Osiedlowe Cfaniaki...

Ja miałem sparingi light contact bjj znaczy bez ciosów na twarz , to za pierwszym razem 24 sekundy na deskach, pozniej 4 minuty balacha , pozniej 2 minuty miałem kimure ;]

A walczyliscie w rekawicach czy bez?

heh, mi nikt nie podskoczy - mam od niedawna gaz na pozwolenie (bez pozwolenia ofcorz, bo nie bede placil 1000zl za pozwolenie) i jest doszczetnie dorypisty, psiknąłem sobie chmure jedna i wbiegłem w nią po 5 sek. Pamietam tylko ze tak mnie "scielo" i oslepilo, ze upadlem i nie wiedzialem co się dzieje. Jest trochę mały, ale skuteczny. Noszę go zawsze w dłoni idąc przez ulicę, w taki sposob ze trzymam palec na spuscie a kciuk w szlufce od spodni. W taki sposob czuje sie bezpieczny. Dopoki nie widze kilku przeciwnikow idacych w moga strone - wtedy zaczynam myslec o armacie :P

BTW polecam klepac tych osiedlowych gnojów :P

heh taaaa jak juz uda ci sie samemu siebie obezwladnic tym gazem to napisz prosze tutaj bedzie zabawniej troszke chociaz

bez rękawic ale ciosy tylko na brzuch...

O rany....


Jabot...

Nie mogę...

Bez rękawic ciosy tylko korpus

Bregu - juz mowilem, udalo mi sie obezwladnic samego siebie Pewnie zanim go uzyje w sytuacji zagrożenia to dostane bombę w twarz, szczając w gacie i płacząc na chodniku ^_^

widzisz rzecz jest taka ze nauka radziecka zna takie przypadki ze ludzie psikali np pod wiatr i mieli mala lipe

Albo strzelali do siebie z gazówek i szli pod prysznic......