Ostatnia moim wielkim dylematem jest redukcja.Do niedawna bylem b. goracym zwolennikiem CKD malo tego nie wyobrazalem sobie jak wogole mozna schudnac na czymkolwiek innym
Ale odkad skonczylem jedna z ostatnich CKD, przytylem po pol roku i zaczalem znowu sie za nia zabierac zauwazylem ze przynosi o wiele,wiele bardziej mizerne rezultaty niz kiedys:((((
malo tego przeczytalem gdzies tez ze organizm - jesli mu odciac wegle na zbyt dlugo - moze spowolnic ich spalanie
pomyslalem zatem ze wroce do starej , "Dobrej" zwyklej diety ktorej to zarzekalem sie nigdy przenigdy nie powtorze(bo takie diety kojarza mi sie z glodem,1000kcal itd a na CKD mialem raj - chodzilem normalnie objedzony a chudlem wystarczyly tylko aeroby). No wlasnie - co proponujecie - uwierzyc w sile CKD raz jeszscze a moze macie jakies dobre rady na temat diety klasycznej typu - 3gww/kg 2g bialka/kg 1g tluszczu/kg
CZEKAM na dyskusje i pozdrawiam