Co jest zatem głównym powodem zachorowań ?
Blisko 90% infekcji związanych z okresem zimowym to zarażenie wirusowe. Dzieje się tak dlatego gdyż warunki atmosferyczne w tej porze roku szczególnie sprzyjają ich rozwojowi - niska temperatura, duża wilgotność powietrza. W takich warunkach delikatne błony śluzowe są szczególnie narażone na atak wszelkiego typu wirusów.
Co zatem zrobić jeśli już się zaraziliśmy?
Odpowiedź nasuwa się sama - rozpocząć leczenie. I tu zaczynają się schody. Co wybrać?
W większości przypadków stosujemy leki i substancje o działaniu przeciwstawnym do objawów jakie wywołuje choroba. Najczęściej wybieramy witaminy, leki przeciwgorączkowe, przeciwzapalne, przeciwbólowe, odkażające oraz antybiotyki. Staramy się wtedy niejako zewnętrznie, sztucznie wzmocnić organizm. Generalnie nie jest to złe podejście w sumie zdecydowana większość suplementów czy odżywek działa na tej zasadzie - daje organizmowi coś dodatkowego, coś bez czego funkcjonowałby gorzej, mniej efektywnie. Problem w tym iż niektóre z tych specyfików poza dobroczynnymi właściwościami mają też działanie negatywne dla organizmu: leki przeciwzapalne podrażniają błonę śluzową żołądka, leki przeciwbólowe właściwie służą jedynie poprawie komfortu, ich głównym zadaniem jest jedynie uśmierzenie bólu a nie leczenie schorzenia, antybiotyki są najbardziej szkodliwą grupą z w/w leków gdyż poza niszczeniem bakterii chorobotwórczych niszczą też dobroczynną florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym, którą odbudowuje się powoli czym rozstrajają cały organizm, powodują generalne osłabienie, senność, brak koncentracji i w rezultacie mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Jest jednak kilka tego typu substancji, które można z powodzeniem wykorzystywać praktycznie pozbawionych negatywnych efektów przy zachowaniu rozsądnych dawek
Glutamina a odporność
L-glutamina jest aminokwasem bardzo ważnym dla funkcjonowania naszego organizmu, poza wiadomym działaniem wspomagającym przyrost masy siły mięśniowej głównie poprzez przyspieszenie i polepszenie procesu regeneracji powysiłkowej. Wpływa też pozytywnie na poprawę odporności organizmu głównie poprzez udostępnianie organizmowi większej liczby limfocytów T - komórek grających kluczową rolę w systemie odpornościowym. Glutamina jest głównym źródłem energii dla całego systemu immunologicznego , w przypadku jakichkolwiek infekcji od przeziębienia, poprzez grypę a skończywszy na zakażeniu wirusem HIV poziom glutaminy w organizmie spada drastycznie . Obniżenie poziomu glutaminy pociąga za sobą zmniejszenie liczby limfocytów T a w konsekwencji zmniejszenia skuteczności działania makrofagów - zwalczających wirusy i bakterie . Suplementacja glutaminą jest więc bardzo ważnym czynnikiem w przypadku infekcji czy osłabienia systemu immunologicznego szczególnie jeśli jesteśmy osłabieni i nie trzymamy właściwej diety (np. ze względu na brak apetytu). Aby sprawdzić w jaki sposób glutamina wpływa na redukcje infekcji górnych dróg oddechowych przeprowadzono pewne testy. Udowodniono iż po treningu o charakterze wytrzymałościowym poziom glutaminy spada o ok. 20%. Kiedy porównano wyniki osób poddanych tego rodzaju wysiłkowi okazało się u tych osób, które przyjmowały glutaminę ryzyko wystąpienia infekcji górnych dróg oddechowych zmniejszyło się o ok. 60% w porównianiu z osobami którym nie podawano glutaminy. Ponieważ każdy poważniejszy wysiłek fizyczny powoduje utratę glutaminy można stwierdzić iż podobny efekt będzie występować również w przypadku wysiłków o charakterze innym niż wytrzymałościowy. Działanie glutaminy świetnie uzupełniają
Antyoksydanty
Ci „zabójcy wolnych rodników" bez wątpienia są bardzo pomocni w zwalczaniu infekcji. Wolne rodniki krążące w zbyt dużych ilościach po organizmie powodują spore zniszczenia na poziomie komórkowym, co osłabia organizm, utrudnia leczenie i niepotrzebnie je przedłuża.
