bokserski prosty a karateckie tsuki - co lepsze i do czego?

dachowki czasem spadaja z dachu , to tak jak slepy! gowno widzi ale osrac sie nie da Dobrze mowie ???? hahaha

xct - to zabrzmiało jakoś tak... enigmatycznie

A jeśli Cię zaatakuje bandzior osłonięty dachówkami?

"1. Jakie zalety waszym zdaniem ma tsuki w porównaniu z bokserskim prostym? "

Fajny na pokazy

"2. Co myślicie o sile tych ciosów, który wydaje wam się silniejszy?"

Co z siły, jeśli nie można trafić? Wybieram cios bokserski. To tak samo jak bardzo silne kopnięcia po obrocie. I co z nich za pożytek - jeśli zabierają tyle czasu, że zwykłego lowkicka kopnie się dwa razy w trakcie wykonywania jednej techniki?

"3. Czy istnieją waszym zdaniem sytuacje gdy tsuki można wykorzystać efektywniej niż bokserski cios prosty? Jeśli tak to jakie?"

Zgodzę się z tekstami wyżej - rozbijania twardych przedmiotów itp.


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-11-04 10:33:23

_knife_ zgodze sie ze wszystkim i wiem ze w tych sprawach co nie co wiesz, tylko juz czasami nie wiem o co wam chodzi. Tsuki to czesto spotykane uderzanie w formie treningowej chyba ze wam chodzi calkiem o co innego. Wogule poruwnywanie prosty bokserski a karatecki tsuki jest nie na miejscu, chyba ze znowu nie bardzo was rozumiem. W karate sa normalne formy uderzen z gardy i nie tylko, glowa dobrze usadzona tak zeby barki troche ochranialy szczene, krotkie szybkie uderzenia lewy glownie, prawy troche mocniejszy ale bardziej odslania, low kick zewnetrzny wewnetrzny praktycznie potstawa uderzen nog i frontalny tzw maegery. I zadne cuda. Dobre chodzenie, dobry timing i nie wiem co szukac. Tsuki to uderzenie reka przyciagnietej praktycznie max do klatki piersiowej, uderzenie raczej na sile w boksie tez sa mocne okrezne, ale tsuki nie mozna porownywac do bokserskiego prostego, bo w karate tez sa lewe czy prawe szybkie krotkie proste. Pozdrawiam

heh fajnie sie wadzicie...... a co bydzie jak przyjdzie do was menel i za****e wam takiego "copa" w ryj i co tez bedziecie sie zastanawia co to było ( bokserski czy tsuki ) że was trafiło ?? ?? ?? albo bedziecie sie zastanawiać czym go uderzyć ... bokserski czy tsuki ?? ?? ?? a może mu naszczać na buta ?? Wydaje mi sie że na ulicy trzeba poprostu UMIEĆ trafić.
-=PoZdRo=-

Widzę, że nie czaisz klimata

Przychodzi uliczny wojownik taki i pierniczy od rzeczy, zamiast postarać sie zrozumiec, o czym mówią.
Cios jest związany nierozerwalnie z postawą, z jakiej został zadany, prawda? To nas zbliża do rozważań typu, czy bardziej efektywna jest postawa bokserska (oczywiście przy założeniu, że wyprowadzamy z niej także kopnięcia) czy raczej karateckie, np podobna do niej pozycja łuku i strzały. Ale była już chyba na forum taka dyskusja...

_Knife_
'Fajny na pokazy'

Rozumiem, że wg Ciebie tylko na pokazy... a i tak na pokazy najlepsze są obrotówki z wyskokiem z takewondo lub z wu-shu oraz wysokie rzuty z aikido



'Co z siły, jeśli nie można trafić? Wybieram cios bokserski.'

Zgoda. Też go często wybieram. Bokserskim łatwiej trafić niż tsuki i łatwiej po nim nie dać się trafić. Zwłaszcza w walce na dystans. Sam się tym przekonałem nie raz empirycznie
Jednak to nie znaczy, że tsuki w ogóle nie można trafić. Można. I to całkiem nieźle, choć jest to nieco trudniejsze.

