Miałbym takie pytanie! (trochę przedłużenie Topica innego, ale chciałbym by więcej osób pomogło rozstrzygnąć pewną kwestie)
Otóż, mam problemy z psychiką uliczną, o ile można to tak nazwać!
Na przykład ostatnio dwóch typów zaczepiło mnie z textem(tak bez powodu):
"Chcesz dostać w pysk?"
Moją naturalną odpowiedzią było że nie za bardzo, ale zaczęła się lekka przepychanka...
Niedaleko swojego domu znalazłem boks a w drugą stronę domu, znalazłem judo.
I nie za bardzo wiem, które było by lepsze.
Dodam, że w dodatku staram się zbić sobie trochę wagi której mam aż za nadto ostatnio.
Do wakacjii chciałbym zrzucić tak z 10-15 kg.
Wydaje się, że boks byłby dobry (bo na KB jestem zbyt póki co otyły i mało rozciągnięty)
Wybrałbym boks z jednej strony bo wychowałem się na Rocky'm, mam rekawice i lubię obijać gruchę .
Ale z drugiej strony, boję się kogoś uderzyć tak mocno, boję się mu zrobić krzywdę. Mogę trenować godzinami (bo to po prostu lubię), ale boję się już bić (tak na serio, bez zachamowań)-więc czy jest sens?.
Z drugiej strony poszedłbym na judo... bardzo mi się podoba jak oglądam zawody...i wogóle wydaję się spoko ta dyscyplina walki, jeżeli chodzi o ulicę- bo nie trzeba nikogo uderzyć, a można podciąć lub wykonać jakiś tylko rzut, w którym ma się pewność że nikogo się nie uszkodzi.
W dodatku widziałem, że na treningu sporo się ludzie sparują, co powoduje że chyba znika strach przed "prawdziwą walką na serio"
Ale jak przyszedłem na trening tego judo to trener jakiś taki dziwny, ludzie w zasadzie robili co chcieli, bez żadnej prawie chyba techniki, ładu i składu.
Co radzicie, co wybrać?