Rbk_o moja wypowiedź wcale nie miała Cię rozbawić
, piszę co myślę o tej całej sprawie.
Twierdzisz, żę mieszkasz w małym miasteczku, dlatego nie będziesz zwiewał bo wolisz dostać porządny w******l raz a dobrze?
To moim zdaniem podejście idioty, ale to Twoja sprawa.
Jednak jeśli i tak masz zebrać kasztana na pysk to chyba lepiej jutro niż dzisiaj-przynajmniej będziesz o jeden dzień do przodu, a może jutro układ sił będzie wyglądał inaczej.
Co do tematu:
całego tego ulicznego lania po gębach nie da się zamknąc w jakiś sztywny zbiór zasad i reguł (nawet jeśli Cię to "troszkę denerwuje"), choćby z tego powodu, że jest jeszcze takie coś jak zwykły fart.
I jescze jedno, jeśli już są jakieś tam reguły prania na ulicy to według nich ślamazarą jest raczej ten, kto się dał zdzielić w łeb śmietnikiem. Ten kto po niego sięgnął przynajmniej nadal stoi.
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - Hugo_82 w dniu 2005-03-30 00:30:07