W zasadzie uważam, że tsuki (jako całkiem silne uderzenie) warto wykorzystywać głównie w półdystansie i to najlepiej gdy przeciwnik nie ma pełnej sfobody ruchu (np. przyparliśmy go do ściany, przechwyciliśmy po bloku jego łapsko i ściągamy je do siebie, "w tramwaju jest tłok", napadł nas w windzie itp) Poza tym tsuki idealnie nadaje się do wykorzystania np. jako zadawany w bliskim dystansie cios nasadą dłoni w podbródek - zachowując wszelkie założenia techniczne tsuki (pozycja, napięcie mięsni, wydech itp.) i zmieniając jedynie ułożenie dłoni można wygenerować w tym uderzeniu naprawde dużą siłę (a jest to bardzo skuteczne uderzenie).
Bokser (kick, taj) wykorzystałby zapewne głównie w takiej sytuacji bynajmniej nie cios prosty, ale raczej sierpy lub haki (tysz piknie).
Tym niemniej myślę, że mimo wszystko dobrze wypracowane tsuki warto mieć w swoim repertuarze (podobnie jak kilka innych "karateckich" technik) właśnie między innymi na takie sytuacje. Ale to tylko moja subiektywna opinia i ciekaw jestem zdania innych (stąd ten post ).



'To tak samo jak bardzo silne kopnięcia po obrocie. I co z nich za pożytek - jeśli zabierają tyle czasu, że zwykłego lowkicka kopnie się dwa razy w trakcie wykonywania jednej techniki?'

I tu się wreszcie z Tobą nie zgodzę (odnośnie trafności tej analogii, bo z samą jej treścia się oczywiście zgadzam) bo kopnięcie po obrocie jes techniką skomplikowaną i ryzykowną, a tsuki bardzo prostą (przynajmniej taką się staje po kilku latach treningu) i dzięki temu stosunkowo łatwą do zastosowania (raczej właśnie jak lowek, a nie jak obrotówka). I wcale nie zabiera dużo czasu. (Choć faktycznie troszkę więcej niż prosty bokserski.)


'...rozbijania twardych przedmiotów itp.'

Rozumiem, że wg Ciebie tylko takie... Tak czy siak, dzięki za ustosunkowanie się do wszystkich moich pytań

Pozdrawiam

_______________________________

xct:
'...Tsuki to uderzenie reka przyciagnietej praktycznie max do klatki piersiowej, uderzenie raczej na sile w boksie tez sa mocne okrezne, ale tsuki nie mozna porownywac do bokserskiego prostego, bo w karate tez sa lewe czy prawe szybkie krotkie proste.'

Ufff. Cóś się pogubiłem. co za "tez sa mocne okrezne"?
Jakie znowu okrężne?
Tsuki to cios prosty. I porównuję go właśnie do prostego. Proste.
Może wyjaśnisz to nieco jaśniej?

Pozdrawiam

swat:
"heh fajnie sie wadzicie...... "

Dzięki za uznanie, ale w zasadzie to się tu nikt z nikim nie wadzi. Chyba, że coś przegapiłem



"...a co bydzie jak przyjdzie do was menel i za****e wam takiego "copa" w ryj i co tez bedziecie sie zastanawia co to było ( bokserski czy tsuki ) że was trafiło ?? ?? ?? albo bedziecie sie zastanawiać czym go uderzyć ... bokserski czy tsuki ?? ?? ?? a może mu naszczać na buta ?? Wydaje mi sie że na ulicy trzeba poprostu UMIEĆ trafić."


Ach jak ja lubię jak ktoś tak pisze! Z sensem i na temat!

_______________________________


Jodan:
"Przychodzi uliczny wojownik taki i pierniczy od rzeczy, zamiast postarać sie zrozumiec, o czym mówią."

Rozwalił mnie ten tekst. Szczery do bólu Dałbym Ci soga, ale wiadomo
Co do reszty to się zgadzam (abstrachowałem od zagadnienia pozycji dla uproszczenia całej kwestii, ale oczywiście wszystko to co pisałem dotyczy właśnie ciosów bokserskich w pozycji bokserskiej (względnie z taja) oraz tsuki w pozycjach analogicznych do niej, czyli frontalnych np. moto-dachi (han zenkutsu-dachi) lub zenkutsu-dachi (chyba ją właśnie miałeś na myśli pisząc o pozycji łuku). Tak czy siak nawet uwzgledniając kwestię pozycji podtrzymuję to co napisałem w poście powyżej.

Pozdrawiam wszystkich co "czają klimata"... i ulicznych wojowników w sumie też pozdrawiam