Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
23442
tubowanie(tm) to tylko box.nie trza uwazac np na middlekicki wiec mozna sie rozluznic.trza robic wszystko jak najszybciej i stad nieraz farmazony wychodza.
na zasadach tubowania nie da sie walczyc tak jak na treningach.
Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
23442
bardzo rzadko sie tubujemy(powiedzmy 30 walk rocznie)
a co do drugiego filmiku to
a)nastawilismy sie na tubowanie
b)moj kumpel nie ma techniki ale za to idzie na chama i jest wyzszy ode mnie to musze sobie w ten sposob radzic.bronic sie za bardzo nie da bo wszystko dzieje sie szybko a gosc jest wyzszy to trudno mi oddac.wczesniej sie probowalem bic taktycznie ale nie dawalo to za bardzo efektow(trudno mi bylo dosiegnac a jak lecial z gradem ciosow to nie dalo sie tego piknie zblokowac jak na treningach)
a w ogole to bylo jeszcze w tamtym roku(poczatki mojego thaia).ten pierwszy filmik jest z nowego roku.ale i tak nieraz po prostu tubuje(jak walcze z tamtym gosciem)
ps:to nie jest wcale tak latwo.potubujcie sie,nagrajcie to zobaczycie.proponuje wziazc kogos kto wlasnie stara sie leciec na chama i ma power'a
Zmieniony przez - pawelek770 w dniu 2005-04-27 17:08:09
Szacuny
3
Napisanych postów
304
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2167
Pawełek ma rację, też tak mówiłem ja wy zanim zaczołem się tubowac. Ale po tubowaniu to zmieniłem zdanie . Jerzlei leci grad ciosów to nie łatwo zastosowac taktyke, mysli się o tym aby uniknąc ciosu w jaki kolwiek sposób. A co do błędów, to jest boks a nie kickboxing... Sami się potubujcie a zmienicie zdanie ( w takich warunkach itp.)
Zmieniony przez - TheNommad w dniu 2005-04-27 18:36:41
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
210
Obydwa filmy obejrzalem.
I musze przyznac,ze bylo to stuprocentowe tubowanie.
Jednak radzilbym Tobie bardziej oslaniac cialo (szczelna garda,lokcie przy ciele,ciosy nie wychodza zza barku,tylko sprzed kaltki piersiowej) i uderzac nie tylko na glowe,lecz rowniez na korpus,uciekac od przeciwnika w chwili,gdy atakuje najintensywniej i nie opuszczac glowy [po prostu miej proste plecy i zaslaniaj twarz rekawicami,bo koledzy z ktorymi walczyles chyba tylko w glowe zadawali ciosy].
Aha i nie wal na oslep. Jesli nie masz pewnosci,ze nie trafisz w przeciwnika,to poprostu sie zaslon i nie zadawaj zbednego ciosu (chyba,ze na brzusz,zebra,zeby przeciwnika odsunac).
Reasumujac rece lataly wam niezle :)