Jak się zmobilizować do diety i ćwiczeń

Hej!Chciałabym mieć ładny płaski brzuszek,znam wszytskie ćwiczenia i w ogóle,ale nie wiem jak się za to zabrać.Codziennie sobie mówie,ze zaczynam od jutra...ale nic z tego nie wychodzi.Ciągle objadam się słodyczami i martwie się,że mam 75 cm w pasie...koszmar :(

Polecam lekturę :

https://www.sfd.pl/temat191779/
oraz
https://www.sfd.pl/temat131286/ 

Karolinkaa: przestań mówić, że od jutra, zacznij JUŻ!
Wstań z krzesłą, zrób 5 pompek, 10 przysiadów i 15 brzuszków. Jak skończysz, to będziesz miała za sobą pierwszy trening i będziesz mogła powiedzieć, że od 3 minut się odchudzasz. Nie odkładaj tego do jutra, bo nie warto, odkładając moment rozpoczęcia odsuwasz od siebie moment dotarcia do celu.
A ćwiczenia to taka fajna machina, która raz porządnie ruszona sama się napędza. Po miesiącu regularnych ćwiczeń nie da się bez nich żyć.

No już, do roboty!


Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2005-05-04 22:28:48

e tam nie umiem ;-(

Karolinkaa umiesz! - tylko jeszcze nie wiesz o tym - musisz sprobowac - zeby sie dowiedziec :)

Umiesz, tylko NIE CHCESZ!
Przyjdź tu jak będziesz chciała.

mobilizacją niech będzie pupa Twa

Karolinkaa no nie oszukujmy sie z takim nastawieniem to ty daleko nie zajdziesz. nie wystarczy deklaracja "ja chce!!!"- trzeba tez wykazac troszke inicjatywy, przeciez nikt za cieie tego nie zrobi.
zobacz na moj brzusio- efekt systematcznych cwiczen
Wszystko jest mozliwe, ty tez mozesz miec plaski brzusio- Zamiast siedziec tu teraz wez sie w koncu w garsc i za pol godziny przyjdz i powiedz nam, ze jestes po pierwszym treningu, my bedziemy z ciebie dumni i w ten sposob podziekujesz nam za to ,ze poswiecilismy czas by jakos Ci pomoc.
no to jak?
czekamy
i wierzymy w ciebie!!!

Zmieniony przez - Clever_eva w dniu 2005-05-16 18:46:55

hej,właśnie wróciłam z 2 godzinnego spacerku i wcinam tostamoże wieczorkiem spróbuje porobić brzuszki albo coś!!dzieki ,ze jestescie.A tak w ogole to jaki macie obwod brzucha?

Zależy w którym miejscu, brzuch jest całkiem długi i w środku ma talię...

Hmmm mobilizacja... czasem wystarczy stanąć na golasa przed lustrem i podskoczyć