

najprawdopodobniejszą przyczyną może być picie zbyt małej ilości wody i miejscowe podrażnienie, trening jeśli ma zwiększoną intensywność również nie pozostaje bez wpływu...
ja proponowałbym również żebyś zastosował te może przez niektórych uważane za przestarzałe metody które podał Medard ale są one godne zastosowanie i to dużo częściej niż gdy już coś boli i częściej niż na cyklu kretki...

Geez a skad ja wezme syrop z cytryny? LOL No nie mowcie ze wyciskacie cytrune do kieliszka i macie syrop :D

Heh sorki chodzilo mi o syrop z cebuli

No syrop z cebuli samemu się przyrządza! Choć przyznam całkiem szczerze, że to mój tata go robi, a nie ja sam Z tego co wiem, to obiera się cebulę na plasterki, dodaje cukru, zalewa wodą. To musi kilka godzin odstać. Warto brać ze dwie duże stołowe łyżki kilka razy dziennie, przy czym połykać powoli, by pozwolić temu syropowi osadzić się na ściankach gardła. No i w żadnym wypadku nie popijać niczym! A że jest ohydne w smaku? No cóż, do wszystkiego można się przyzwyczaić