Bardzo skutecznym przeciwutleniaczem, stosowanym powszechnie w niewielkich infekcjach jest witamina C. Jej plusem jest to iż można ją stosować krótkookresowo w dużych dawkach stosunkowo bezpiecznie, pod warunkiem że nie mamy kłopotów z nerkami, ponadto jej nadmiar jest wydalany, ta witamina nie kumuluje się w organizmie Znakomicie wzmacnia nasz system immunologiczny. Dobrym dodatkiem do niej są witaminy A i E. Działają nieco inaczej i tym samym zapewniają bardziej kompleksową ochronę. Jednak jeszcze lepszym „wymiataczem" jest kwas alfa-liponowy ALA zwany „idealnym antyoksydantem" Czemu?
Po pierwsze - większość antyoksydantów chroni tylko przed jednym lub kilkoma rodzajami wolnych rodników. ALA oddziałuje na peroksyl, peroksynitryt, hydroksyl, alkoksyl i wiele innych.
Po drugie - większość antyoksydantów jest rozpuszczalna albo tylko w wodzie (np. Wit C) albo tylko w tłuszczach (np. Wit E). ALA jest rozpuszczalna w tłuszczach, zaś jej metabolit DHA - który również jest silnym antyoksydantem - jest rozpuszczalny w wodzie.
Po trzecie - mały rozmiar molekuły ALA pozwala jej skutecznie zapobiegać utlenieniu w obszarach do których inne antyoksydanty po prostu nie dotrą - np. w obrębie jądra komórki.
Po czwarte - badania dowodzą ze ALA wchłania się do organizmu z łatwością, podczas gdy wiele innych antyoksydantów jest szybko wydalana z organizmu lub odznacza się niską biodostępnością.
Po piąte - ALA się regeneruje (wraca ponownie do obiegu i działania po uprzednim wykorzystaniu ) podczas gdy wiele innych antyoksydantów utlenia się bardzo szybko.
W końcu po szóste - ALA oddziaływuje synergistycznie z trzema innymi ważnymi antyoksydantami - glutationem, Witaminą C i E. Dzięki ALA wit. C może zostać zregenerowana, przy czym działanie synergistyczne wykazuje witamina E. Obie te witaminy z kolei regenerują ALA poprzez przekazanie swoich elektronów do kationów ALA. Fakt zwiększania przez ALA produkcji glutationu jest szczególnie ważny. Glutation jest jednym z głównych antyoksydantów w ciele człowieka. Aczkolwiek dostarczany z zewnątrz glutation nie może przenikać przez błony komórkowe - ALA to potrafi.
Wszystkie omówione powyżej substancje wspomagają organizm. Jest jednak inne podejście do leczenia infekcji. Ponieważ organizm ludzki ma bardzo duże niewykorzystane „moce produkcyjne" odnośnie regeneracji (pisałem już o tym w moim artykule pt. „Regeneracja" podwieszonym w dziale OLIMP) zamiast ułatwiania mu życia również w tym wypadku dobrą metodą jest pobudzające go do działania. Wśród tego rodzaju metod na uwagę zasługuje
Aromaterapia
Metoda leczenia znana i stosowana z powodzeniem już w starożytności. Esencje zapachowe z owoców, liści, kwiatów i kory roślin mają szereg właściwości leczniczych. Olejki eteryczne są całkowicie bezpieczne dla zdrowia - z wyjątkiem niektórych alergików - ponadto ich dużym plusem jest szybkość działania. Bodźce węchowe wytwarzane przez substancje zawarte w olejkach docierają najkrótszą drogą - od receptorów w błonie śluzowej nosa - do mózgu. Substancje chemiczne, które przechodzą tą drogą ponadto wywołują swoistą, silną reakcję neurofizjologiczną co sprawia iż ich działanie ma pewne podobieństwo do działania narkotyku z tą różnicą iż jest od nich słabsze i pozbawione efektów ubocznych. Olejki mają też silne działanie aseptyczne jako jedne z niewielu środków leczniczych wykazują wysoką skuteczność zwalczania grzybów, wirusów i bakterii którym nie mogą podołać nawet silne antybiotyki. Inhalacje z dodatkiem olejków eterycznych mają szereg właściwości wzmacniających układ odpornościowy do najbardziej skutecznych w tej materii należą:
- olejek cyprysowy i lawendowy
Chronią błonę śluzową gardła i nosa przed wirusami przeziębienia i kataru
- olejek z mięty i eukaliptusa
Łagodzą stany zapalne, pomagają w udrożnieniu dróg oddechowych i usunięciu zalegającej w oskrzelach flegmy
- olejek anyżowy
Jest szczególnie skuteczny w udrażnianiu oskrzeli, pomocny przy grypie
- olejek z drzewa herbacianego
Bardzo skuteczny w walce z wirusami grypy
- olejek sosnowy
Wpływa kojąco na błony śluzowe
Można jednak jeszcze nieco inaczej podejść do tematu. Zastosować metodę nieco bardziej wydawałoby się drastyczną, inwazyjną a jednak wyjątkowo bezpieczną i skuteczną w działaniu.
