Mike Tyson - dane, wymiary, galeria...

ale to dziwnie wygląda ... więc Ci to mówie , ciekawi mnie ten powód dziwnego zapisu nazwiska. ale pewnie sie nie dowiem ,

no offence


pozdrawiam

skończył jak Gołota i Holly

powinien być jakiś zakaz dla mistrzów, by po ukończeniu 37 lat nie mogli już walczyć, bo się poniżają

Tak do 37 to sobie jako tako radzą, a potem jak by im prad odłączyli

Taaaaa a na wszystkich forum powinni zrobić ograniczenia w wypowiedzi dla wortala

Twoja wypowiedź jest nie na temat - postaram się o bana dla ciebie

To, ze ktos pisze iz Tyson nie mial wybitnej techniki wcale nie oznacza, ze nie uwaza Tysona za swietnego pięściarza. Np o Chrisie Byrdzie moge napisac, ze nie ma mocnego ciosu....co nie zmienia faktu, ze uwazam go za doskonalego boksera.

Racja ... tylko od razu przpominają mi się dziennikarze, którzy tylko żeby dopiec czegoś się czepią lub inni.
Nie odnosiłem tego do waszych wczesniejszych rozmów na temat techniki !

Już nie raz pisałem że mam pełen respekt dla osiągnieć Tysona, tym bardziej że uważam go za mojego reprezentant w walce z wielkoludami (mam ten sam wzrost co tyson ).
Także każede jego zwycięstwo mnie w jakimś sensie cieszyło.

Natomiast od samego początku widziaęłm, że koleś daje z siebie wszystko w pierwszych 3 rudnach, a potem siada.
Tak było i 2x z Hollym, i w przed ostatnie i tej walce.
Co prawda teraz pierwsza runda nie była szybka, przez to w czwartej miał jeszcze ostatnie podrygi szybkości, ale 5 i 6 to już typowe oznaki zmęczenia jak u sprinterów, którzy niby przebiegna tylko 200 czy 400 m a potem zygają na mecie (nawet ci najlepsi).

śmieszyły mnie w sumie teksty, że to nie jest ten sam Tyson. Wg. mnie miał extra szybkie ciosy, które jednak omijały McBrida. Gdyby to trafił, to by mówili że mistrz wraca jak za najlepszych czasów, i że wszyscy musza się bać, bo wprowadza plan 3 kroków.
On właśnie tak walczył i wygrywał, tylko że kiedyś częsciej trafiał
a teraz częsciej pruje powietrze.

To tym bardziej w złym świetle stawia Gołotę. Ostatnie dwie porazki Tyosna były z kelnerami, a Gołota poległ jak dziecko

Wg. mnie faktycznie Gołota i Tyson mają podobną psychę. Jak sobie nie radzą to uciekają się do żenady. Czyli do fauli i braku chceci do dalszej walkli. Przecież i teraz mógł walczyć, i w przedostaniej i z Hollym też głupio zakończył odgryzieniem ucha.
Przypominają mi kumpla, który jak został wyprzedzony w biegu przestawał biec

Trzeba mieć serce do walki! Tayson ma! Trzeba też widzieć róznice miedzy walką a wk***ieniem (nie mylić z bezradnością!!)

No Tyson tez ma problem z psychą, ale ja bym go z Gołotą nie porównywał, jednak az takich zalosnych porazek nie odnosil

Wystarczy jeden upadek na deski ...i najlepiej porównałoby się go z pilotami kamikadze! o przeszlosci i starych walkach nie pamiętasz?? ale teraz to sie nawet rozwsmialem Mike i Andrzej! dawaj wiecej takich tekstów Jakbym mogl soga bym dał!