Panowie, ja też bardzo lubię Roberta i szanuję, ale opierajmy się na faktach, a nie osobistych sympatiach. Sonbaty jest znakomitym dystrybutorem odżywek, który umiał właściwie poprowadzć swój biznes. Kiedy już zgenerował pewien kapitał, postanowił zostać przedestawicielem jakieś firmy, nie li tylko dystrybutorem. To naturalny kierunek, bo przedstawicielstwo przynosi większe korzyści, aniżeli dystrybucja. Chwała mu za odważną decyzję!!! Jednak wybrał firmę, adekwatną do możliwości własnego wkładu kapitałowego. Nie są to złe
odżywki, ale prównywanie ich z OLIMPem to jakieś nieporozumienie...
Nie chcę ciągnąć tego tematu, bo zaraz wskoczycie na mnie, że chwalę OLIMPa, bo w tej firmie pracuję. Powiem tylko, że najbliższe prawdy są opinie Wilhelma.
Jeszcze tylko co do wypowiedzi któregoś z kolegów, że Phytochem dysponuje jakimiś kosmicznymi technologiami, o których się Polakom nie śniło... Kolego - Ty chyba w ogóle nie wiesz, o czym mówisz?...