Homeopatia wykorzystuje zasadę similia similibus curantur (podobne leczy podobne) która opiera się na podobieństwie między działaniem toksycznym i leczniczym TEJ SAMEJ substancji. Niektóre substancje podane w dużych dawkach szkodzą i wywołują choroby zaś podane w dawkach znacznie mniejszych - leczą objawy które TA SAMA substancja wywołuje. Brzmi to nieco niedorzecznie ale to prawda. Jednak jak to jest możliwe? W jaki sposób działa?
Otóż leki homeopatyczne zawierające w sobie substancje naturalne, które organizm odbiera jako podobne do np. wirusów i bakterii stymulują system odpornościowy do obrony. Kiedy organizm jest już przygotowany na atak okazuje się że jedynie cześć "wrogów" to właściwe bakterie i wirusy natomiast reszta to nieszkodliwe składniki leków homeopatycznych. Organizm przygotowany do walki z większą liczbą „wroga" znacznie łatwiej, szybciej i skuteczniej rozprawi się z rzeczywistym - mało licznym „właściwym wrogiem" tj. bakteriami czy wirusami. Co jednak ważne należy nastawić organizm do walki z dobrze określonym rodzajem „wroga" więc nasi „pozoranci" muszą być odbierani przez organizm jako ten sam rodzaj wojsk aby system odpornościowy przygotował się na konkretny rodzaj choroby.
Weźmy za przykład objawy jakie towarzyszą krojeniu świeżej cebuli. Po pewnym czasie niemal każdemu podczas krojenia tego warzywa zaczynają łzawić oczy, zaczyna kichać a u niektórych osób dochodzi do podrażnienia błony śluzowej nosa. Zatem wywołujemy tym samym sztuczny katar. Jeśli osoba mająca prawdziwą infekcję której objawy będą podobne jak w przypadku krojenia cebuli (łzawienie, podrażnienie błon śluzowych nosa) to właściwym lekiem homeopatycznym dla niej będzie preparat oparty właśnie na cebuli. Podanie takiego specyfiku zmobilizuje organizm do lepszej obrony a tym samym znacznie przyspieszy proces leczenia. Jeśli bierzemy pod uwagę preparaty oparte na pojedynczych składnikach bardzo ważne jest indywidualne dobranie przez specjalistę leku homeopatycznego dla konkretnej osoby i schorzenia. Złe dobranie leku pojedynczego najczęściej okazuje się nieskuteczne gdyż trafiamy nie w ten punkt co trzeba - przygotowujemy organizm do walki z innego rodzaju objawami co z kolei może doprowadzić nawet do efektu odwrotnego, kiedy organizm pobudzony przez nieodpowiedni lek homeopatyczny koncentruje swe wysiłki na nim a nie na właściwym schorzeniu.
W przypadku zwykłego kataru można zastosować kilkanaście różnych leków jednak każdy ma zastosowanie do innych objawów, stopnia rozwoju choroby itp. zatem leki pojedyncze powinny być dobierane przez lekarza-specjalistę mającego doświadczenie w homeopatii.
Znacznie bardziej dostępną, uniwersalną i skuteczniejszą w przypadkach gdy chcemy wyleczyć się sami (bez konsultacji z lekarzem ) grupą leków homeopatycznych są leki kompleksowe. Te leki zawierają minimum kilka składników działających na różnych obszarach przeciwko jednemu rodzajowi schorzenia (np. grypie, przeziębieniu), zatem mogą pobudzić organizm do obrony w różny sposób. Co ważne ilości substancji w nich zawartych są zazwyczaj mniejsze niż w przypadku leków pojedynczych więc ich okres działania jest krótki. Jeśli przyjmiemy niewłaściwy lek praktycznie nie będzie się to wiązać z żadnymi skutkami ubocznymi.
