Mam kilka pytan co do tych diet ketonicznych. W artykule o CKD quazar rozpisal dokladnie do kiedy jak i dlaczego. Jest tam wykres stosunku glikogenu do czynnosci:
"
48 godzin ładowania węgli -175 mmol/kg
36 godzin ładowania 150mmol/kg
24 godziny ładowani 120-130mmol/kg
Sportowiec na normalnej diecie 110-130 mmol/kg
Normalny człowiek na tej samej diecie 80-100mmol/kg
Ten sam facet na CKD 70mmol/kg
Spalanie tłuszczu 70 mmol/kg
Spadek wydolności 40mmol/kg
Wyczerpanie 15-25 mmol/kg"
Wedlug tego co napisal quazar to spalanie tluszczu nastepuje przy 70mmol/kg a z jego wykresu wynika ze taki poziom glikogenu utrzymuje sie bedac na samej CKD.
I tu jest moje pierwsze pytanko, czy na SKD tak samo to wyglada ???
Pozniej w poscie quazara jest rozpisany plan treningowy do CKD i na sam koniec napisane ze jezeli nie mamy takiego samego planu treningowego, albo podobnego to mamy lepiej przejsc na SKD albo TKD bo zrobimy sobie krzywde. O.K. Czyli z tego wniosek ze na SKD nie musimy sie trzymac tego planu treningowego ??? Jezeli nie to jakiego planu sie trzymac ...
Pisze tego posta dlatego bo zastanawiam sie czy ma sens przejscie na SKD i robienie samych aerobow, bo niestety przynajmniej narazie w moim wypadku silownia odpada, bo mam kontuzje reki i cokolwiek ciezszego w nia wezme to zaraz mnie reka boli :( a musze zrzucic troche ( troche duzo sadelka ).
I jeszcze jedno na koniej, przez jaki okres czasu mozna by stosowac ( o ile wogole to ma sens ) taka diete i trening i na niej chudnac skutecznie, tzn chodzi mi o SKD + aeroby tylko, no i ile na tym mozna zrzucic ???
Cudów nie ma !!! Liczy sie nasza konsekwencja, wytrwalość i wiara w sukces.