Osiedlowe Cfaniaki...

hehe jasne jasne tylko ze ja np nie wsadzilbym kolesiowi palcow w galki ze o gryzieni to juz niewspomne hehe kodeks nie kodeks pewnych rzeczy sie poprostu nierobi

a historia jest dluga i ciekawa ale zachowam ja dla siebie

Dokładnie jak bregu!
Gryżź i wkładać palce w oczy to bym stosował chyba w obronie życia, gdyby mnie ktoś topił pod wodą, czy dusił jakimś drutem, ale w jakiejś bójce to bez przesady.

Popieram.

"A co to palce w oczy to "tajny cios" zarezerwowany tylko dla Kraverow?"

Hadouken, to tak jakbys powiedzial, ze kopniecia sa zarezerwowane dla zawodnikow TKD, sierpy i chaki dla bokserow, a rzuty i duszenia dla judokow.

non-sense a jesli ktos cie oklada to nie jest zagrozenie zycia?? Może wyjmie nóż albo chwyci z metalowy pret z furii a moze jego kumple??

Pełno takich cfaniaków jestw szkochał np.gim.Idzie sobie takich paru skejcików chudych słabych małych(mówie o swojej szkole)i myśla ,że są twardzi bo szkoła jest na ich terenie(umnie jest tak że wsie wszystkie zbierają i dają do jednego dużego gima-paranoja).Ostatnio taki z 1 gim wydymił do kumpla z mojej klasy(3gim),ale ów nie chciał bic małego bo po co.Później na przewrie podchodzi ''mafia''do niego i pyta czy niechcałby wpierd** dotsać,ale wtedy kumpel stchurzył i jescze plaskacza dostał.Mnie i paru gości co by zareagolwai nie było wtedy koło niego,ale że jesteśmy w miare spokojni to stwierdziliśmy że my sobie tylko tak pocfaniakujemy i przez tydzien chodizliśmy po szkole w grupie ''bujaliśmy się'' patrzyli na nich krzywo a ci nic-więc wynika z tego ,że pełno takich ludzi są twrardzi dopóki inni nic im nie zrobią zachwoują się spokojnie, w naszej sytuacji pomogło i jest spokój jak narazie.

McGriff weź to napsiz jescze raz bo ja jakoś z tego nic nie czaje, hehehe popracuj nad składnią i stylem

ja tam w pełni zrozumiałem chodzi o to, że każdy jest cfaniakiem dopóki jest w grupie i nie ma silniejszej w okolicy...

Sory ,ale sie śpieszyłem poźniej napisze.

Sory ,ale sie śpieszyłem.Chodzi o to,że wiele osób mieszkające np. na danej wsi na której jest szkoła myślą ,że rzadzą i osoby chodzące do tego gima co oni muszą sie ich bać.Bo oni są u siebie.Ale jak sie samemu do nich zacznie to przestają cwaniakować.Pozatym jakby któryś z nich sam szedł to przejdzie na drugą strone ulicy ,żeby sie z tobą nie spotkać.
Dużo jest takich co myślą ,że są super fajterami dobrze sie biją i wogóle-dopóki są w grupie.