Każdy z kompleksowych leków homeopatycznych jest nakierunkowany na określone schorzenie jednak w przeciwieństwie do leków pojedynczych nie musimy znać dokładnej specyfiki choroby i zastosowania konkretnych składników do określonych objawów. Zazwyczaj leki tego typu mają proste i jasne określenie do leczenia jakich schorzeń mogą być użyte i tak na przykładzie leków firmy Lehning Laboratories
Preparat L52 - określany jest jako lek przeciw grypie i przeziębieniu
Echinacea Complex - stosowany szczególnie w przypadku zakażeń bakteryjnych górnych dróg oddechowych
Mercurius solubilis Complex - pomocny w przypadkach stanów zapalanych gardła, anginy
Sinuspax - przydatny w przypadkach zapalenia zatok
Zasięg ich działania może być znacznie szerszy gdyż ich kompleksowy skład pozwala na wspomaganie organizmu na wiele sposobów
Ciekawostką jest że jako leki homeopatyczne stosuje się np. arszenik (!!!), jad węży, wawrzynek wilczełyko (trująca roślina). Stosowane w mikroskopijnych ilościach - nie szkodzą a leczą.
Leki homeopatyczne składają się w 80% z surowców pochodzenia roślinnego jednak zawartość w nich samej substancji jest tak niewielka że aż znikoma. Sceptycy mówią że te leki nie mogą działać, że to prawie sama woda i działa jedynie efekt placebo.
Jednakże praktyka mówi co innego. Ta metoda jest powszechnie znana i wykorzystywana z powodzeniem na całym świecie od ponad dwóch stuleci, stosują ją miliony ludzi. W Polsce jej historia sięga blisko 100 lat. Homeopatia zaczyna być traktowana w niektórych krajach (np. Anglii) za jedną z oficjalnych metod leczenia w publicznych przychodniach. Pracuje tam ok. 3 tyś lekarzy-specjalistów w dziedzinie homeopatii. We Francji również nietrudno o tego typu specjalistów, w samym Paryżu znajduje się kilkaset aptek w których kupić można tego typu leki. W Niemczech lekarze-homeopaci mogą nawet mieć własną apteczkę ze składnikami i produkować leki.
W Pakistanie czy Indiach w większości chorób homeopatia często wypiera tradycyjne leki, nawet ich rządy popierają tego typu metody leczenia gdyż są tanie i do ich produkcji można wykorzystać rośliny rosnące i uprawiane w tychże krajach. W USA leki homeopatyczne można dostać nie tylko w aptekach lecz również w sklepach spożywczych. Często są zarejestrowane nie jako leki ale suplementy dietetyczne.
Jak zatem widać metod leczenia niewielkich infekcji jest sporo. Te mniej znane i mniej rozpowszechnione w Polsce okazują się być nawet skuteczniejsze od tych, które najczęściej wybieramy.
Więc zanim damy się omamić coraz to nowym telewizyjnym reklamom prezentującym kolejny „cudowny" środek na grypę czy przeziębienie warto się zastanowić nad zastosowaniem czegoś zgoła odmiennego.....
--------------------------------------------------------
Bibliorgafia (przypisy z Worda niewidoczne na forum)
Newsholme, E. A., Parry-Billings, M. "Properties of glutamine release from muscle and its importance for the immune system," JPEN J Parenter Enteral Nutr (1990). Vol. 14 (4 Suppl) pp. 63S-67S.
Greig, J. E., Rowbottom, D. G., Keast, D. "The effect of a common (viral) stress on plasma glutamine concentration [letter]." Med J Aust (1995). Vol. 163(7) pp. 385, 388.
Ziegler, T. R., Young, L. S., Benfell, K., et al. "Clinical and metabolic efficacy of glutamine-supplemented parenteral nutrition after bone marrow transplantation. A randomized, double-blind, controlled study." Ann Intern Med (1992). Vol. 116(10) pp. 821-8.
Parry-Billings, M., Evans, J., Calder, P. C., Newsholme, E. A. "Does glutamine contribute to immunosuppression after major burns?" Lancet (1990). Vol. 336(8714) pp. 523-5.
Zmieniony przez - BYK w dniu 2004-12-11 12:32:34
"Anyone can give up; it's the easiest thing in the world to do. But to hold it together when everyone would
understand if you fell apart, that's TRUE STRENGTH"